Nie wytrzymałem.
Magda Linette rozwala w I secie Rumunkę Begu. Jest 5:1 w gemch i wyraźnie widać do tej pory różnicę jakości. Oglądam, będąc w Polsce.
Nie wytrzymałem.
Magda Linette rozwala w I secie Rumunkę Begu. Jest 5:1 w gemch i wyraźnie widać do tej pory różnicę jakości. Oglądam, będąc w Polsce.
Set do jednego.
W II drugim pierwszy punkt dla Magdy.
30:15.
Niestety, po pięknym początku Polki, Rumunka się ożywiła i wygrała gema do 30. Polka popełniła 2 głupie błędy, ale jestem dobrej myśli.
Niedobrze. Trzeci gem do 0 dla Rumunki.
1:3. Dawaj, Magda, dawaj, bo w III secie różnie może być.
Set II ma zgoła inny przebieg niż I. Rumunka ocknęła się po laniu i zaczęła grać. Polka ma kłopoty. 3:4.
4:4.
Ale się Rumunka rozegrała, 15:30. Set III w coraz wyraźniejszym tle.
4:5. Begu asem zakończyła gema.
30;30. Magda gra za nerwowo.
Rumunka odrobila seta do 4 i apiat z naczała…, bladź…
Czarno to widzę przy takich błędach Polki…
30:30, cios za cios.
I runda dla Rumunii, kurna…
Rumunka, optycznie, jakby lepsza.
1:1 i w następnym 15:0.
30:15.
30:30. Magda jakaś niestabilna.
30:40.
40:40
2:1. Ale nadal nie wygląda to najlepiej.
Dwa piękne zagrania Linette i 40:0 dla niej.
Jest lepiej i 5:2 dla nas. Pierwsze punkty dla Polski wiszą w powietrzu. Magda, nie pękaj!
30:15
30:30
5:2/
Ale w następnym Begu szaleje. 0:40
Jest okazja by się napić
6:2;4:6;6:2…Piękny wynik.Nie mogłem oglądać [bo na Wyspach…] ale z przebiegu wydaje sie ze wiekszych zagrożeń nie było.Jeszcze rok temu Magda by taki mecz pewnikiem przegrała…I to jest ta różnica.
Czasem Magda popełniała dziwne błędy. Ale już nie będę wydziwiał, liczy się wygrana i pierwsze punkta dla Polski. W sumie nasza reprezentantka grała bardzo dobrze, a momentami wręcz kapitalnie.
Nie inaczej. Lecha zaprawiam.
Iga Świątek będzie grała z jakąś Buzarnescu i na to niecierpliwie czekam.
W KAŻDYM meczu zawodniczki i zawodnicy popelniają błedy.Nigdy nie jest inaczej.
Zgadza się, Ale jak mnie emocje buzują, to sam rozumiesz…
Ona chyba grała z Rosolską w deblu…
Ale slyszałem o niej i ostatnio.Z tym że nie przypominam sobie meczy z Polką…
ATP w Monte Carlo.
Dimitrow - Hurkacz 1:1 4:5/6:3.
A nasza Igunia demoluje Rumunkę i jest już 5:0. A szóstym genie Rumunka zaczęła się stawiać i 30:30.
5:1
Teraz jest nieporozumienie jakieś i Iga reklamuje u sędziów.
6:1. Secik zaliczony.
4:0, jakby kto pytał…
Dwa błędy Igi i 0:30 w gemie 5. Ale ogólnie, to nasza robi co chce, jak do tej pory. Tu widać różnicę kilku klas.
30:30
Hurkacz przegrał z Bułgarem Dimitrowem 1:2.
Iga 5:0 i 15:0.
Kolejne punkta dla Polski.
Świątek - Buzanescu 2:0 6:1/6:0.
To, jednak dla Rumunki były za wysokie progi.
Awans do turnieju finałowego na 99,9%, bo nie wiem co musiało by się stać, by jutro Iga przegrała z dzisiejszą rywalką Magdy, o ile nie przydarzy się coś paskudnie pozasportowego.
Takie juz są te mecze druzynowe…Ale to nie Burzanescu jest aż tak słaba.To Iga jest dzisiaj dla większości,absolutnie poza zasiegiem.
Daj koledze oddychac
Ta Burzanescu była kiedyś w top 20, a teraz jest 128.
Obejrzalem wczoraj fragmenty meczu.To byla miazga.Nikt by wczoraj z Igą nie wygrał…
Dziś to samo. Iga z rywalką urządziła sobie ostry sparring i I set do 0.
W II ma już gema, ale Rumunka parę razy świetnie zagrała.
W II secie 4:0. Różnica kilku klas.
5:0 Zanosi się na rower.
I jeeest rower. W tym ostatnim gemie Rumunka mocno się broniła, żeby ugrać choć jednego, ale jej wysiłki spełzły na niczym. Iga ze spokojem gasiła jej zapały…
Mamy 3 punkty i jesteśmy w finałowym turnieju.
Czego by nie rzec…Stracić jednego gema w 2 meczach…Nie wiem czy kiedykolwiek to widziałem…
Bo Iga to dzielna dziewczyna ,
W Hiszpanii zrobila się moda na Polskę
W TV na państwowym kamale odgrzali Quo vadis. Oczywiście pierwszą wersje, amerykańską