Chcę Wam powiedzieć, że

Wiedziałam, że jesteś po mojej stronie! :smiley:

2 polubienia

A po czyjej mam być, skoro połowa kalorii z tego niskoalkoholowego jest moja! :wink:

2 polubienia

Ale zbik musi byc żywy i mruczec.

Dla mnie herbata czarna musi być odrobine posłodzona.Słodzę nieco mniej niz pół łyżeczki…Jesli siegam po wynalazki typu herbaty owocowe to nawet jedna pelna łyżeczka.

1 polubienie

Kawa musi być mocna jak koń, czarna jak noc i słodka jak kobieta!

5 polubień

@benasek tu chodzi o to, że cukier jest darmowy.

3 polubienia

Mężczyzna powinien byc jak kawa.Silny,gorący, pelen subtelnego smaku i powinien nie pozwolać zasnąć przez całą noc.:stuck_out_tongue:

7 polubień

A mogę coś dodać?
Czasem też tak jak kawa powinien być w kuchni.
Dla mnie mężczyzna w kuchni, to bardzo seksowny widok :wink:

6 polubień

Tutaj unikam kuchni jak ognia bo nie jestem u siebie i NIENAWIDZE smrodu tego co pichci murzyn.
Ale w domu…W sumie częsciej bywam w kuchni od żony :innocent:
To ja robie śniadania i ewentualne kolacje.Żona robi obiady…
I ja sprzątam…I…zaglądam.Tak jak w pokoju lubie bez przerwy brać do ręki książki i płyty i zmieniać porządki na półkach,tak w kuchni ciągle sprawdzam zapachy przypraw i zawartość lodówki :upside_down_face:

5 polubień

To tak jak płatki kukurydziane bez glutenu?

1 polubienie

Ta… ale dopiero od jutra :slight_smile:

1 polubienie

@gra w sensie, że od jutra dołączasz do “bezcukrowych” herbat? Jeśli nie irytuje Cię żaden nadprogramowy dekagram, to nie rób tego., bo pół łyżeczki cukru do herbaty jest wręcz zalecane.Nie pamiętam już dlaczego (chyba neutralizuje któryś z tych mniej zdrowotnych składników) :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Nie używam cukru od kilku lat.
Wróciwszy kiedyś z zakupów, stwierdziłem ze zgrozą, że cukru mi się zapomniało kupić. A, że nie chciało mi się iść ponownie do sklepu, postanowiłem, że kupię następnym razem. Następnym razem ponownie zapomniało mi się kupić cukru.

.i tak już zostało do dziś.

5 polubień

Kurczę, żeby to mi się tak zapomniało… :wink:

A dzisiaj chcę już powiedzieć coś innego.
Bardzo nam w tym roku grzyby obrodziły. Nawet jak się na krótko wyjdzie z domu, to wraca się z jakimiś grzybami. Ostatnio ciągle je jem pod postacią różnych potraw, bo wszystkich nie ususzę. Nie potrzebuję aż tak dużo. Zastanawia mnie jedna sprawa: czy jak tak dużo grzybów mam w brzuchu, to nie zalęgną mi się w nim krasnoludki? :thinking:

3 polubienia

Dopoki nie sa to grzybki halucynogenne i nie zobaczysz Gasiennicy popalajacego fajke wodna, siedzacego na kapeluszu muchomora? To jedz na zdrowie.

4 polubienia

Hahaha :joy:

Nie, kolego. Tu chodzi o uwolnienie cukru. Może siedzi w więzieniu? :joy: :joy: :joy:

2 polubienia

Chciałam wam powiedziec, że od poniedziałku jestem na diecie 1300 kcal.
Śniadanie, 2 śniadanie i obiad spoko, bo w pracy, a po pracy wolna amerykanka. Nie moge wpaść w rytm, brak samozaparcia i chyba przede wszystkim motywacji. Trochę słabo, ale zawsze na początku tak było. Góra- dół, góra-dół a potem w miarę równo aż do oczekiwanych efektów.
Tylko, że się starzeję i mam w d… ie efekty.
Po co? Na co?
A tak w ogóle… czy już wspominałam, że mam ostatni niezły dołek? :roll_eyes:

5 polubień

Skoro masz efekty w d., to nie jest źle bo teraz modne wielkie tyłki :wink:
@kocieoczko masz do dołka jakiś swój powód czy to może zwyczajna jesienna depresja?

4 polubienia

Jesienna depresja.
Dzięki Bogu nie dzieje się nic, co by mogło przygwoździć mnie do podłogi.
Trochę zbędnych kilogramow, odbicie w lustrze niezbyt zadowalające. Pestka.
Potrzebna silna wola, tylko że za cholerę nie mogę jej w sobie wykrzesic.
Ręce opadają…

2 polubienia