Chętnie poczytam jeszcze o waszych pierwszych doświadczeniach z alkoholem, jak to było?

Najlepiej wspominam pierwszego jointa - myślałyśmy z koleżankami że trafiłyśmy do raju i płyniemy przez Krupówki :joy:

3 polubienia

@elsie, ale był klej butapren do wąchania :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Ha…A ja okazalem sie odporny.
Poczestowal mnie[pamietam jak dzisiaj!] ówczesny uliczny bard Poznania a dzisiaj wlasciciel małego teatru na Jeżycach…Paliłem wówczas i…I nic cholera…
Ponoc nawet oczy mi sie nie zaszkliły…

1 polubienie

Pewnie paliłeś szałwię :wink:

1 polubienie

Górale mają dwa talenty - instrumenty i picie alko XD
Wszystkie gąsienice i curusie na czyms grają.

2 polubienia

Nie mam pojecia…Ciemnobrązowy skręt.Do tego śmierdział…
Dziewczyna kolegi bardzo sie kołysała…Ja podziekowalem i…wrocilem do piwa.
Byl grudzien 84…Czemu ja to tak dokladnie pamietam?
Juz po szkole a przed studiami…Nieszczesliwie zakochany…Wkoorviony na puste sklepy…I nic mi wowczas nie wychodziło…
I tak az do listopada 1985

ja jako kilkuletnie dziecko przed niedzielnym obiadem u mamy mojego taty dostawalam lyzke wina “na apetyt” - a lyzka zacna byla.
pozniej sie wycwanilam i dalej apetytu nie mialam…
widac szczepionka sie przyjela, bo alkoholiczka nie zostalam :innocent:

4 polubienia

Ja bym nie filozofowal tylko bral!

1 polubienie

a jak myslisz? po pierwszej lyzce wina apetytu nabrac?
choc babcia swietnie gotowala.

1 polubienie

No!
“I tego sie trzymaj” [Gliniarz i prokurator]

1 polubienie

Z klejem to ja zrobilam numer! Poszlam z kolezanka do apteki. Stoimy w kolejce i z nudow sobie plakaty czytamy. I byl plakacik o mlodziezy, ktora wpada do butelki z klejem. Ja (na caly glos): “Agata, co to ma byc ta butelka kleju i mlodziez, w aptece???”. Ona (cicho, ludzie sluchaja…) “No przeciez wachaja klej”! Ja “To klej sie WACHA!!!”. Myslalam, ze ona padnie trupem ze smiechu (po czterdziestce mialam) :slight_smile:

4 polubienia

To ja tak mialam na pierwszej prywatce (tak sie wtedy mowilo…). Dobrze, ze mnie do sracza dotachali !.. :slight_smile:

Ale za to jak spiewaja jak sobie popija!!! Cudo!

1 polubienie

Jakto jak? Fajnie.
Ja byłem pijany? Nie pamiętam. :wink:

2 polubienia

Swego czasu, jeszcze za zycia Kotanskiego oprocz zakazu uprawy maku i konopii rowazano objecie kontrola dystrybucje butaprenu…

1 polubienie

Do alkoholu nigdy nie miałem ciągot, co nie oznacza, że nie bywałem w odmiennych stanach świadomości … tudzież nieświadomości. Pierwszy alkohol w postaci kufla piwa wypiłem będąc już pełnoletnim, po pisemnej maturze z kolegami z LO. Spodziewałem się jakiegoś magicznego skutku, a tu nic. Potem w trakcie studiów okazało się, że jestem dość odporny na działanie wszelakich płynów z domieszkami C2H5OH w przeróżnych stężeniach i nawet znaczne ilości nie oddziałują na moją psychikę, tak że nawet wypicie dla lepszej zabawy w moim przypadku nie ma większego sensu.

2 polubienia

@elsie , mając 16 lat święcie wierzyłam , że pocałunek że ślinką równa się ciąża :wink:

1 polubienie

Butaprenem kiedys kleilam cekiny na kostiumach do teatru. Od razu mnie uprzedzono, zebym nie skleila palcow…

Taaa, rozne nieszczescia po ludziach chodza… .)

1 polubienie

Palce to lepiej skleja superglue
Ale on po to byl wynaleziony, zeby szwy zastepowac w medycynie. Dopiero później znalazl inne zastosowania.

1 polubienie