Co jeszcze zabierze sobie Trump?

Dobrze, jakżeby inaczej. Podała rozwiązanie bez żadnej podpórki …

Dziewczyna ma potencjał … Pamiętaj, jak rozwiążesz te słowa z doliny Indusu za milion dolarów, poligon to ja organizowałem w sporej części …

2 polubienia

He he he… :upside_down_face:

2 polubienia

Co jeszcze? :astonished: A co już zabrał? :rofl: Tak samo mnie to bawi jak mial powstać mur na granicy z Meksykiem, w dodatku sfinansowany przez samych Meksykanów :joy::rofl::sweat_smile::grin:

We Francji miała rządzić Le Pen, w Niemczech AfD, jeśli mnie pamięć nie myli - Holandia lub Belgia z UE miała wychodzić, ktoś tam groził. U nas, na krajowym podwórku, kilka lat temu Sejmem mieli zarządzać marszałkowie: Korwin, Kukiz i Liroy. Pamiętacie? PiS z Unii nas wyprowadził…

2 polubienia

Brawo!Nareszcie głos zdrowego rozsądku.

1 polubienie

Podobno abstynent?

Ale właśnie o to chodzi, że im gorzej, tym lepiej. Gdyby nie rządy Hitlera, to by ludzkość do tej pory musiła się obawiać, że hitlerowcy dorwią się do władzy. Ja właśnie to nazywam “szczepionką”.

2 polubienia

Nie zapominajmy, ze przez konflikt zbrojny wywołany głównie przez Hitlera uczestniczyło ok. 1,7 miliarda ludzi i zginęlo ich ponad 50 milionów.

Dziękuję bardzo za taką szczepionkę.

Trump? Kilkanascie dni jego rzadów a już zaczął awanturę miedzy kilkoma nacjami.

Niezgoda zazwyczaj rujnuje, jak mówi stare porzekadło.

Niektorzy nie zdążyli chyba tego zauwazyć.

Nic na to nie poradzę.

3 polubienia

Gdyby nie było Holocaustu to ludzie nie mieli by się czego obawiać bo nie wiedzieli by czego mają się bać gdyby realizowano Rozwiązanie Kwestii Żydowskiej po wojnie (po przegranej dla Niemiec) tak jak planowano nikt by nie mówił o Hitlerze dzisiaj w ten sposób

Tylko czy ludzie się czegoś nauczyli od tych niespełna 80 lat nie wygrał by Hitler to byłby ktoś inny czy pod szyldem nazistów faszystów komunistów czy jeszcze jakieś inne frakcji Ludzie zawsze mają skłonność do wybierania takich typów wystarczy pokrzyczeć dać pieniądze obiecać wielkość Zresztą do tej pory żyje dzięki Hitlerowi cały szereg ideologi który wyrósł z nazizmu pozostali zbrodniarze tacy jak Stalin czy Mao do dnia dzisiejszego są podziwiani i noszeni na obrazach…

3 polubienia

A w mętnej wodzie podobno sie ryby dobrze lapie?
Biorac pod uwage bajzel jaki jest w krajach od Libii po Afganistan, nie liczac zaszłości wietnamskiej, to ja bym tak tego gadania Trumpa jako potrząsanie szabelka nie traktowała…

1 polubienie

To jest prezydent USA a nie jakiejś bananowej republiki.
Na szczęście nie on sam jeszcze decyduje a stoi za nim sztab ludzi, mających trochę bardziej powściągliwe jęzory i będących w stanie wpłynąć na jego, nie zawsze do końca przemyślane decyzje.
Często od gadania się zaczyna. Historia to potwierdza.

1 polubienie

No moze nie tak. Nazizm, stalinizm, faszyzm Musoliniego, a takze kilka innych odmian dyktatur chocby poludniowoamerykanskich czy maostowskich nie pojawilo sie nagle. Przyczyn bylo duzo, w tym ekonomiczne.
Swiat ostatnio zaliczyl takowe - rozpad ZSRR, 1996 i nieco pozniej przegrzanie gospodarek dalekowschodnich, 2008 bańka bankowo inwestycyjna USA, covid.
Jest to podloze dla powstawania skrajnych, populistcznych ideologii.
A “trumpizm” robi się zarazliwy, w polaczeniu z ruskim putinizmem? I cinskim sprytem? Niestety może być katastrofą.

