Billie Jean King Cup

Magda Linnette pokonała po 3 godzinach i 51 minutach Sarę Sorribes Tormo 7:6 2:6 6:4.
Niestety tego meczu nie widziałem, ale ponoć bój był heroiczny, Magda w III secie przegrywała 0:3.

1 polubienie

Za to udało mi się złapać mecz Igi z Badosą. 6:3 6:7 6:1.
Były kłopoty, dwa sety Iga grała w kratkę, na szczęście Hiszpanka też. Ale III set to popis naszej Igi.

Ćwierćfinał z Czeszkami.

Nie mam transmisji.Ani tenisa, ani meczy piłkarskich…Za to wszędzie leci pieprzony snooker i powtórki z weekendowych meczy.I jeszcze motocross.
Nawet na sky sports nic nie ma…

2 polubienia

Niestety, u mnie też nie znalazłem. Kolega ma inną tv i gdzieś transmisję wyskrobał. Oglądałem u niego.

W internetach jest wszystko. Każda transmisja. Trzeba tylko powciskać odpowiednie guziczki.
Właśnie leci mecz Chiny-Belgia. Live.

Lista dostępnych dziś streamów meczy tenisowych:
Po lewej lista dostepnych dyscyplin, na której ożna znaleźć nawet streama meczu krykieta w Indiach.

1 polubienie

Dzięki. Ja to wiem, ale na moim laptopie nie chce się obraz ruszać.

Wypiję za jej zdrowie

Udało się!
Iga - Noskowa 3:1 dopiero teraz zacząłem oglądać, jak doszło to tego wyniku, nie wiem.

Fręch przegrała z Bouzkovą 1:6 6:4 4:6. i jest 0:1 drużynowo.

Iga - Noskova 3:2.
4:2.
4:3-szkoda, wygrana była w garści.
4:4- kiepsko jej idzie od kiedy złapałem transmisję.
4:5-błąd za błędem.
5:5-po bólu i męce.
6:5-po niesamowitej walce na przewagi Iga przełamuje ale Linda popełniła 2 podwójniaki w decydujących momentach. Iga teraz będzie podawać.
6:6-teraz Iga bardzo ułatwiła wygraną rywalce, podwójniak, 2 auty Igi i świetny return Czeszki dają jej przełamanie powrotne.
3:0-Kapitalne punkty Igi. 4:3- już tak dobrze nie jest, a było 4:1. 5:3.
7:4 7:6 - dwa niesamowicie szkolne błędy Lindy dają tie-breaka Idze. 70 minut. Uff!

1:0- trzy kapitalne serwisy Igi zrobiły swoje.
1:1-gładka przegrana Igi do 15, praktycznie bez gry.
2:1- a teraz odwrotnie do 0. Linda nie istniała, Iga kończy pięknym asem.
2:2- też do 0. Igi w tym gemie nie było, Noskova kończy…asem.
3:2- do 0. perfekcja Igi. Piękna akcja serwis + forhend, potem as i… nie pamiętam, ale kapitalna gra w tym gemie.
3:3-najpierw Linda w transie robi 2 punkty, potem podwójniaka i szkolniaka w siatę, a następnie Iga wali dwa szkolniaki, aut a w wymianie i return w siatkę.
4:3 do 30. Obie panie w kratkę, raz świetnie, raz kicha. Iga klepnęła dwa wyrzucające serwisy i w zasadzie bomby serwisowe dały jej gema.
4:4-krótko, Igi w tym gemie nie było. Co piłka to skucha.
4:5-Iga przełamana do 30 po fenomenalnym gemie Noskovej. Grała na milimetry skutecznie.
4:6- do 30, dwa fatalne błędy Czeszki i taka końcówka, że Iga nie wiedziała o co chodzi.

