Ja sobie je bardzo cenię. Dla ich wywoływania przepuszczam powietrze przez nos w obie strony, przenoszę wzrok z, i na monitor laptopa, przysuwam nasadę nosa do lampy na biurku, następnie biorę maksymalny haust powietrza i wykichuję je z dużą mocą.
Oczywiście możliwe jest zerwanie kiecek z ciał niewiast. Nie takie rzeczy wiatr potrafi zerwać. Pojemność płuc, to 6-8 litrów. Aby wywołać efekt zerwania kiecek, należałoby zgromadzić w płucach co najmniej 10-krotność ich nominalnej pojemności. Płuca nie posiadają takich możliwości wdechowych, bo są ograniczane przez żebra klatki piersiowej.
Proces kichania zaczyna się w delikatnych pęcherzykach płucnych, a nie w metalowym pojemniku z kilkumilimetrowej blachy, zdolnym wytrzymać ciśnienie 10 atmosfer.
.jako dumny absolwent szkoły przy LZN we Wrocławiu powinieneś coś wiedzieć o aerostatyce.