Jak po służbie jak to służbowo?
Człowiek wykonujący jakiś poważny zawód po godzinach, czy na prywatnym gruncie jest inną osobą, bo czasem w pracy musi trzymać fason, a prywatnie nawet okazać się kimś, kto nie trzyma się standardów moralności, czy odpowiedzialności. Szczególnie po kielichu.
No nie. Nawet po kielichu są zasady.
@Ajko Tych problemów się nie dźwiga. Empatia jest tylko częściowa, pełna empatia prowadziłaby do wypalenia. W tym zawodzie się pomaga, ale potrzebne są jasno wyznaczone granice żeby sobie nie zaszkodzić. Psycholodzy mają odpowiednie narzędzia żeby sobie z tym poradzić.
Domyślam się. Korzystam z pomocy psychologa. Jest to bardzo ciekawa dziedzina, ale zawodowo nigdy nie chciałabym być psychologiem.
To on chyba na anonimowych trafil?
To od marchewki
Dokładnie. I na psycholożkę od nich.
Radzę bardziej socjotechnikiem… Kevin Mitnick zajebisty gość
Z psem czy kotem latwiej. Trzeba tylko znac ich behawioryzm. Gorzej z wlascicielami tych pieskwvi kotkow - ich t czesto o psychiatry by wypadalo…
A nie psychologa. Ale psa czy kota to nie kilka minut a godziny by zrozumieć.
I tej wersji będę się trzymał…
A że ja coś mówię że nie? Ale sam bym raczej nie dał rady być psychologiem. Robiłem na telefonie jako handlowiec i nie raz się uśmiałem i …
Najpierw to kot musi zrozumiec ciebie.
Zwierzera zupelnie inaczej odbieraja swiat, a znalezienie klucza, przyczyny ktora powoduje u nich traumy?
Moje koty mają traumę przy misce.
Koty nie za brdzo lubia jesc z jednej miski.
A przynajmniej jednoczesnie.
Mialam stycznosc z kotem, ktory wiecznie mial problemy z nerkami. Co sie okazalo? Nie umial pic z miski, jak dostal kubek na wode to wlascicielka nie ndazala dolewac.
I pil tylko kranowke, zadna przegotwana czy butelkowana.
Wiele klopotow bierze sie z nieprawidlego jedzenia nezrozumialych polecen - jesli kazdy czlonek rodziny stosuje swoje kody i do tego niekonsekwentnie to zwierz glupieje.
Ale to rczej rodzina porzebuje psycholga, bo z komunikatywnosca w ogole bywaja problemy
maja osobne a jednak mała dojada po dużej.
A normalne, moze potrzebuje wieej bo rosnie?
Tak ale dostają po równo. jak zabraknie dostają. Nie cierpię myć misek po kocim żarciu