1:0 do 15. Linda miała jedną świetną akcję-potężny return zakończony drajwem, ale potem była już tylko Iga z niesamowitym serwem.
1:1 do 0. Iga zabawiła się w dawanie prezentów. Ale i mocny serwis Lindy.
2:1-do 0, podobnie jak w secie poprzednim, bomba serwisowa, dwa uderzenia, punkt dla podającej. Mało gry, wojna na serwy.
3:1-Iga przełamuje do 15. Pamiętam tylko piękny lob Igi i 2 szkolniaki w siatkę Lindy, a ostatni punkt, to trafienie w linię.
4:1 do 30. Iga świetnie serwowała z jednym asem, Linda nie opanowała tego serwisu i wyrzucała lub w siatkę.
4:2- Noskova wybroniła swój serwis zamykając gema efektownym forhendem. Przedtem miała podwójnika i szkolniaka, wygrała mimo to.
4:3 Iga przełamana do 0 nie mając nic do powiedzenia. Powtarza się scenariusz z poprzedniego seta.
4:4-następny gem do 0 i do zapomnienia, Iga się rozregulowała. Aż się patrzeć nie chce.
5:4-do30 Iga się podniosła, ale to przełamanie przyszło z trudem. Teraz podaje Iga.
5:5-a teraz Iga bezradna jak dziecko.
6:5, ale tracę wiarę. Swoje podanie wygrała do 15, ale teraz podaje Noskova.
7:5 oh…, zawałówka jak sqrvisyn, żałuj @collins02 że nie oglądałeś. Albo i lepiej dla Ciebie, że nie widziałeś tego co ja. Wisiało na włoseczku, ale w decydującym momencie, Iga okazała mistrzowską klasę. Kulała niesamowicie w trakcie tego meczu i tu wielkie uznanie dla Noskovej, która ma 19 lat.
Więc tak, na zmianę raz grały albo fenomenalnie, albo beznadziejnie. Mało było wymian, decydował serwis. Jednak w kluczowych momentach Iga miała więcej do powiedzenia. Pojedynek trzymający w niepomiernym napięciu, nie wiadomo było niemal do końca, która wygra. W ostatnim gemie Iga, jakby nigdy nic zamknęła mecz ze stoicki spokojem. Tak to, przynajmniej wyglądało.

Zadecyduje debel i nadal nie wiadomo czy będziemy w półfinale. Kto go wygra, tego debla, spotka się w półfinale z Włoszkami.

Czuję jak powietrze schodzi ze mnie.

1 polubienie

U mnie na państwowym sporcie jest damski hokej na wrotkach :upside_down_face:

1 polubienie

@birbant to jak Hiszpanki przegrały to az dziwne, ze nie dali retransmisji Nadala ku pokrzepieniu serc
Ze przegrywac mozna z klasą?

Po meczu Igi z Lindą chciałem iść spać, a tu, panie info, że za pół godziny będzie mecz deblowy. Mało z krzesła nie spadłem po raz pierwszy, nie dowierzałem. A jednak.
I opłaciło się zarwać noc. Ale kompa już nie chciało mi się włączać.

POLSKA Świątek/Kawa - CZECHY Siniakova?Bouzkova 6:2 6:4. I tu mało z krzesła nie spadłem kilkakrotnie.

Kto interesuje się tenisem, ten wie kim w deblu jest Siniakova. Top 1, mistrzyni olimpijska, wygrała w tym sezonie RG i Wimbledon, finał w tegorocznym WTA Finals. W karierze wygrała do tej pory 9 szlemów.
A Bouzkova jest w 10 topu deblowego.
Ale na Polki nie znalazły sposobu, szczególnie na serwis Igi. Tak serwującej to jeszcze nie widziałem. Ponadto przeinteligentna obrona z głębi pola. Brała wszystko. A Kasia Kawa? Z niesamowitą energią bardzo dobrze grała przy siatce, bo zagrania Igi kreowały taką grę,
Czesi byli pewni swego., niemieccy komentatorzy z RTL też faworyzowali czeski zespół, ale już przy 4:0 w I secie, było słychać tylko Iga i Kawa.
Na uwagę zasługuje fakt, że Iga grała zaraz po wyczerpującym pojedynku z Noskovą, a Czeszki były świeże. I na to liczyła czeska ekipa. Ale nie z nami takie numery.

A w półfinale Włoszki Myślę, że teoretycznie są łatwiejsze do pokonania niż Czeszki. Chociaż Paolini i ta druga Włoszka też nie od macochy. Zapomniałem nazwiska tej drugiej, ale to wybitna specjalistka w deblu, wysoko w rankingu.

1 polubienie

Na formę się pracuje. A debel? Podziwiać zgranie.

