Książki i zakładki.
Ile masz utworów?
Aktualnie nic, od dawna nie mam skłonności kolekcjonerskich (moim zdaniem-na szczęście -sorki)
Jako dziecko zbierałam figurki dinozaurów. Mam do nich sentyment, część już jest bardzo zniszczona (np. z najstarszego mojego pterozaura został już praktycznie sam tułów, ogon i pół skrzydła-reszta poodpadała lub pies ją odgryzł), a część w bardzo dobrym stanie, ale wszystkie leżą w kartonie nad biurkiem. Jest ich ok.100. A pluszowy dinozaur mieszka u mnie na łóżku. Miałam też sporo figurek w kształcie innych zwierząt, w miarę realistycznych, kilka (modliszka, pies pasterski, wąż) do tej pory stoi w pokoju jako ozdoba, mało tego, to jedyne ozdoby w moim pokoju.
Coś ok. 6000 na różnych tematycznych playlistach.
Skąd kupujesz muzę?
Spotify. 20 zł miesięcznie. Tworzysz playlistę i dodajesz do niej to co lubisz. Mają ogromną bazę. Nic się nie uszkodzi bo wszystko jest w chmurze. Wystarczy internet. Można też ściągnąć na kompa (tryb offline).
Monety euro z roznych panstw i niemieckich “Landow”
Nieszkodliwe, bo nie zajmuje duzo miejsca
a jakby co to gotowka sie przyda
To tez!Sluszna uwaga!
Zastanawiam sie ostatnio czy ja czasem wszystkiego nie kolekcjonuje
Bo plyty,ksiazki,filmy…To oczywiste.Ale i znaczki[choć z mniejszym zapalem niz kiedys…] ,fotosy,plakaty,t-shirty,bilety z koncertow…
A ostatnio zawziąłem sie na piwne kapsle.I wyszła mi taka kolekcja ze…cos z tego będzie!
A byly kiedys i kubki,i tzw.historyjki z gumy Donald
Przydasie! Jeśli można to nazwać kolekcjonowaniem, bo przecież je zużywam
Ja zbieram kapsle po piwach od zagranicznych po domowe i “dziewice” (niezabutelkowane) ostatnio jak liczyłam było 350 teraz jest ich koło 500 sztuk a może nawet i więcej. Muszę siąść i przeliczyć któregoś dnia
wlasnie dlatego Cie w Pytaniu wywolalam
ja teoretycznie juz staram sie nie zbierac, ale samo przyszlo - byla oferta z monachijskiego browaru - taki rodzaj probki po kilka butelek ich wyrobow - od pilsa po schwarze - zamowilam 4 zestawy i co sie okazalo - przyszlo do kazdego po dwa kufle (solidne, pollitrowe) i otwiaracz. w szufladzie na otwieracze to sie miejsce znalazlo, ale teraz glowkuja co z kuflami? a swego czasu zbieralismy firmowe szkla nie tylko do piwa, ale innych alkoholi tez, mala wystawe w domu mam. i uroczyste mycie raz na kwartal tez.
Moj wujek w Chorzowie,mial obstawiony caly korytarz,na takim wybrzuszeniu pod sufitem,kuflami z przedwojnia…bylo tego ponad 70,o ile dobrze pamietam…
A ponizej kilka szabel…
On byl wraz z moim ojcem w artylerii konnej w 1939 pod gen.Kutrzeba…
u mnie z dobr rodzinnych zachowalo sie niewiele - ze strony mamy nic - wiadomo Wolyn, dobrze, ze z zyciem uszli, a ze strony taty? babcia po wojne sporo musiala sprzedac, zeby przezyc (dziadka Niemcy zabili w obozie).
Dokladnie…Moi rodzice musieli sprzedac fortepian oraz kopie Madonny Sykstynskiej,Rafaela Santi…
Waściwie to już nic z taką wielką pasją co kiedyś.Czasem płytę CD kupię do kolekcji.
Po poprzednich pokoleniach mam trochę drobnych przedmiotów ale niewiele.W czasie wojny od strony kądzieli przebijali się do jeszcze Polski i po drodze musięli złotem i srebrami rodowymi przekupywać sowieckie posterunki wojskowe ( to trochę tego poszło w łapy bolszewickie).Od strony miecza wiem,że w Katyniu bandyci zabili mi kogoś ale żadnych pamiątek nie mam.Po wojnie pewnie też się niektóre przedmioty wartościowe rozeszły bo czasy były ciężkie(UB zabrało mojej rodzinie piękny dom z ogrodem).
-Ale się rozpisałem jak by kogoś to interesowało…
Ale wygrzebałaś…
4 lata…
Ja wciąż to samo…
Płyty [zapraszam na fejsa…Tam relacja z ostatnich zdobyczy]
Książki…W przypadku Dickensa,specjalne wydania.
Filmy.Lata 1937-8–1990.Tak mniej więcej…
Znaczki pocztowe,zdjęcia czarno białe z minionych epok,wspomniane dzisiaj zakladki do książek…Albumy z malarstwem XV-XVIII wiek…
At last but not least…T-shirty,koszulki rockowe.Wyłącznie klasyka.
znaczki z pieczątką …
klocki
Dzisiaj to więcej czasu kosztuje niż pieniędzy.Nie mogłem nawet marzyć o takim układzie,40 lat temu