Zwlaszcza po tym wywiadzie
Ale, że co?
Raz polubilas?
Za to co mowi, chociaz sadzac po komentarzach pod wywiadem w Polsce nie trzeba epidemiologa, trzeba do najmniej pułku psychiatrow. Na swiecie rowniez.
Katastrify lotniczej to nie bedzie, ale sa przez lotnisko klopoty z sygnałem zarowno wifi jak i telewizji cyfrowej.
Ogolnie od wprowadzena 4G i teraz 5G balagan w eterze. A wiadomo, ze bezpieczenstwo lotow ma priorytet, wiec my maluczcy cierpimy niewygody ![]()
Szanuję. Ten człowiek myśli naukowo a nie panicznie.
Nie sądzę, by lotnisko i telefonia korzystały z takich frekwencji fal, które ze sobą interferują.
.ale ja maluczki, to się nie znam.![]()
Zbieg okolicznosci? Raczej nie.
Zaczyna sie ruch na lotnisku (starty, ladowania) i zanika sygnal telewizji, a wifi ma przestoje.
Oprocz tego teraz przy 5G odbywa sie zmiana przydzielanych czestotliwosci. Ja mieszkam od lotniska Alicante jakies 6 km w linii prostej. Korytarze sa tak ustawione, ze co prawda bezposrednio nad wioska nie ida, ale samoloty slychac.
Tak przed wirusem zabezpieczają się pracownicy laboratorium wirusologii, a nam wmawia się, że wielokrotnie uprana maseczka bawelniana z kwietnia, da jeszcze radę.
Przed opluciem przez blizniego bawelniana maseczka uchroni.
A ja to traktuje bardziej jako symbol - przypominacz. Bo jednak dochodza inne srodki jak dystans i mycie rak. Zmiana ubrania.
Wirus wieczny nie jest, pozbawiony sprzyjajacych warunkow (przynajmniej ten) ginie dosc szybko.
Ale jak trafi na te wlasciwe to okazji nie przepusci.
A z profesorem Simonem zgadzam sie pod jednym wzgledem - Chinczyk i higiena to oksymoron
Ciekawy zbieg okolicznosci w ogole, glowny epidemiolog hiszpanski tez Simon, tyle, ze Fernando. ![]()
Ale sposob myslenia i niewyparzony jezyk podobny.
Zastanawiam się, czy profesor Simon jest jedynym specjalistą w Polsce.
W sumie tylko jego tak obszerne i częste wypowiedzi publikują.
Oczywiście nie zamierzam tego ganić, ani też wpadać w zachwyt.
Komentarze pod każdym artykułem wołają o pomstę do nieba, nie zapominajmy jednak, że pisane (chyba) przez polskie społeczeństwo.
U nas sprawa ma się inaczej niż we Włoszech czy Hiszpanii.
W naszym kraju szczepionka BCG jest obowiązkowa, być może dlatego covid, atakujący układ oddechowy nie jest tak groźny.
Nie lekceważę obowiązku noszenia maski. Używam jej aby nie być posądzoną, o czyhanie na śmierć osób z grupy podwyższonego ryzyka.
Kroczę dumnie zamaskowana ulicami mojego miasta, i widzę grupki kobiet po 70-tce , siedzące obok siebie na ławeczkach, z maskami pod brodą.
Covid, covidem, ale obszerne relacje z dnia poprzedniego trzeba zdać.
Jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości w kwestii pandemii, to z powodu miejsca w jakim mieszkam.
U mnie podobno najgorzej, bo kopalnie. Hmmm.
W ciągu miesiąca, 3 pogrzeby odbyły się w mojej rodzinie, ani jeden z powodu wirusa.
Mieszkam w bloku (duże zagęszczenie ludności). Nikt nie jest do tej pory zakażony.
Itd, itp.
A mnie się już temat przejadł…
@okonek
Aleś ten post ogoliła z wpisów.
Temat o wirusie, a już na samym początku tekst o lotnisku. Mogłaś zostawić go w pierwotnej formie, bo teraz czytelnik może być conajmniej zdezorientowany.
To efekt usunięcia zdublowanego pytania
Wyszedł przypalony bigos. ![]()
Juz nie grymas
![]()
Rozsądny człek.Nie wiem dlaczego uwaga mediow skupia sie jedynie na nim ale oczywiscie mogło byc gorzej.