1 polubienie

W singlu druga może być Cocciaretto,do ogrania przez każdą z naszych zawodniczek.W deblu zapewne wystąpi ponownie Sara Erani.
Teoretycznie wydaje się ze Czeszki jako team,sa znacznie silniejsze od Wloszek ale to trochę zależy od dyspozycji dnia i składu.
I chciałbym by debel pozostał takie jaki był [Kawa idealnie nadaje się do tego typu rozgrywek] ale mecz singlowy chyba nieco bezpieczniej gdyby ponownie rozegrała Linette.Strasznie trudny wybór ale Magda Fręch gra bardzo nierówno i nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie.

Noskowa już raz wygrała z Iga,w Australian Open więc to że się postawiła,nie powinno być żadnym zaskoczeniem.

1 polubienie

Pamiętam. Iga tam przegrała na własne życzenie. A w ogóle, to grały ze sobą 4 razy, jest 3:1 dla Igi.
Obejrzałem powtórkę z pierwszych setów do 3:1, w dwóch pierwszych nie zanosiło na tak zaciętą walkę, Iga zdominowała rywalkę. Od trzeciego seta Noskova zaczęła się stawiać, potężne obustronne wymiany, śliczny, dynamiczny tenis z obu stron, a potem zaczęło się obustronne zabijanie serwisem. I już tak do końca.

W deblu Iga serwowała jeszcze lepiej.

Albo Errani. :shushing_face:

Bronzetti.
Mecz trwa.Nierówna gra Magdy ale i Broznetti także przełamana.Na razie 3:4 dla Włoszki a ja muszę jechać…

1 polubienie

Magda przegrała 4:6 6:7 Mecz emocjonujący dla nas, ale poziom średni.
Polka mogła to wygrać, zawodziła w kluczowych momentach. Aż mnie nerw brał, bo przegrywała swoje break-pointy z 40:0 i 40:15. Walczyła dzielnie, ale nie wystarczyło. Niewiele, bo gra Włoszki zadka nie urywała, ale zabrakło…, sam nie wiem czego… :man_shrugging:
I znów ciężar gry spada na Igę. A nawet gdy wygra, to za pół godziny będzie debel z bardzo dobrymi rywalkami. Koniec z krakaniem… idę za ścianę do sąsiadki.

2 polubienia

Można odnieść wrażenie ze obie Magdy biją wszelkie rekordy w tzw. nierównej grze.I jak widać,nie wystarcza to nawet do pokonania bardzo przeciętnej,Bonizetti.
Znalazlem na BBC-Iplayer mecze pucharowe ale…tylko powtórki dwóch poprzednich meczy Brytyjek.
Na reszcie kanałów,same sporty motorowe [ponad 10] snooker [3],powtórki piłkarskie ale tylko ligowe [ok.10].Golf, cricket, mecz Nadala sprzed 21 lat,australian superbike i wyścigi psów.No i oczywiście dart. :roll_eyes:

5 pilek pod rząd,zmarnowanych przez Igę w ostatnim gemie,1 seta…Tak nie wygra się żadnego meczu…
3:6 dla Paolini.
Na szczęście ten prawdziwy horror Iga doprowadziła do końca po swojej myśli.I w ogóle,ciekawa sprawa bo nasza zawodniczka, zamiast się męczyć,gra z czasem, coraz lepiej.
Lepiej ale jednocześnie,daleko od doskonałości.
Czeka nas teraz debel i…ciekaw jestem czy D.Celt nie zmieni składu…
Nie wiem jak czuje się Iga ale…tamtego debla z poprzedniego meczu z renomowanymi Czeszkami,nie zmieniłbym za żadne skarby…

Widziałem ostatnie kilka gemów tego meczu, wrażenie było takie, że ten mecz mógł pójść w każdą stronę. Iga grała na przetrwanie, zwłaszcza wobec entuzjastycznego stylu gry Paolini.
Koniec końców, wg mnie, to jednak Iga posiada lepsze rzemiosło gry na wysokich obrotach, dla Paolini to wciąż jest sztuka uczenia się, ale co to będzie się działo jak Polko Włoszka ją opanuje w pełni.
To tylko wrażeniowy komentarz.

2 polubienia