Były u Was halloweenowe dzieci?

Do mnie w tym roku żaden nie zajrzał. I dobrze. Nie nasz to zwyczaj by dzieci nocą “po prośbie” chodziły i robiły “psikusy”, za które czasem muszą płacić rodzice. Szuflada ze słodyczami u mnie jest pełna, ale nie szkodzi.. Zejdą.
A jak było u Was?

2 polubienia

Nie, nie było. I też się cieszę, A słodycze zejdą same - jak napisałaś.
Teraz zasypiam i słucham sobie “Historii filozofii” Władysława Tatarkiewicza.

Tak czy inaczej życzę Ci i innym dobrze

1 polubienie

Byly 3 grupy fantazyjnie poprzebieranych dzieciaków, dostaly cukierki.

1 polubienie

Nic z tych rzeczym imprezy mialy w szkolach, tu w tej zimowej dziczy to zadem rodzic o zdrowychbzmyslach dzieci , nawet stadnie po nocy nie wypusci. Zdsajebsie bylab impreza dla chetnych, bez wzgledu na wiek przy deptaku.
Ale to nie moje klimaty. Troche czekoladek kupilam jakby jakies dzieciaki z urbanizacji wpadly na pomysl, żeby norme cukru w organizmie podnieść. Ale zdaje się zostalam z zapasem.
Zresztą co ciekawe - to prawie sie zniczy nie zapala, natomiast obowiazkowo kwiaty, najlepiej zywe.

1 polubienie

cale szczescie. Nie tylko ja bede gruba :frowning:

1 polubienie

Nunu obsesję masz czy co? Kochaj siebie taką, jaką jesteś. A to, co masz to nie tusza tylko dodatkowa powierzchnia erotyczna! :winking_face_with_tongue: :grin:

1 polubienie

Tylko wejsc po schodach trudno.

Nie wiem czy zauwazylas, ze proces starzenia sie jest zwiazany z poprawa wzroku? Coraz wiecej przeszkod architektonicznych widzisz…

2 polubienia

Nie pisz tak, bo zastanawiam się cały czas, kto jest młodszy:
@Nunu czy @Devil
I nie wiem :thinking:

@Devil .
Ale on zdaje sie mieszka na pierwszym piętrze.

Były ale nie wpuszczam. Zajęty byłem piciem

1 polubienie

Nie mam pojęcia.W pracy byłem…Do godz. 17 nic tu się w półmroku nie ruszało…Zresztą i tak nie otwieram nieznajomym.

1 polubienie

U mnie w tym roku cisza i spokój - żadnych halloweenowych dzieciaków. Za to u syna ruch jak w ulu. Postawił przed drzwiami koszyk z cukierkami, żeby nie musieć co chwilę otwierać drzwi.Spodziewalam się, że słodycze znikną w mgnieniu oka a tu niespodzianka, coś jeszcze zostało.

2 polubienia

No to co to za “ul” gdy zostało. :laughing:

1 polubienie

Nie i nigdy nie było.

1 polubienie

Bo to był ul z zasadami - żadnego rabunku, tylko grzeczne “ cukierek albo psikus”. Pełna kulturka :smiling_face:

1 polubienie

Mozna? Mozna

2 polubienia