Jak sie na to spojrzy,nie wygląda to aż tak sensacyjnie.W turnieju zawsze jakis "faworyt"odpadnie…
No…Moze nie zawsze odpadają Niemcy
Tym razem nie ma sensacji, jest już 65 minuta gry i Holandia prowadzi z USA 2:0. A z tego, co widzę, to na pomarańczów radzę uważać, bo grają bardzo dobrą piłkę.
O w mordę…, 2:1 w 76 minucie.
85 min… 3:1 Ładny mecz.
Koniec meczu, olenderczyki utrzymali wynik i teraz będą czekać na Argentynę albo Australię.
Bawiłem dzisiaj w Londynie i nie widziałem…Ale styl i gra Holendrów,bardzo mi odpowiada.Z tym że teraz Argentyna…
Argentyna wygląda mi na typową ekipę turniejową.Gra twardo,moze troche nieskutecznie ale mimo wszystko,stawiam na nich.
Dogrywka czy karne,tego nie wiem.Ale wydaje mi sie ze urośli do roli faworyta.
Raczej obie drużyny są faworytami. Wynik meczu między nimi, dla mnie nieodgadniony. Zderzą się dwa różne style. Bardzom ciekaw tego spotkania. I do takich meczów są mistrzostwa świata.
Fakt.Po tym można sobie obiecywać.
Uuupsik a ja rano zapowiadałem na dziś Anglia-Senegal. A to jutro
No i wyobraz sobie,namieszałeś mi troche Bylem dzisiaj w Londynie i byłem przekonany że zobaczę to sobie w pubie…
Jako że były to najwieksze tłumy od wielu,wielu lat,jakie widziałem [i odczułem] szybko poszło w niepamięć
Mea Culpa Zasugerowałem się górną częścią drabinki.
A tu Messi i brameczka. Polska i Meksyk przynajmniej do przerwy wytrzymały Oczywiscie żart. Żadna tu analogia. Australia wygląda lepiej niż się spodziewałem, ale poprzeczka dla Argentyny bedzie podwyższona wyżej dopiero w następnej rundzie, bo jakoś trudno mi sobie zobrazować wygraną Australii.
Póki co, Argentyna prowadzi z Australią 1:0 jest 40 minuta. Wygląda na to, że sensacji nie będzie.
To jest ten sam układ sił co w poprzednim meczu.I podobnie sie skończy.
Ale Argentyna-Holandia w kolejnej rundzie to powinno być widowisko
Niekwestionowane, powyżej nadmieniałem o tym…
Do przerwy nic się nie zmieniło. Prawdę mówić, to mecz Holendrów z USA bardziej podobał mi się.
Zobaczymy, może druga połowa nabierze rumieńców.
Powinna. Australia nie ma już nic do stracenia, musi się jeszcze bardziej otworzyć. Oby bramka na 2:0, która ostatecznie zgasi mecz padła jak najpóźniej
Argentyna jest zbyt dobrym zespołem i będzie dążyć do korzystniejszego wyniku.
I pewnie liczą na desperację Australijczyków. A jak to się skończy? Pozwalam sobie przypuszczać, że niedobrze dla Australii. Ale nieomylny nie jestem, a prorok ze mnie żaden.
Stawiam na 2:0. Strzelą i będą się tylko przyglądać
To może być. Ale jest jeden szczegół. Akurat, Australijczycy są odmiennego zdania, niż my i, niewykluczone, że coś się wydarzy, co może nas zaskoczyć. Oby.
Dokładnie, oby. Chętnie bym przy sobocie obejrzał dogrywkę A jak nie, to potem się przełączę na jakiś stream walki bokserskiej Fury - Chisora Około 22:00
Zgadzam sie…Ale jesli ktoś wypuści kangura i bedzie 1:1,to juz zaczną sie schody.Poczekam do końca bo Australia sie nie poddaje.
Z pewnością,najlepsza ich ekipa jaką widziałem…
Nie mam zamiaru oglądać tej walki na bieżąco. Poczekam na powtórkę.
A następnie się wypowiem.