Czy trzeba się martwić, że się nie jest? A kiedy się jest tzn.co o tym decyduje?
Lepiej jest być obrzydliwie bogatym, niż obrzydliwie biednym…
Pieniądze szczęścia nie dają ale i szczęściu nie przeszkadzają
A może znamy za mało ludzi, którym może przeszkodziły
To jest takie powiedzenie po to by biednym było mniej smutno…
Często bywa tak, że bogaty jest tak biedny, że jedyną rzeczą, jaką posiada, są pieniądze.
No to ja już nie wiem, czy się martwić czy cieszyć … a zresztą i tak nie pamiętam.
Poza tym robota to głupota, a jak człowiek tylko pracuje to głupieje, więc i tak nie ma jak zrobić skoku na kasę.
Jakiś “lewy” link tu jest , bo nie mogę go otworzyć.
To co dotyczy tych “bogaczy” ,to nie dotyczy mnie .
Lubię wydawać pieniądze ,gdy je mam
Pewnie dlatego ich nie mam…
Ja jeszcze tracę czas, bo jak sobie kupię ciuch, to się tak w niego wpatruję, jakbym cud zobaczyła.
Policzyłem i wyszło mi że jestem człowiekiem o niskich wymaganiach. By żyć jak chcę wystarczyłoby mi 6000 zł na rękę.
Ma być na mieszkanie, wakacje raz w roku, paliwo, jakieś tam leki, dentystę, od czasu do czasu prywatną wizytę u lekarza/badanie oraz duperele typu internet, telefon, kablówka, zamówienie pizzy, browar (tutaj się nie oszczędza).
Ubrania kupuję bardzo rzadko, do restauracji nie chodzę, nie mam kredytu, dzieci, drogiego auta, ogrzewania gazowego.
Kobita mogłaby dołożyć powiedzmy 3000 zł i można żyć. Może nawet na paznokcie mogłaby se czasem iść czego nie pochwalam.
Kurła tak se teraz myślę… dużo Ukrainek widać na moim osiedlu. Są bardzo ładne. I naturalne. Czemu polki nie potrafią żyć bez gluta i paznokci?
Wezmę se Ukrainkę. Mimo picia jestem miły i pracowity. Jak ona zechce to ograniczę picie. Do 6 dni w tygodniu.
@Devil Myślę że to dobry pomysł zapoznać jakąś ładną i miłą Ukrainkę.
bogaci ludzie dzielą się na tych co:
- mają pieniądze
- mają czas
ja jestem obiema opcjami
Zamiast powiększyć do ośmiu dni w tygodniu, to zmniejszasz do sześciu, Na psy schodzisz. A Ukrainki zwyczajne do pijących facetów, oni już ósemkę osiągają, patałachu jeden…
One z dziećmi chodzą. Chłopy pewnie walczą
Ale serio są ładne. Bardzo. Dziś jednej pomogłem wnieść wózek pod schody. Kurła ciężki byl sqrwysyn ale nie mogłem dać dupy. Czemu taki ciężki był kurła?! Te dziecko tyle ważyło czy jak? Nie ważne. Podziękowała mi i się uśmiechnęła. Nigdy tego nie zapomnę
Dla takich piękności trzeba się poświęcić. Będę pił w piwnicy co by nie widziała. Następnie guma miętowa.
A ta guma chyba na czoło.
No to żeń się. Rogi już masz…
Jedna na małym co by nie zrobić dziecka a druga do buzi.
Aleś się rozmarzył. Ciekawe, jak będziesz miał okazję nie robić dziecka, jak one już mają bodygardów w postaci dzieci Zobaczysz co to kozacka krew jak się dziecko ucieszy, że ma towarzysza zabaw