Chwalebny uczynek

https://www.fakt.pl/wydarzenia/tajemniczy-wandal-zniszczyl-17-ambon-zdziwili-sie-gdy-odkryli-kim-jest/qtj2txd
rozgrzeszam go

1 polubienie

Mało teraz takich porządnych ludzi.

1 polubienie

Na pewno skuteczniejszy od tych co to sie do zabytków przyklejają.
A drewno do Chin jedzie dalej

1 polubienie

Nauczyciel ETYKI? Etyka nakazała mu niszczyć cudzą własność?

1 polubienie

Vis mayor :innocent::rofl::rofl:

Radykalna odmiana ekologizmu

1 polubienie

Ekologizmu jak ekologizmu? Zabijacć dla przyjemności?

Mam nadzieje że pójdzie posiedziec przynajmniej na kilka lat.
Etyk???
Cham pospolity i kompletny idiota.Nie dosyć że potrafi tylko niszczyć to nie wie nawet że ambony nie służą jedynie do polowań! Czy ten imbecyl skończył choć podstawówkę???
Takich idiotów to nawet Greenpeace wyciszał swego czasu…

1 polubienie

Żadne ziła wyższa.
Mam mieszane zdanie, jeśli chodzi o myśliwych, ale… jeśli nie podoba mi się postępowanie sąsiada, to znaczy, że mam podpalić mu dom? Czy wystarczy garaż?

Myśliwi zabijają nie tylko dla przyjemności, a kilku takich przydałoby się w samym Poznaniu, gdzie populacja dzików straszy np. na Łęgach Dębińskich. Wataha szła sobie wzdłuż torów tramwajowych w stronę centrum gdzieś na wysokości cmentarza na Miłostowie. Kilka innych zdjęć, czy filmików z dzikami w mieście też widziałam, miejsca i czasu nie określę.

Nad moim jeziorem, w Sokolnikach, mieszka facet, który hoduje owce. Przez kilka dni zauważał spadek populacji stadka, myślał, że ktoś kradnie, więc zainstalował kamerkę. Sprawca się nagrał - wilk. Kilka wilków widzianych było w okolicznych wsiach, zginęło kilka psów. Myśliwi odmawiają odstrzału, bo nikt im nie chce za to płacić, a i presja środowiska jest spora, co i tu widać.

2 polubienia

Po kolei?
W polskim mysliwstwie nie dzieje sie lepiej niż sporcie.
Nic dziwnego, że niektorym puszczają nerwy.
No oczywiscie, ambna służy rowniez do obserwacji, ( jak latwiej upolować :skull_and_crossbones:)

1 polubienie

Dobra juz dobra :frowning: czasem i mi się mogła zdarzyc pochwała wandalizmu. Trochę sobie myśliwi na to zasłużyli.

Wilki są pod chroną.
Co do dzików?
Ich nadmiar to efekt źle pojętej gospodarki lesnej, przecież to swietne źródło protein i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nie stosowac planowego odstrzalu.
Zasłanianie się epidemia wirusa ASF to jak z bobrami - zwierzeta sa winne , że czlowiek nie potrafi…
Pomor świń pojawil się w Polsce w 2014, a przez ten czas niewiele zrobiono w zakresie uswiadomienia rolnikom jak walczyc z wirusem ( wystarcza podstawowe środki ostrożności) zamiast tego urządzano spektakle odstrzalu naprzemiennie z lidowaniem sie nad matkami z dziećmi, czyli lochami i warchlaczkami.
A taki wilk?
Jakby mial okazję to warchlaka schrupie. ASF psowatym niestraszny. A zwierze zarażone na ogół nie przeżywa, więc wystarczyloby prowadzić obserwacje, usuwac źródła zarazy i stosowac niezbedne srodki higieny. A nie wybijac wszystko co się rusza…
A taka szyneczka z dzika? Mmmm.
Dziki zreszta zaczynaja byc plagą wszędzie - płodne sa i poza czlowiekiem obecnie za bardzo wrogów nie mają.

A i to taki wróg co ucieka…

Problem w tym, że to dość kosztowny sport (sprzęt, naboje, dojazd. Myśliwi mają problem z odstawianem mięsa. Takiego dzika trzeba “oprawić” - sporo roboty, mięso dostarczyć do skupu. Mięso musi być przebadane, kiedyś skup za to płacił teraz idzie to na koszt myśliwego, a za samo mięso ponoć bardzo mało płacą. Czy mogą zabrać do domu, dla własnego spożycia? bez badania sanepidowskiego? nie wiem.

No pieknie.Logika ze sie nóż w kieszeni otwiera…Mnie wcoorviaja nowi sąsiedzi którzy hałasują po godzinach z pomocą wiertarek i nie informują o wyłączaniu prądu na czas remontowania np. kuchni.
To jak rozumiem,“gdy mi nerwy puszcza”[tym bardziej ze to nagminne w ostatnich latach] to mam im drzwi podpalić ,rozwalić łomem co się da i szyby powybijać?
A o ambonach to mimo wszystko ,lepiej sobie poczytaj.

Nie mogą, kazde mieso musi być przebadane, zwlaszcza, ze dziki bywają nosicielami groznych dla ludzi pasożytów.
A co stoi na przeszkodzie zorganizowac jednorazowy odstrzal okreslonych i wyznaczonych przez leśników sztuk? I przestac nazywac to polowaniem? Przeciez to logiczne, ze żadna przetwornia nie bedzie się paprać z pojedynczymi sztukami, ktore wymagają innego traktowania niz poczciwi mieszkańcy chlewików?
Ale zorganizowana akcja?
To nic się nie znarnuje. Nawet skóra czy kopyta.
Technologie istnieją, można zapozyczyc z krajów, gdzie np. hoduje się swinie ras poldzikich, w wolnym wybiegu.

Płacimy w PL ogromne pieniadze za rozne kielbasy, szynki parmenskie czy hiszpanske jamony, a surowiec biega po smietnikach i jest utrapieniem?
A przy okazji - dziki ulokowane w odpowiednich miejscach są pozyteczne - zjadają to czym rowniez zywia się drobne gryzonie - zywiciele posredni kleszczy. Co pomaga w walce z boreliozą.

Chcial czy nie swiat to naczynia połączone. Tylko przepływy sie zatykają.