Spędzaliście kiedyś święta w tropikalnych, lub innych gorących krajach? Mieliście choinkę? A wyobrażacie sobie święta w tropikach, czy jednak musi być zimno?
Nie wazne. Byleby stół był bogato zastawiony. I wolne od pracy.
Jak byłam na Sycylii w Wigilię było bardzo ciepło 24 stopnie Celsjusza.
Miałam malutką choinkę, ale nie ten nastrój, bo temperatura go zaburzała
My rozważaliśmy święta na Florydzie, ale w końcu wybraliśmy się 26-go grudnia. Jakoś ciężko byłoby chyba bez śniegu lub choinki…
Nie czuje się tego nastroju, bo cały czas myślisz o lecie
Tak ogólnie mieszkam w ciepłym kraju,śwìęta od 11 lat mam bez śniegu ale zawsze z choinką.
Dla moich dziewczyn pewnie bylaby to atrakcja ale…Ja uwazam ze ma byc zima.Podobnie jak nie uznaje tzw.“letniego grand prix w skokach”
glupiego pytasz?
choinka byla niedostepna,
istota dla mnie w swieto jest atmosfera,
na samotnej tratwie swiatecznej nie dryfowalam.
po to masz pusty talerz dla wedrowca na Wigilie, nawet jak to ma byc przez neta
Nigdy. Ale teraz to raczej sniegu nie uswiadczysz…
Byłem kiedyś na Florydzie tuż przed świętami (w podroży poślubnej zresztą). Troche dziwnie wyglądały choinki na placu przed marketem w pełnym słońcu i temperaturze 20 stopni.
W styczniu bylem na Fuerteventurze i to samo…Nie rozebrali jeszcze 5 metrowych choinek a w pelnym sloncu bylo ok. 20 st.
Nie zdarzyło się.
Ale mogłem spędzić święta na Syberii. Tam śniegu wtedy nie brakuje i ogólnie zimowej aury. Niestety, musiałem wyjechać stamtąd na długo przed świętami.