Mąż obdarował żonę dwudziestoma sztukami seksownej, aczkolwiek jednakowej bielizny. Zaskoczona zona:
-
Dwadzieścia jednakowych? Ludzie powiedzą, że bielizny nie zmieniam.
-
Jacy ludzie?
Mąż obdarował żonę dwudziestoma sztukami seksownej, aczkolwiek jednakowej bielizny. Zaskoczona zona:
Dwadzieścia jednakowych? Ludzie powiedzą, że bielizny nie zmieniam.
Jacy ludzie?
To dopiero byly majtadaly!!! Ale wiesz co, ja zawsze kupowalam sobie bielizne po kilka sztuk identycznej! Do tej pory mi to zostalo ale niestety zniknely moje ukochane skarpetki…
Eeeeeeer tam, myślałem że będzie o zmienianiu codziennie bielizny. Z lewej strony na prawą i odwrotnie…
Wiesz co mi uswiadomiłeś ? że ja tak myślę kupując bieliznę
Najbardziej lubię biel , tydzień temu kupiłam 4 pary , każda w innym kolorze , babka mi jeszcze proponuje białe , a ja mówię-
tych nie chcę , mam dużo, jeszcze ktoś pomyśli , że bielizny nie zmieniam. Wyszło to tak , jakbym każdemu codziennie pokazywała co mam pod kiecką
A tak na marginesie…
Z czasem i kobieta stanie się oszczędna.
Chyba szwaczka w Bangladeszu
To jest dowod na globalne ocieplenie))
Takie coś sprawia że kobita dłużej sie rozbiera przed seksem. Jestem na nie.
No, ale ile oczekiwania na te rozkosze…
A ja często kupuję po kilka takich samych
W ogóle to większość mam czarnych. Można pomyśleć, że nie zmieniam, ale JA wiem swoje i to najważniejsze
Przecież można wyprać jak już się czarna bielizna zrobi
STRASZNE!!!
/gdy napisałam tylko “STRASZNE” pojawił się komentarz :
czy to Twoja cała wypowiedź?
HAHAHA!Jaś Fasola mi się przypomniał…w pralni…/
Ja tak mam czesto Wtedy dopisuje jakas bzdure na koncu… (glupi komputer!!!)
I wyglada to tak.
Pol godziny roznierania.
Dwie minuty seksu))))
Oooo…aaaa… (wyobrazilam sobie te pol godziny!)
Widzac model tych ajtasow,mozna przypiszczac,ze reszta stroju obfituje w mnogosc,wstazeczek,haftek,zatrzasek.chociaz pewnie mlodzi nawet nie wiedza o czym pisze)))