Potrafią wami “wstrząsnąć”?
Bardzo. Niektóre tak bardzo że na samo wspomnienie tych snów ryczę.
Nie miewam koszmarow,budze sie jedynie,by sie napic.
nie miewam snow typu koszmar. a przynajmniej ich nie pamietam.
Śnią mi się absurdy a nie koszmary i raczej się nie budzę z tego powodu.
Budzę się z bardzo przeraźliwym krzykiem, potem boję się zasnąć i trzeba mnie uspokajać. Boję się zasnąć, że znowu mi się koszmar przyśni
Dałaś mi serduszko, więc wiem, że rozumiesz…
Aż za dobrze…
Ja mam inaczej. Jak śni mi się jakieś niebezpieczeństwo, to włącza mi się myślenie: to tylko sen, jak się obudzę to uniknę zagrożenia - i się budzę.
Rzadko miewam sny , jeśli je mam ,to po przebudzeniu nie pamietam.
Każdy doświadcza od kilku do kilkunastu snów w czasie jednej nocy
Budzę się w nocy, gdy siku mnie się zachce.
A sny mam tak głupie, tak nonsensowne, że szkoda gadać.
Czasem koszmar się trafi,ale nie robi na mnie wrażenia.
@Sheev a jak jest z Tobą? Ciebie też potrafi obudzić jakiś koszmar?
Czasem tak ale rzadko kiedy
Ja to wiem , tylko po przebudzeniu nie pamiętam .
Są wyjątki , jeśli złamię zasady i najem sie czegoś przed snem , wtedy noc mam zarwaną , śnią mi się głupoty tak intensywnie , że czasem się budzę.
To po co się najadasz na noc?
Bardzo rzadko coś mi się śni a już tym bardziej koszmary. Kiedy sie przejem to mam jakies tam sny. Sam sen jest wtedy lekki. To taki pół sen pół jawa.
Skaczesz kiedy przyśni ci się upadek? Cyba każdy tak ma. Podobno ma to związek z ze skurczami mięśni. Mózg czasem wariuje i pozostaje w gotowości.
Bo późnym wieczorem mam największy apetyt , walczę z tym od dawna , ale czasem kusi.
Eva, bo pewnie pić Ci się chce a nie jeść. Spróbuj wypić pełną szklankę wody, to zobaczysz, że apetyt gdzieś sam zniknie.
@joko , to nie jest tak , że ja się budzę żeby coś zjeść , często buszuję do 2 w nocy no i zassie mnie