Chętnie poczytam jeszcze o waszych pierwszych doświadczeniach z alkoholem, jak to było?

Upić się na wesoło to zazdroszczę. Znam osoby, które dużo potrafią w siebie wlać, śmieją się i bawią do białego rana. Też bym tak chciała.
A ja po kilku drinkach najchętniej poszła bym spać co często robię, a później mi znajomi opowiadają jak się fajnie bawili.
To już wolę nie pić i też się bawić, choć czasem to trudne. Ja jedna trzeźwa patrzeć na tych “pijaków” :face_with_raised_eyebrow::wink:

3 polubienia

Do lasu? Fajne wychowywanie XD

1 polubienie

Wierz mi, już mnie próbowali przyzwyczajać i różne metody na mnie przeprowadzano. Od dawania mi rosołu przed piciem, po przegryzanie cytryną po każdym kieliszku wódki, jakieś witaminy do picia dostawałam… cuda na kiju :grin:

Niereformowalna :wink:

1 polubienie

Pierwsze piwo wypiłem chyba w wieku 20 lat, wcześniej nie widziałem powodu i nie widzę powodu, by się chwalić tym, kiedy się zaczęło chlac

Młodzież chwali się teraz też pierwszym bara bara.

Efekt bezstresowego wychowania i tolerancji

1 polubienie

Podobno jak krążą opowieści rodzinne w wieku 5 lat na weselu dostalem od kogos do wypicia kieliszek wodki. Ja tego nie pamiętam.
Mnie rodzice czestowali lekkim winem jak skończyłem 15. Piwa też wtedy próbowałem ale mi nie smakowało. A pierwszy raz upiłem się wódką w wieku 18 lat na rejsie mazurskim. Zupełnie nie wiedziałem ile można wypić tego świństwa, wychyliłem 4 kieliszki i byłem gotowy.

2 polubienia

To nie przechwałki, a wspomnienia nasze.
Życie, błędy na których się uczymy też… wiesz jak jest, różnie jest :wink:
jak by co to niczego nie żałuję :laughing:

Brak twardej ojcowskiej ręki.

Dobre :sweat_smile:

Tylko dzisiaj za “ojcowska rękę” w wychowaniu pójdziesz siedzieć

1 polubienie

Moje pierwsze wspomnienie juz wysokoalkoholowe nadaje sie na kategorie 18+
albo na pozne godziny wieczorne, wiec na razie zamilcze
a moze w ogole sie nie przyznam :innocent:

Mam inne zdanie na ten temat. Jest bardzo dużo dzieci też dobrze wychowanych.

Niestety świat oszalał. Facet jest pedofilem bo uśmiechnął się do dziecka na przystanku.
Masz prokuratora za klapsa. I jak ta młodzież ma ogarniać życie (bez smartfona)?

MUSI BYĆ dyscyplina.

2 polubienia

Pewnie był taniec na stole.

1 polubienie

To nie było wychowanie a chowanie mnie przed ojcem :stuck_out_tongue_winking_eye:
Mam bardzo zasadniczego tatę, uczulonego na rozwiązłe i wyluzowane dziewczyny.

1 polubienie

Ale do lasu? Jak Jaś i Małgosia?
XDD

1 polubienie

Pić na pokładzie w tak młodym wieku,:slightly_smiling_face: dobrze, że nie wyleciałeś za burtę.

No nie, to było wieczorem na brzegu przy ognisku. Ale wejść potem na jacht było ciężko…

2 polubienia