No właśnie co to było?
Dziecko. I to w dodatku nie moje i nie z rodziny.
Ukrainka która niedawno wprowadziła się niedaleko
Ostatnio zachwyca mnie malarstwo. Nie te abstrakcyjne pokazujące np. geometrię albo jakieś plamy. Mówię o postaciach, epokach, naturze. Oddziałują na wyobraźnię. Można się przenieść w czasie.
Zachwyca mnie też nauka, kosmos, technologia.
Ostatnio za bardzo powodow do zachwytow nie mam.
Wrona czy inny gawron - zamiast normalnie krakac usilowal jakies trele godowe z siebie wydobywac. Tak sie pieknie staral.
Ostatnio? Jakoś nic takiego się nie zdarzyło.
Jeszcze wczoraj…Omen’76.Jeden z paru,najlepszych horrorów tamtej dekady.Lee Remick i Gregory Peck ale i wstrząsajaca ścieżka dzwiękowa.Plus znakomici David Warner w roli fotografa oraz demoniczna Billie Whitelaw w roli guwernantki…Krytyka porównywała film do Egzorcysty.Ja raczej z uwagi na"robotę" do Legacy…[Spuścizna].U nas juz nie pamietam,pod jakim tytułem to szło…
Od wczoraj trwam w zachwycie nad 3 plytami Janis Joplin które wałkuje z pasją.To jest cykliczne i niepodlega leczeniu.
Prawdziwym zaskoczeniem był jednak pewien chór na BBC-1 i kolędy w okolicach poludnia.Tutaj to norma w czasie świąt i żadne chamstwo lewackie nie śmie tego zakłócić.
Ostatnio mnie zachwyciło Wilno.
Przy okazji zainteresowało, do czego konkretnie to mogło służyć:
Może do otwierania tej obok studzienki?
To jest chyba rajkownica do żłobienia tzw rajek w ziemi, które wkładało się ziarna roślin w ogródkach, warzyw. Albo rządku kwiatów. Coś podobnego widziałem i w Polsce, jak jeszcze dzieckiem byłem. Rodzaj brony, inaczej.
Nazywano to też bruzdownicą.
Długo tam nie pobyłeś
To i ja wiem, że nie pobyłem długo.
Pojechałem coś załatwić, zwiedziłem to, czego dawno nie widziałem,
(W Wilnie nie byłem pierwszy raz), zajrzałem jeszcze do Troków i wróciłem.
Zawsze tam tak pusto?
Moje dziewczyny były tam przed pandemia i twierdziły ze wręcz przeciwnie.Inna sprawdzę same nie ruszały się zbyt daleko i zbyt późno,od centrum.
Nie, to ja wybieram czas, kiedy luda mniej.
Tu ulica w Trokach. Normalnie sporo ludzi, ale w styczniu w niedzielę rano jeszcze pustostany wszędzie …
Jak mogę, unikam tłoku.
Mimo iz czasem się nie da,ja także unikam tłoku jak mogę.
Sytuacja dala się nawet opanować w Wenecji.
Natomiast nie dało się już nic zrobić we Florencji Apogeum na moście Del Vecchio…A jak już nawet, nawet jesteś blisko, zawsze może Ci wyskoczyć"japoński turysta"
Fajne te domki…
Jakos mozna zyc bez bannerów czy reklam wulkanizacji…
To są domy Karaimów. Zwróć uwagę, że mają na dole po trzy okna. Jedno dla Boga, drugie dla Witolda a trzecie dla domowników. Jeśli jest inaczej, to dom do nich raczej nie należy.
Karaimowie to jedno z najstarszych tureckich plemion, sprowadzone w XIV wieku przez Księcia Witolda. Zamieszkują oni wspomniane domki do dzisiaj.
Wiele informacji znajdziesz w necie, ja tylko rzuciłem hasła. Wilno i okolice polecam. W przyszłym roku mam zamiar być tam (i nie tylko) nieco dłużej.
Ciekawe.Nie wiedziałem o tym…
Ale to chyba nie jacyś"amisze"ze wstrętem do cywilizacji?
O Karaimach jest trochę w necie. Specjalnie do tej pory się nimi nie zajmowałem, ale po odwiedzeniu Troków zainteresował mnie ten temat. Podobno w Polsce żyje ich 313 osób. (Dane z 2011r)
Zastanowił mnie ten zupełny brak anten
Juz ich lubie! Nie lubia rabinow
To co przeczytałem teraz w niewielkim stopniu jest pomocne bo okazuje się ze mało kto wie coś na 100% [pochodzenie].
Ichni dekalog brzmi ciekawie i można mieć chyba nadzieje ze ci"tureccy Żydzi"nie należą do jakichś zafiksowanych ortodoksów.
Tym bardziej ze, jak napisano, funkcjonowali zawsze"w opozycji do faryzeuszów"
Karaimowie, to dość ciekawy temat, jest także połączony i z naszą historią.
Na postawione w temacie pytanie, musze dodać jeszcze jedna odpowiedz.
MAGDA LINETTE!!!
Dołączam się.
To nasz jedyny jasny promyk w tym turnieju.