Co bardziej psuje i skraca żywotność sprzętu elektronicznego? Długa praca czy częste włączanie i wyłączanie?
Raczej to drugie. Normanie pracujący sprzęt w normalnych warunkach, bez przegrzewania nie powinien się z tego powodu “zużywać”.
Natomiast włączanie / wyłączanie powoduje gwałtowne skoki napięcia, które w dłuższej perspektywie mogą zaszkodzić.
W Kalifornii istnieje żarówka, która pali sie non-stop od ponad 100 lat i cały czas jest sprawna, nigdy nie była wyłączana.
Jedno i drugie. Polityka postarzania
Wyciąganie na chama wtyczki z kontaktu. Nie dość że skraca życie urządzenia to jeszcze gniazdka.
Moim zdaniem bardziej zbyt częste włączanie i wyłączanie.
No ekrany w telewizorach to raczej nie lubia pracy ciaglej? Wiekszosc telewizorow ma wbudowana funkcje wyłączenia, jesli dluzszy czas nie wzbidzaja zainteresowania otoczenia.
Natężenia, a nie napięcia. Tzw. prąd rozruchowy, przy którym napięcie prądu w instalacji zasilającej urządzenie chwilowo się obniży. Prawo Ohma.
Wszystko zależy od typu urządzenia, do jakich zastosowań zostało zaprojektowane. Faktem jest, że częsty rozruch może niekorzystnie wpływać na żywotność urządzeń, ale też cześć z nich ma określoną długość pracy, jak chociażby żarówki LED czy płaskie ekrany.
Jako wieloletni serwisant mogę z pewnością powiedzieć: temperatura. Elektronika nie “lubi” włączać się temperaturach poniżej 0°C i pracować w temperaturach wyższych od 80°C
I natężenia i napięcia - stany nieustalone w urządzeniach indukcyjnych lub/ i pojemnościowych wywołują indukowanie się napięć nawet kilkukrotnie wyższych od nominalnego napięcia zasilania.
Większość urządzeń można zapezpieczyć termistorem NTC - wpięcie takiego w obwód żarówki sprawia, że jest praktycznie wieczna
To raczej dotyczy ekranów OLED, bo ekrany LCD kojarzą mi się z długą trwałością.
Każdy ekran, bez względu na technologię, traci swoje właściwości po określonej ilości godzin działania.
Ekrany TN nie tracą swoich parametrów jeśli nie ulegną awarii.
Tracą, ale w tak niewielkim zakresie, że przyjęło się mówić o bezstratności ich parametrów.
Nie tracą. Wynika to z ich konstrukcji.
Krakowskim targiem przyjmijmy, że z czasem tracą … na wartości.
Mam laptopy z lat 90 ubiegłego wieku, które działają jak nowe do tej pory. Jedynie podświetlenie z czasem może się wypalić, ale sama matryca jest praktycznie wieczna.
O ile mi wiadomo, to podświetlanie jest integralną częścią całego modułu matrycy, więc zdaje się nie można mówić o wieczności, skoro trzeba naprawiać podświetlanie.
To mi mogło załatwić ekspres do kawy.
Z podświetleniem LED są wieczne i jest wiele matryc bez własnego podświetlenia, więc…
Żaden LED nie jest wieczny, tak jak i z resztą każda matryca, nawet TN.