U mnie są fajne burze, błyska jak u fotografa na weselu, psy gdzieś pochowane nie szczekają, ino muchy i pszczoły wariują - latają w koło i głośniej bzyczą, a teraz za oknem tylko 36°C i żadne auto nie jeżdzi
Będzie grad z torfem, przygotuj grabie
Są upały, będzie deszcz…mam nadzieję… bez wiatraka życie nie ma sensu
U mnie po południu było urwanie chmury.
Mieszkam na górce
Tsunami dopoki nie walnie mi zbyt wysoko?
Ile deszczu to w piach tu wsiąknie
Mam w dzień ! grzmoty z błyskawicami i słońce, wilgotność powietrza 100% i 28,5°C, pokropkowało tylko chodniki i ustało. Znikła nadzieja na deszcz, trzeba pracować
A ja mam suche pioruny
Walnelo w palme. Ze sie nie zapalila?
U mnie ciepło i wilgotno.Nic tylko założyć zbroje i śpiewać
Bogurodzicę czy Kyrie Elejson?
Obojętnie aby przywołać deszcz.
U mnie padało sporo, a w tej chwili słoneczko wyszło i jest czym oddychać.
To u Ciebie komfort.U mnie codziennie zbiera się na burze i nic prócz “ciężkiego powietrza”.
Miałem tak przez 3 wieczory, ale jak się, wreszcie skropliło to porządnie, bez lipy…
To ja też czekam z utęsknieniem na skropienie…
Zbroja Ci zardzerwieje
Chyba, ze sobie po paskarskiej cenie kupisz tytanowa lub aluminiowa
Popsikam WD-40 i nie będę skrzypiał
Ktoś jednak powinien czasem skrzypnąć.
Dlaczego Ty nie chcesz?
Panie mają pierszeństwo