Chciałbyś być psychologiem?

Jak po służbie jak to służbowo?

Człowiek wykonujący jakiś poważny zawód po godzinach, czy na prywatnym gruncie jest inną osobą, bo czasem w pracy musi trzymać fason, a prywatnie nawet okazać się kimś, kto nie trzyma się standardów moralności, czy odpowiedzialności. Szczególnie po kielichu.

2 polubienia

No nie. Nawet po kielichu są zasady.

@Ajko Tych problemów się nie dźwiga. Empatia jest tylko częściowa, pełna empatia prowadziłaby do wypalenia. W tym zawodzie się pomaga, ale potrzebne są jasno wyznaczone granice żeby sobie nie zaszkodzić. Psycholodzy mają odpowiednie narzędzia żeby sobie z tym poradzić.

2 polubienia

Domyślam się. Korzystam z pomocy psychologa. Jest to bardzo ciekawa dziedzina, ale zawodowo nigdy nie chciałabym być psychologiem.

Moze tak. Ale wolalabym parapsychologiem :wink:

2 polubienia

To on chyba na anonimowych trafil?

1 polubienie

To od marchewki :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Dokładnie. I na psycholożkę od nich.

1 polubienie

Radzę bardziej socjotechnikiem… Kevin Mitnick zajebisty gość

Z psem czy kotem latwiej. Trzeba tylko znac ich behawioryzm. Gorzej z wlascicielami tych pieskwvi kotkow - ich t czesto o psychiatry by wypadalo…

1 polubienie

A nie psychologa. Ale psa czy kota to nie kilka minut a godziny by zrozumieć.

I tej wersji będę się trzymał… :wink:

1 polubienie

A że ja coś mówię że nie? Ale sam bym raczej nie dał rady być psychologiem. Robiłem na telefonie jako handlowiec i nie raz się uśmiałem i …

2 polubienia

Najpierw to kot musi zrozumiec ciebie.
Zwierzera zupelnie inaczej odbieraja swiat, a znalezienie klucza, przyczyny ktora powoduje u nich traumy?

1 polubienie

Moje koty mają traumę przy misce.

2 polubienia

Koty nie za brdzo lubia jesc z jednej miski.
A przynajmniej jednoczesnie.
Mialam stycznosc z kotem, ktory wiecznie mial problemy z nerkami. Co sie okazalo? Nie umial pic z miski, jak dostal kubek na wode to wlascicielka nie ndazala dolewac.
I pil tylko kranowke, zadna przegotwana czy butelkowana.
Wiele klopotow bierze sie z nieprawidlego jedzenia nezrozumialych polecen - jesli kazdy czlonek rodziny stosuje swoje kody i do tego niekonsekwentnie to zwierz glupieje.
Ale to rczej rodzina porzebuje psycholga, bo z komunikatywnosca w ogole bywaja problemy

1 polubienie

maja osobne a jednak mała dojada po dużej.

1 polubienie

A normalne, moze potrzebuje wieej bo rosnie?

1 polubienie

Tak ale dostają po równo. jak zabraknie dostają. Nie cierpię myć misek po kocim żarciu