Nie wiedzielibyśmy, ale dalej moglibyśmy go doświadczać. Tak jak doświadczamy istnienia, chociaż nie możemy go porównać z nieistnieniem.
Tych, które opisałaś.
Takie zalozenia sie z reguly wykluczaja
I co najwyzej moga byc rozpatrywane w filozofii Zen
Jezeli Bog jest dobry to nie powinien tworzyc zla - a przeciez to on stworzyl swiat w ktorym istnieje zlo czyli wynikaloby z tego ze stworzyl i zlo, ergo: nie jest dobry…
Żebyś raz na jakiś czas zadała pytanie, w którym nakłonisz innych do myślenia. Na spokojnie, bez oceniania. Nie musi być o Bogu.
@Wabbit, nie potrafię.
Te założenia wykluczająsię jedynie przy dodatkowym założeniu, że świat pozbawiony zła i również pozbawiony zła Bóg mogą istnieć jednocześnie i być odrębnymi bytami. Ale to znaczyłoby, że istnieje dobro niezależne od Boga (to znajdujące się w świecie), co z kolei wyklucza się z założeniem o Bogu jako kwintesencji dobra. Stworzony przez dobrego Boga świat w którym jest zło rozwiązuje oba te paradoksy.
W takim razie zapraszam do dyskusji, które ja rozpocznę.
Skłaniające do myślenia ? upsssss
Jezeli sa odrebnymi bytami to znaczy ze istnieje jakis inny byt (swiat), ktorego Bog nie stworzyl
Jezeli Bog stworzyl caly swiat materialny i niematerialny to stworzyl rowniez zlo na swiecie
Nie bardzo rozumiem twoje zdanie ostatnie
Dlaczego to rozwiazuje oba paradoksy
Taki inny byt istnieje - jest nim sam Bóg. Jego nikt nie tworzył.
Ja rozumiem Boga jako formule wszystkiego
…
To znaczy byt doskonaly (Bog) stworzyl inny byt niedoskonaly (swiat)?
To nie szkoła. Tu nie ma dobrych i złych odpowiedzi…
Tak. Tylko w ten sposób świat może być odrębny od Boga.
Wiem, co nie znaczy,że nie powinny być wyważone i oparte na dobrej szkole życia
To znaczy dobro tez jest niezalezne od Boga?
Powtorze:
Jezeli Bog stworzyl caly swiat materialny i niematerialny to stworzyl i zlo w tym swiecie
Samo slowo “swiat” ma rozne znaczenia w jezyku polskim
A podsumowac to mozna wg mnie krotko uznajac zasade katolicyzmu ze Bog jest niepojety. I tu dyskusja bylaby zbyteczna
A moze tylko nie jest nam dane odczucie niebytu,nieistnienia.
Inkarnacja by to tlumaczyla.
Konczy sie funkcjonalnosc,jednego bytu,zaczyna sie drugiego.tworzac cos w rodzaju zamknietego obwodu/kola
Nie wiem w jakim ciemnogrodzie Wy wszyscy żyjecie, ale powinniście wiedzieć, że żaden Bóg nie istnieje
Już zaczynasz?
Co zaczynam? Jak można jeszcze dzisiaj w Boga wierzyć przy dzisiejszej wiedzy i technologii…