Moge opowiedziec historie mojego wuja i jego kumpla,w 1939.Od Bzury przez Rumunie,Francje az po atlantyckie loty…
Ale to bylo PRZED wojną lub na jej progu.
A to jest jakaś historia wojenna ? W sumie możesz opisać bo tak czy siak nie wiem czego się spodziewać
Ok.Opiszę…
Moj ojciec dostał sie do niewoli nad Bzurą…Kiedyś wspominal ze wuj mu gdzieś mignąl…
Konna artyleria…
Potem…Plama…Ale wujek sie znalazł w Anglii…
Przebijali sie przez Rumunie,Francje…Ich status byl weryfikowany dziesiatki razy ale gdy sie Angole zorientowali ze to lotnicy…Z piekla do raju!!!
Moj wujek,Norbert raz nawet trafil tych skunksów prosto w odbyt…U-both dostal tyle ze alianci ratowali te psy.Oni do trafionych strzelali…
Moj wujek latal na bomberze.4 lata polowal na nich nad Atlantykiem.Mial na liscie ponad 10 trafień
To polski kościół wybudowany przez Polaków, którzy wyemigrowali po II wojnie św. do Ugandy
To polski cmentarz gdzieś w ugandyjskim lesie (zapaliłem na kilku grobach świeczki)
To pan, który się tym kościołem i cmentarzem opiekuje
Resztę sobie znajdziesz, jak będziesz zainteresowany. Trochę napisałem na moim rowerowym blogu, ale już zdjęć tam nie ma. Przepisuję go na nowo na innej stronce. To mozolna praca, więc muszę znaleźć czas.
Przed komunizmem uciekali ?
Co zrobili po wojnie? Zostali? Wrócili? Wiesz coś? Interesują mnie powojenne losy byłych polskich pilotów (i nie tylko), którzy zostali w Anglii.
Nie chcieli do socjalistycznej Polski wracać. Potem z Afryki ich drogi rozeszły się do Kanady, Anglii i Australii. Część, co widać na zdjęciach już nigdy z Afryki nie wróciła.
A ja mimo że napisałeś Uganda myślałem o Urugwaju XDXDXD
Dopiero jak napisałeś Afryka to się skapnąłem o co chodzi
Wuj zostal w Norwich.Ozenil sie z angielka…Jedyne zdjecie jakie pamietam,bylo nad statuetką BBC…Ona wygladala jak Dusty Springfield…Ta sama fryzura…
Kiedy wreszcie zajrze do domu…
Ona bardzo przypominała aktorke z Randall i duch Hopkirka…Anette Andre.I wcześniej ze “Świętego”
Mam w glowie ten muzyczny motyw…
Kwame…Jak pragne zdrowia,ten sam tylko bez krawata.No i moj byl z Ghany…
“Jersey,do not go to south africa!Never,mate!!!” Ciagle to powtarzal…
Ale to bylo jakies 8 lat temu…
Mój stryj, będący w konnym zwiadzie w AK na Wołyniu może nie emigrował daleko w 1945, ale jego piesza wycieczka w ostrą zimę z Wołynia do Gorzowa Wlkp, to materiał na film sensacyjno - przygodowy lub na taką książkę. Najpierw złapało go NKWD i wsadziło wraz z jego kolegą, ale zabijając dwóch ruskich strażników, uciekli z ich bronią, a następnie już w głębi Polski, czując się bezpiecznie, napili się u kogoś na jakiejś wsi i obudzili się w areszcie w pobliskim miasteczku. Więc zrobili powtórkę z rozrywki, tym razem załatwili tylko jednego, dotarli nad zamarzniętą Wisłę. I lód się załamał pod tym kolegą, który tam utonął.
Całość wędrówki zajęła miesiąc i było więcej “przygód”. ale dotarł tam, gdzie szedł i spotkał się z rodziną. Dokładnie w Deszcznie pod Gorzowem.
Kiedys ten kosciol na starym pytamy zdaje sie wstawiles jako zagadke?
Troche sie naszukalam.
Duzo by tego bylo biorac pod uwage historie rodziny.
Szczegolnie ze strony mamy czyli Podlasie i Wołyń.
Z moja kuzynka urodzona w USA rozmawiam po hiszpansku. Bo jej polski i moj angielski pozostawiaja duzo do zyczenia.
Niezyjacy tesc wywieziony na roboty po wkroczeniu wojsk alianckich zdazyl jeszcze walki na froncie zachodnim zaliczyc. Wrocil do Polski w 1949. Mial klopoty.
A ogolnie byl to czas wedrowki ludow, mniej lub bardziej wymuszonej.
Ciagle jest to problem - chętnie wykorzystywany, zwlaszcza przez politykow.
Dotyczy nie tylko II WŚ, ale innych wojen, ktorych ta byla skutkiem.
Kociol bałkański nieco sie uspokoil, choc tam rany są świeże, ale strefa gdzie Moskwa nie chce przyjac do wiadomosci, ze traci wplywy? Ich kolonie zwane dla zmylki bylymi republikami? Od Kaukazu po Baltyk. To beczka prochu. Russians go home chcialoby sie powiedziec. Tylko gdzie oni maja dom?
Przeciez wiadomo, ze piramidy to Anannuki budowały.
Pewnie zmieniła się mentalność. Pojawiło się zwątpienie i inne religie plus stopniowe upadanie wpływów Faraonów …