Cincinnati 1000 czyli...Powraca tenis!

I set dla Muchovej 6:1. Oddała gema przy stanie 5:0, robiąc kilka niewymuszonych. Maia miała za słabą siłę ognia na pięknie techniczny tenis Czeszki. Zobaczymy co w II secie się wydarzy?

1 polubienie

Z kim ona w końcu gra bo jestem w pracy? :thinking:
Aaaa…Ok. :innocent:
Mam podglad :smile:Maia wydaje się bezradna…Ale dopiero zacząłem oglądać…

1 polubienie

Fajnie. Poczekamy, bo przerwa medyczna dla Czeszki, ale w pomieszczeniu osobnym. Ona w czasie gry jakieś grymasy bólu miała. O, już grają…

1 polubienie

Rany,jak ta Muchova wyglada??? :face_with_raised_eyebrow:
I przełamanie do zera, niemal bez gry…I bądź tu mądry :smile:

1 polubienie

Coś nie tak się z nią dzieje. Druga przerwa medyczna.

No to sie naogladalismy… :roll_eyes:

1 polubienie

Dziwne to było, najpierw po 4 gemie w I secie Muchowa jak szalona pobiegła do toalety, w 5 robiła grymasy bólu i go przegrała, a w II secie dwie przerwy medyczne. Ale wygrała. Jako przeciwniczkę Igi, to ja zdecydowanie wolał bym Brazylijkę. Ale najpierw nasza Iga musi pokonać Pegulę. Tu w Holandii nie widzą innego wyniku.

1 polubienie

Znacznie ciekawiej było na Vuelcie ale…Tylko dla koneserów :star_struck:
Tacy niedawni przecież mistrzowie jak Nairo Quintana czy Theo Geoghagen-Hart,potracili na płaskim etapie po 14 minut.Stracil tez 11 jak dotąd,Vlasov…Oczywiście z przekazu w naszych mediach niczego bym się nie dowiedział bo pismaki zamykają sprawę stwierdzeniem ze"nie było kraks" :angry:
Zwyklem twierdzić bardzo często ze nic tak nie upadło w Polsce po 89 roku jak kabarety.
Zaczynam mieć jednak wątpliwości czy czasem nie dziennikarstwo sportowe…

2 polubienia

Oglądam Vueltę codziennie na żywo. Na polskich portalach sportowych cisza…

2 polubienia

I potem się dziwić ze kolejne dyscypliny sportowe u nas upadają…
Igrzyska były i się skończyły…
I po portalach widać ze nic się nie zmieniło i nie zmieni.Znow te same brednie o Lewandowskim,znowu żużel i kopanie po ryjach…Innego świata szanowne “dziennikarstwo” nie zna…
Z przerwami na siatkówkę która akurat jako jedyna, niczego na dziś dzień,nie potrzebuje.

1 polubienie

Iga przegrała z Pegulą 2:6 4:6.
I set to była masakra, zupełnie nie wychodził drugi serwis. Poza tym spóźniała się do piłek. W całym meczu popełniła 41 niewymuszonych błędów. A Pegula broniła się świetnie.

1 polubienie

Nie tylko broniła ale dysponowała świetnym,ustawiającym grę,serwisem.Troche żal drugiego seta bo gdyby przy stanie 3:3,Polka wygrała gema(miała trzy przewagi!!!) wszystko mogło wyglądać inaczej.Pegula była zmęczona…
Niemniej był to jeden z najlepszych meczy jakie widziałem,z udziałem Amerykanki.Zmotywowana na Ige jak nigdy dotąd…

1 polubienie

Iga nie powinna tego przegrać mimo bardzo dobrej gry Peguli. Po prostu gorzej dziś grała. Mniej więcej tak jak pierwszy mecz z Rachimową. Na Rosjankę wystarczyło ale na Pegulę to za mało. Przede wszystkim nie umiała odpowiedzieć twardym serwisem na serwis Amerykanki. I tu, moim zdaniem jest główna przyczyna porażki. Z Pawluczenkową i Samsonową odpowiadała jak z armaty, utrzymując swoje serwisowe gemy . Teraz tego nie było. Poza tym wydawała mi się od samego początku wolniejsza niż zwykle. Jakby była zmęczona grą. Forhend też za często jej nie wychodził, szczególnie w I secie.
Szkoda. Tak jak pisałem przedtem, od RG Iga obniżyła loty. Ale, przecież to nie jest koniec świata. Iga jeszcze się odegra.

1 polubienie

Zniżkę formy w danym ale przecież nie całym,sezonie trudno nazwać obniżeniem lotów!
To jest bez przerwy ta sama historia.
Inni spinają sie na Igę i niektórym to się udaje.
Były igrzyska wciśniete w kalendarz i takiej Sabalenki tam nie było.I wielu innych…A Iga ma medal.I krótszą przerwe w zawodach.
O wyniku meczu czasem decydują 2-3 piłki w konkretnym momencie i moim zdaniem być moze tak właśnie było,o czym pisałem już wyżej.
Tak też było w pamiętnym meczu z Osaką który skończxył sie inaczej niż sie zapowiadało…
Iga słabo serwuje?
Otóż w drugim secie miała o wiele lepszy bilans pierwszych podań,od drugich.Trafiła jednak na rzadko mylącą sie i skupioną jak nigdy,przeciwniczkę.Na potwierdzenie tego istnieje fakt.Oto Pegula pierwszy raz w szlemie,dostaje sie do półfinału.Właśnie dzieki spokojowi i skupieniu.Co wcale nie znaczy że w tym półfinale coś zwojuje.Bo być może ma w głowie że"wygrała z Świątek" i reszta jest mniej ważna.Ile zawodniczek wygrało z Igą?5?6?A niechby i 7…
Od początku kariery wiadomo ze Iga będzie przegrywać jak każdy inny w tym sporcie.Tutaj nie ma i nie będzie wyjątków.

2 polubienia

Wydaje sie że nikt nie oglądał a więc,by zamknąć temat…Sabalenka pokonała wspaniałą Pegulę,7:5;7:5.
Przyznam że na twardych kortach,dawno takiego meczu nie widziałem…
Chyba od czasu dwóch Belgijek,Clijsters i Henin.
Dzisiaj oczywiście inaczej się gra i wszystko zmierza w stronę tenisowego zabijania a’la Serena Williams.Niemniej dramaturgia i utrzymujący sie niemal przez cały mecz,wysoki poziom techniczny sprawiły że ten mecz będzie się pamietać.
Sabalenka,nieobecna na igrzyskach,dominuje niepodzielnie na swej ulubionej nawierzchni.Podkreślam i będę zawsze podkreślał że każdy mecz ze swymi detalami,jest inny ale wydaje sie iż Bialorusinka z Igą także wygrałaby w dość podobny sposób.
Cóż…Teraz chwila wytchnienia i wchodzimy w jesienny,kończący sezon,wymiar…
Tradycyjnie trudny do przewidzenia :innocent:

Oglądał, bezsenność mnie dopadła a bylo to jedyne co nadawało sie do ogladania.
Cholera, kikadziesiat kanałów i nic sensownego…
O polskich to juz nie wspomne, bo jak nie powtorki sprzed lat to polityka w sylu walka kogutów.
A nie chciało mi sie szukac jakiegos filmu.

Mam w Polsce 160 kanalów.Zawsze coś tam sobie znajde jak się uprę…Ale wystarczyłoby 20-30 bo reszta to śmieci.

1 polubienie