A co Wy temy małpamy?
Pilnuję i siebie i swojego! O!
Ogolnie zycie jest fantastyczne.
Tylko niektorzy niepotrzebnie je sobie komplikuja))
A w ch…a granie,to wyzwanie))
moze synowa o tescia dba? bo mysli przyszlosciowo - gdzie wnuczka podrzucic jak beda sie chcieli gdzies urwac sami?
Wszystko mozliwe.
A nie mialbym nic przeciw,gdyby wnuczka podrzucili))
Dziadek jest czasowy))
A poza tym,kto wnuczka wychowa,nauczy cokolwiek,chocby,jak z procy strzelac))
Nawet gotowy jestem,za szybe zaplacic))
Haha, Leone
Nie przekonywałabym, też jestem agnostykiem, póki co nikomu do niczego się mnie nie udało przekonać. Więc nie musiałabym przekonywać
Też niczego nie wykluczam, ale najbardziej prawdopodobne wydaje mi się jedno wielkie nic.
To jest typowy błąd ludzi, którzy nie wiedzą, czym jest ewolucja nawet na b podstawowym poziomie, ale słyszeli w mediach to, tamto…więc się wypowiedzą. Człowiek NIE pochodzi od małpy, na biologii za takie stwierdzenie była pała niezależnie od reszty wypowiedzi…
To nie tak, że była sobie małpa, czary mary i małpa przekształciła się w człowieka.
Człowiek i małpa (tak, jak człowiek i jakikolwiek inny organizm, ale z małpami to rozwidlenie jest najkrótsze, zwłaszcza z szympansem) mają wspólnego przodka. Potem część potomków tego przodka poszła ścieżką w kierunku jakiegoś gatunku małpy, część w kierunku człowieka. Więc: człowiek nie pochodzi od małpy, ale jest kreenym od małpy. Nie pochodzisz od swojego kuzyna, nie? Ale jesteś z nim spokrewniony.
Tak napisałem tylko. Każdy wie o co chodzi przecież… Nie tylko ja tak napisałem…
Mogę napisać w ten sposób dowolną głupią rzecz znalezioną w internetach i uzasadnić, że nie tylko on tak napisał…
Tutaj nie tylko ja tak to ujalem… Zresztą nawet nie wiem co ja tam wyzej takiego napisałem a nie chce mi się szukać ale z tego co pamiętam to że nie wierzę w to że człowiek pochodzi od małpy tak? A jak to miałem napisać? Jak najprościej i każdy wie o co chodzi xd
Nie wiem, co dalej było, nie przeczytałam całego wątku
Ty to napisałeś 1. Twój pech.
Nie, nie każdy wie, o co chodzi, przeciwnie, wiele osób po czymś takim wyobraża sobie ewolucję jako jakąś magię. A jak mają do wyboru między jedną “nową” magią (ewolucjonizm w takim błędnym ujęciu) a drugą, tradycyjną (stworzenie przez Boga itp.), no to wybiorą tę tradycyjną.
Tymczasem sam KK uznaje ewolucję za prawdziwą, a opis stworzenia z Księgi Rodzaju w związku z tym zaczął interpretować metaforycznie zamiast dosłownie.
Nie wiem. Mam takie wrażenie że mnóstwo razy w życiu słyszałem “człowiek pochodzi od małpy” dlatego tak napisałem i tyle…
A wiesz… W realu nie jestem taki głupi na jakiego mogę tutaj wyglądać
Domyślam się (serio)
Ale to tak rozpowszechniony błąd (na co sam zwróciłeś uwagę), że czułabym się wewnętrznie źle, gdybym na niego nie zwróciła uwagi