A czy ja twierdzę inaczej?
Jedyna nadzieja, ze Musk to nie Hjalmar Schacht, zwany bankierem Hitlera…

1 polubienie

Chodziło mi o wszelkie neonazistowskie ideologie i inne podobne takie jak narodowy komunizm narodowy bolszewizm które wyrosły po zakończeniu II Wojny Światowej na bazie głównego nurtu hitlerowskiego nazizmu

Kolego, bolszewizm jest starszy od nazizmu. O jakieś 20 lat. I co ciekawe, choc Hitler i Stalin dazyli do tego samego to jak wojna pokazała byli smiertelnymi wrogami.
A w tym samym czasie przeciez zyl Musolini, Franco, Salazar, Peron? A w Chinach wojna domowa zwana Dlugi Marsz, ptaktycznie tlącą się do dzisiaj.

W każdym razie dążyłem do tego że szczepionki jak to powiedział Daniel86 raczej nie działają bo do teraz ideolodzy są wiecznie żywi jak Lenin

2 polubienia

To prawda, ludzie, zwlaszcza w duzej grupie spolecznej sa odporni na wiedzę.

W wiosce smerfów mieszkało ich - wiadomo - setka. Każdy smerf miał inne umiejętności, które codziennie mógł sprzedać za jedną monetę, za którą mógł następnie kupić u innego smerfa to co mu akurat było potrzebne. Np. Łasuch każdego dnia produkował jedno ciastko i sprzedawał je za jedną monetę. Wszystkim oczywiście zarządzał Papa Smerf – on też będąc szefem wioski jako jedyny miał prawo wydawać nowe monety dla wioskowej społeczności, jeśli zaszłaby taka potrzeba.
Na początku zupełnie wystarczało 100 monet – po jednej dla każdego Smerfa. Pewnego dnia Smerf Malarz zaczął malować dwa obrazy dziennie zamiast jednego – pomyślał, że mógłbym zarabiać dwie monety. W jego ślady poszły jeszcze dwa inne Smerfy. Papa Smerf wyprodukował więc dodatkowe 3 monety i kupił za nie usługi u pracowitych smerfów. Dzięki tej operacji w obrocie były już 103 monety a trzech smerfów pracowało więcej i zarabiało 2 razy więcej od pozostałych – po dwie monety dziennie.
Inne smerfy też zapragnęły dobrobytu i zaczęły mocniej pracować aby zarabiać więcej monet. Papa Smerf stopniowo produkował nowe monety. Nie minął więcej niż rok i w obrocie było już 150 monet i odpowiednio tyle samo produktów i usług wytwarzanych przez społeczność. Wzbudziło to jednak niepokoje i niezadowolenie. Przykładowo taki Smerf Poeta występował 3 razy dziennie i zarabiał 3 monety, nie wspominając o Pracusiu, który prawie nie sypiał ale zarabiał aż 5 monet. Nadal jednak aż 60 smerfów zarabiało tylko 1 monetę. Bardzo drażniło to szczególnie Smerfa Ciamajdę, który niewiele potrafił zrobić dobrze i nadal sprzedawał swoje usługi za 1 monetę. Wraz z Smerfem Marudą i Lalusiem postanowili bardziej sprawiedliwie podzielić monety.
Ogłosili, że jeśli Smerf Ciamajda zostanie wybrany na nowego szefa wioski, to natychmiast da po dodatkowej monecie każdemu smerfowi, który dziś zarabia tylko jedną. Smerfy – reformatorzy zwołali zebranie całej społeczności i ogłosili swój program. Spodobał się on oczywiście 60 smerfom zarabiających po jednej monecie – byli oni chętni na głosowania na nowego szefa. Szefem wioski został Ciamajda a Papę Smerfa odsunięto od rządzenia jako niezdolnego do zapewnienia dobrobytu mieszkańcom.
Nowy szef Ciamajda rozdał więc dodatkowe 60 monet – mieliśmy ich zatem w wiosce już 210. Niestety nadal produkowano łącznie towary i usługi warte jeszcze wczoraj tylko 150 monet. Nowo wzbogacona grupa smerfów posiadająca już do dyspozycji 2 monety ustawiła się w kolejkach na zakupy. Pracuś szybko zorientował się, że nie da rady świadczyć więcej niż 5 usług dziennie a w kolejce stało 10 Smerfów.
Co więc zrobił? Ogłosił, że od dziś każda jego usług kosztuje 2 monety zamiast jednej. Smerfy z kolejki trochę ponarzekały na drożyznę, ale koniec końców pierwszych pięciu szczęśliwców z kolejki zapłaciło tyle ile oczekiwał Pracuś. Ten zakończył dzień z 10 monetami, nie miał zatem problemu aby zacząć płacić na ciastka Łasucha też 2 monety, bo te oczywiście też zdrożały.
Zwykłe smerfy zaczęły się orientować, że wszystko kosztuje coraz więcej, przyszły więc ze skargą do Ciamajdy. Ten jednak uspokajał ich - to wszystko wina Gargamelflacji a nie jego decyzji o rozdaniu 60 monet. W końcu Papa smerf też rozdał 50 monet przez poprzedni rok i nic się nie działo. Ogłosił też, że Smerfy powinny się cieszyć bo zarabiają teraz 2 monety a nie jak za czasów Papy tylko jedną. Kazał nadawać o tym materiał promocyjny codziennie przez wioskowy radiowęzeł. Dodał też, że chętnie rozda kolejne 100 monet i teraz to już na pewno Smerfy będzie na wszystko stać.
Smerfy odeszły szczęśliwe do domu, już myśląc jak to będzie wspaniale zarabiać 3 monety. Pracuś natomiast już drukował nowy cennik za swoje usługi.

