Co jest takiego niesamowicie fascynującego w dziewictwie?

Wyglada na to ze wg Ciebie dziewice uprawiają „pełny” seks tak samo często jak kobiety które dziewicami od dawna nie są:) Chcesz koniecznie przepchnąć teorie ze penetracja zakończona zapłodnieniem nie uszkadza błony dziewiczej a to zdarza się nawet nie w procencie a w promilu przypadków. To tak samo jakby mówić ze szanse kupna auta nowego z salonu, z cofniętym licznikiem i po wypadku jest taka sama jak w przypadku auta używanego który miał kilku właścicieli i brak książki serwisowej :grin: Uparlas się przy tej swojej teorii i teraz będziesz na siłę chciała ja udowodnić :grin: W teorii wszystko jest możliwe nawet to spadnie nam na głowę meteoryt ale w praktyce tak się nie stanie.

2 polubienia

Tak naprawde to blona dziewicza zniszczona calkowicie zostaje dopiero przy porodzie. I to naturalnym.
A z tego co wiem chirurgia plastyczna juz sobie radzi z jej odtworzeniem :joy:
Dzikusy w Afryce stosuja skuteczniejszą metode na “wiernosc” - wycinaja łechtaczkę, wargi sromowe i reszte prawie do konca zaszywaja. Tak okaleczona kobieta daje gwarancje, ze dobrowolnie szukac samca nie bedzie.

5 polubień

Widziałam film o Waris Dirie…

@okonek A i kobiety już w wiekach dawniejszych miały patent na dziewictwo umieszczając w miejscu wiadomym jakieś zawiniątka, albo brudząc prześcieradło krwią z palca lub z jakiegoś harmonijnego zwierza. Tu dobrze podeszli do tematu: http://ponton.org.pl/cialo/hymen-blona-dziewicza-dziewictwo/

1 polubienie

No nie wiem, jak do kogoś nie dociera to, co napisała tam niżej @okonek (że błona dziewicza praktycznie nigdy się całkowicie nie niszczy do porodu naturalnego, tylko mniej lub bardziej rozciąga lub lekko nadrywa, zwłaszcza, że kształtów błon dziewiczych jest mnóstwo + jest kolejny promil, może nawet mniej, ale jest, kobiet, które rodzą się całkowicie bez błony dziewiczej. I dziewczyna z nigdy nietykaną, niezabudowaną lub polowiczną błoną dziewiczą będzie ją miała pewnie w podobnym stanie co taka z mocną i zabudowaną po przebytym pełnym stosunku. A do tego całkiem często błona dziewicza się uszkadza przy czynnościach całkiem niezwiązanych z seksem - czy to będzie gimnastyka, czy jazda konna, czy cokolwiek innego.
Dlatego tak, uważam, że samo ocenianie, czy jest błona dziewicza, to mega słaba gwarancja faktycznego dziewictwa, zresztą znowu: jak się odnosisz do dziewczyn, które celowo, dla zachowania tej błony w stanie nienaruszonym, uprawiają tylko i wyłącznie seks oralny, analny itd., ogólnie wszystkie możliwe formy zbliżenia poza penetracją?
I to nie jest przepychanie teorii, tylko kwestia poczytania w źródłach bardziej wiarygodnych niż, nie wiem, poradnikzdrowie, a Twoja wypowiedź mi strasznie śmierdzi właśnie sprowadzaniem wartpści kobiety do większego lub mniejszego kawałka śluzówki między nogami.

2 polubienia

Nie wiem. Nie jestem facetem. Mogę się jedynie domyślać.
I im bardziej się domyślam, tym większy mam bałagan w głowie… :stuck_out_tongue: :rofl:

1 polubienie

Hmm…, jakby tu powiedzieć? No, tego, ten…, kiedy miewałem okoliczność, zwaną kiedyś momentami, nigdy mnie do głowy nie przychodziła zastanawiać się, czy dana koleżanka jest dziewicą, czy nie.

Dla mnie to żadnego znaczenie nie miało i nie ma, choć pierwiastki się trafiały. Takie życie.

Ja nie wiem co Ci czym śmierdzi i ile błon dziewiczych po i przed rozdziewiczeniem widziałaś ale zdecydowanie różnimy się zarówno w doświadczeniu jak i w wiedzy teoretycznej :joy::joy::joy:

Ja nie wiem, jakie masz doświadczenie, ale co najmniej kilka błon widziałam, nie licząc własnej :shushing_face: (to, czy były na żywych, czy martwych ludziach, pomińmy milczeniem, jakkolwiek źle to nie brzmi)
I z nich typową modelową grubą, zabudowaną błoną z małym otworem na wydzielinę menstruacyjną była tylko jedna.

Tak sobie pozwolę wrzucić:

(Mam nadzieję, że za edukację seksualną czy jak tam to nazwać jeszcze w Pl nie zamykają)
Zwróć uwagę, że ta pierwsza wcale nie jest tak dużo mniejsza niż ta…po porodzie. Nie tylko defloracji. A to są raczej rysunki błon przed.
A mam wrażenie, że faceci czasami, nie wiedzieć czemu, jak mówią o błonie dziewiczej, mają przed oczami to pierwsze po lewej na dole jako jedyny słuszny wzorzec.