Pracować/świadczyć usługi możesz w niedzielę. Właściciel warsztatu samochodowego też może we własnym warsztacie kręcić usmarowane w smarze śrubki. Tylko w szczególnych okolicznościach może zlecić te prace swojemu pracownikowi. W niedzielę nie możesz udostępniać klientom pomieszczeń, które wykorzystujesz w działalności.
Trochę teraz w Polsce jest zamieszania ze sklepami franczyzowej sieci Żabka. Niektóre sklepy są otwarte w dni wolne od pracy, ale bez obsługi personelu. Bierzesz towar i udajesz się do samoobsługowej kasy. Sam skanujesz wybrany towar, płacisz kartą. Pracownice przebywają w tym czasie w sklepie jedynie w charakterze wykładaczy towaru na półki. Drugą metodą stosowaną przez franczyzobiorców sieci Żabka, celem ominięcia zakazu otwierania sklepów i zakładów usługowych w dni wolne od pracy jest postawienie w sklepie przy kasie właściciela umowy franczyzowej z Żabką i ewentualnie jednego z członków rodziny. Tylko oni, podobnie jak Ty w ramach prowadzenia działalności gospodarczej i jako osoba samozatrudniona, mogą pracować w ustawowe dni wolne od pracy. Regulują to zapisy w Kodeksie Pracy, określające prawa i obowiązki pracobiorcy i pracodawcy. Osoba samozatrudniona nie jest w świetle tego kodeksu ani pracobiorcą, ani pracodawcą.
Pozostawia się to obiektywnej ocenie właściciela, tudzież pracownika lokalu. Trzeba wyważyć, co wpłynie łagodząco na klienta, a co doprowadzi do eskalacji konfliktu. Obsługujemy i klient, żrąc szarlotkę, zamyka dziób, albo nie obsługujemy i tym samym klientowi zamykamy dziób. W ekstremalnych przypadkach można zagrozić wezwaniem policji albo ją po prostu wezwać.
Jeśli chodzi o wyproszenie z lokalu niegrzecznego gościa, to nie każdy pracownik ma takie kompetencje. Kelner w knajpie może podnieść głos, ale bramkarz w dyskotece może złapać już za fraki.
Kelner w razie wysoce niewłaściwego zachowania klienta może dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. Wykidajło jak przesadzi, może obawiać się pozwu cywilnego.