Chcielibyście mieć żonę udanie gotującą i wypiekąjącą,

Można podzielić przyjemności…

1 polubienie

???
Ja mam taką.

3 polubienia

Nie; wolałabym męża udanie dotującego i wypiekającego. Co do gotowanie, to absolutnie nie mogę narzekać :slight_smile:

5 polubień

Masz u m,nie plus!

1 polubienie

Kobieta powinna umieć gotować.

Musiałaby mieć z diabłami spółkę…

1 polubienie

Jestem za.

a przynajmniej wiedziec gdzie jest kucharka.
jak zobaczylam talenty kulinarne Hiszpanek to juz wiem dlaczego tu restauracje, bary i kafeterie tak dobrze prosperuja - ryzyko zjedzenia poza domem mniejsze.

1 polubienie

Mam żonę która dobrze gotuje i piecze ale u nas w domu przyrządza posiłki ten kto ma akurat czas

3 polubienia

TAK!!! :grin:

1 polubienie

Nie tylko chciałbym. Mam. :stuck_out_tongue:

1 polubienie

To już widzę Twoje wielkie zapracowanie. :smile:

2 polubienia

Ni nie, żołądek to mój problem, a jej też coś się należy od życia że może być obsłużona jak pani a nie moja służąca. Obowiązkami trzeba się dzielić a nie strzelać focha bo wrócił pan głodny.; Nie ubliżając nikomu ! to jest to prawo i obowiązek kulturalnych osób / par będących w dowolnym związku - tu nikt nie może być niewolnikiem kogokolwiek, inaczej to więzienie. Komu to potrzebne ?, każdy ma prawo do złego dnia, choroby czy osobistych problemów, dlaczego dokładać jej gotowanie czy wypieki, jeśli sama nie zechce to trzeba to uszanować

3 polubienia

:stuck_out_tongue::smiley::smiley:

1 polubienie

Przecież nie od dziś wiadomo, że przez żołądek do serca…

3 polubienia

Można kochać i cenić żonki za inne przymioty, niż umiejętności kulinarne.

2 polubienia

Można…

1 polubienie

Oraz; - per vaginam ad cordis :innocent:

4 polubienia

Nie bądź taki pro latinae…

2 polubienia

Szukam tłumaczenia ale jakoś tak kiepsko wychodzi…

1 polubienie