Nie to, żebym grymasiła, ale jaki wpływ na liczbę głosów miał fakt, ze lista gdzie Tusk byl “jedynka” była tą, na którą mozna bylo glosowac za granicą? A juz jak na KO, to większość zakreślała Tuska, nie zawracając sobie głowy następnymi.
Bo i tak to nie ma specjalnie znaczenia.
Teraz dogadać się z 3 drogą i lewicą a następnie czekać na decyzję Dudy.
Będzie kręcił lody na rzecz PiS.
Tusk w razie rozmow koalicyjnych bedzie mial ciezkie zadanie. Ale na pewno bedzie chcial zmienic strukture i zakres działania ministerstw.
A to z kolei pewnie spowoduje zmiany w i tak wypasionej kancelarii prezydenta, w końcu gdzies tych swoich trzeba bedzie przytulić…
On nigdy niczego sensownego nie mówił.
Zwlaszcza, ze teraz ma problem, bo dzialac musi a tu wskazowek z Żoliborza brak. A w Toruniu pewnie obmyślają kogo na kozla ofiarnego wystawic?
No to okazuje sie, że to Warszawa a nie Śląsk jest “ukrytą opcją niemiecką” jak to kiedyś powiedział Prezes
Nie wiem na jakiej zasadzie ten okreg został przypisany, ale na zdrowie to prezesowi nie wyszlo…
Gdzieś mi rano śmignęło, chyba na Twitterze, ktoś napisał, że “ludzie szybko wybaczają”
W polityce to ponoc nie ma miejsca na sentymenty…
Jak Feniks z popiołów, Tusk powstał i wygrał te wybory. Niebywały fenomen. Od wielu lat w taki czy inny sposób podbijałem zawsze jego szanse jako jedynego prawdziwego przeciwnika opozycyjnego.
Nie mogę się doczekać jego rządów, jego mistrzowskiego rozgrywania wszelkich przeciwników, zwłaszcza tych z własnej partii…
Szczerze mu życzę, żeby poprowadził Polskę do wielkości i wspaniałości na arenie międzynarodowej i u nas w naszych sercach
Ale jedno musisz przyznac, ubrania, a zwlaszcza garnitury leżą na nim lepiej niz na prezesie. I butów nie myli…
Zupełnie nie patrzę na takie szczegóły. Liczy się to co każdy ma w głowie.
Umiesz policzyc czasem atomy w próżni?
Oj coś widzę. że mój poziom kpiarstwa w niczym nie dorównuje Twojemu
Tak mi przyszło na myśl, że Tusek przyjmie przecież rolę prezesa, i trochę weźmie na przetrzymanie do wyborów prezydenckich. Gdzie dopiero jego wielkie zwycięstwo osiągnie szczyty.
Do premierowania można kogoś młodszego dać, bardziej pyskatego…
Żeby tylko nie zaczął tak rozgrywać, jak podczas drugiej swej kadencji. Bo to spowodowało klęskę wyborczą, między innymi.
A poza tym nie mogę się już doczekać, by narzekać na następny rząd…
Generalnie plusem jest to, że nie będzie samodzielnie rządzić jedna partia.
Na razie takiego pyskatego nie widzę.
Poza tym potraktowane zostaloby to jako kolejna ucieczka z pola walki, a na druga Bruksele to raczej Tusk nie ma co liczyć.
Co najgorsze brak tez nastepnego kandydata na prezydenta.
Co prawda precedens był - z prezyenta Warszawy na Polski, ale troche marnie sie skonczyl ze wzgledu na Smoleńsk.
Tusk jednym mi już podpadł. Głosi że powstanie… Ministerstwo Przemysłu. Po co?