1 polubienie

To znaczy nadmierna podaż pieniadza jest powodem inflacji.
Ale jak juz tu wspominalam w ekonomii sa tez paradoksy Gifena i Veblera, które prostą zależność zakłócają. Wymiana prosta jako taka nie istnieje. Wystaczy pojsc potargowac sie na rynku :rofl::rofl::rofl:
A populizm bazuje na obietnicach, że kazdy dostanie po równo… chyba tylko kijem po pietach?

Ufff… Wy tu gadu , gadu, a ja walczyłem z rebusem Twojem.
Okoliczności mnie przedwczoraj oderwali od rebusa, wczoraj zapomniałem, dziś się za niego wziąłem. Ale, żeby nie ściemniać, to odbiłem się od niego kilka razy. Niełatwy, ale do zrobienia.
W weekend pójdzie paszczówa, bo i pogadać sobie trzeba o innych sprawach.
Najbardziej zmylił mnie jeden z przedmiotów, który nie bardzo mi przypominał to, czym on jest. Ale wypaliło z konteksta.
W sumie podobający mi się ten rebus. I konstrukcja, i hasło. :+1:

1 polubienie

@Bond007 twoje rozbawienie mnie wcale nie przekonuje i nie jest to jak napisał @collins02 “głos rozsądku”.
Po pierwsze - jeżeli mamy się nie bać tych buńczucznych zapowiedzi Trumpa, bo i tak nie zostaną zrealizowane (tak rozumiem wydźwięk twojego postu), to po kiego grzyba on o nich w ogóle opowiada? Czy tak się powinna zachowywać osoba kierująca najpotężniejszym państwem na świecie? Czy raczej pasuje to do rozkapryszonego dziecka, które domaga się od rodziców coraz to nowych zabawek?
Po drugie – można to olać, tak jak Ty piszesz, ale historia uczy nas, że lekceważenie autorytarnych przywódców na arenie międzynarodowej, którzy wysuwają mniej lub bardziej poważne pretensje terytorialne niejednokrotnie prowadziło do konfliktów zbrojnych.
Poza tym takie sprawy należy traktować w kategoriach precedensu czy złego przykładu dla innych tyranów. Trump zajmie Panamę? No to proszę bardzo - Chiny powiedzą, że Tajwan musi wrócic do nich. Historycznie trudno odmówić im racji prawda? Putin stwierdzi, ze jednak Litwa, Łotwa czy Estonie to rdzennie rosyjskie dziedzictwo, no bo jesli Trump… itd, itp. Powiedzieć o tym megalomanie "małpa z brzytwa, to nic nie powiedzieć.
Po trzecie - tego typu postawy aktywizują faszystów czy inną skrajną prawicę w wielu krajach, która czuje wiatr w żagle. Coś przeciwnego do Jesieni Ludów w 1989 r. A że Musk wspiera w socialmediach te opcje, to chyba nikt nie ma wątpliwości. A to bardzo poważna siła przez każdymi wyborami.
Reasumując – za 5-10 lat świat nie będzie juz taki sam. Ale Rednecki się cieszą bo cena steków spadnie o 15%

2 polubienia