Nie wypoziomowana pralka i wirowanie rzeczy w bębnie, to pralka ma prawo chodzić na uwięzi kabla. Takie jest prawo fizyki - ruch / siła odśrodkowa bębna zawsze wybierze najmniejszy opór do ruchu / gdzie jest niżej niż pozostałe boki - brak poziomu podłogi i pionu pralki
Na osi bębna w nowym typie może być więcej łożysk z obu stron niż jedno / jedno tak mają proste mini pralki, lub mieszane łożysko na osi bębna i tulejka w osi zawieszenia mechanizmu obrotu / przy więcej robi się tak by były bardziej wytrzymałe na różne warunki pracy - często decydują obroty wirowania stąd każde kolejne. Łożyska są akurat w pralkach zapełnione smarem grafitowym, i hermetycznie zamknięte jako nierozbieralne bo pozbawione kalamitek do smarowania kulek lub igiełek - zatarcie jest możliwe przy kulkowym i zatarta kulka robi się jajowata i łożysko piszczy próbujac uzyskać kształt okręgu, i pralka może wpaść w wibracje, igiełkowe są smarowane smarem mineralnym - żadszy niż smar grafitowy, bardziej wytrzymałe na różne prędkości obrotów bębna, zatarcie jest w praktyce nieosiągalne, wycierają się igiełki po kolei zmniejszając swoje obwody, łożysko może szumieć bardziej intensywnie niezależnie od obrotów. Naprawić da się jeśli serwis jest firmowy to ma specjalny ściągacz i technikę wymiany. Czasy młotka i przecinaka już się nie sprawdzają nawet na wsiach, przez ciasną zabudowę wewnątrz pralki, i łatwiej uszkodzić inne elementy w pobliżu co wykarze końcowy powiększony rachunek
@kaziu , ja to napisałam w uproszczeniu.
To były właśnie uszkodzone łożyska na osi bębna, cud że silnik się nie spalił / dymił lub był smród palonego hm plastyku, gumy / i nie spadał pasek podczas jej włączania. Obecnie wymiana łożysk to dziwna cena - 1 łożysko dobrej firmy to około 50 zł x 4 zł = około 200 zł same 4 łożyska / więcej nie wejdzie /, jeśli firma jest stałym klientem w churtowni / bo musi jeśli prowadzi serwis /to są upusty, rabaty by klient był przywiązany do niej, robocizna, 1 pracownik hm ceny z sufitu - normalnie było by 200 zł, czyli koszt naprawy
- wymiany łożysk, to około 500 - 600 zł. Samemu chałupniczo jeśli jest dostęp do ściągacza i podstawy wiedzy z mechaniki jest osiągalny i oszczędniejszy. Moja pierwsza pralkosuszarka z DDR była pełnoletnią, Tyrała 19 lat bez serwisu, padł programator / środek się wytopił /, a dopasować inny to zrezygnować z 1/2 programów, do tego koszt naprawy to około 80% nowej
Nazwa firmy nie świadczy o jakości, choć w cenę jest i nazwa wliczona. Świadczy technika jej obsługi - głównie to nie ładować bębna na ful, proste pralki to max 5 kg mokrego wsadu !, pralka sama zważy i dopasuje ilość wody i środków do prania, jest też nie pisana prosta zasada : to włożona pionowo dłoń pomiędzy górę środka bębna a prane materiały, ta przestrzeń musi być wolna i pusta lub 3/4 pojemności bębna. Inaczej pralka się zamęczy - grzeje się silnik i łożyska oraz wyciąga się pasek klinowy od napędu. Ja mam Mastrcook z góry ładowany 7 rok bez serwisu i firmowe 5 lat gwarancji. Końcówka produkcji w Polsce, potem to chińczyki i 2 lata gwarancji i serwis utrudniony
Jak nie masz poziomicy to zwykły głęboki talerz z wodą i sprawdzić każdy róg na pralce. Butelka z wodą też się nada, to waga wodna !, na budowie dla zaawansowanych przezroczysty wąż wypełniony wodą
Bez szczegółów to w pionie i poziomie - cel jest identyczny
Identyczne wymogi mają sprzęty AGD - kuchenki, zmywarki naczyń. Lodówka to obowiązkowo, wypoziomowana ciszej pracuje i dłużej popracuje bo mniej odparuje czynnika chłodzącego np freon czy jego nowoczesne odmiany itd, pralka to głównie łożyska na osi bębna. Każdy sprzęt AGD powinien mieć około 10 cm luzu od ścian, by swobodnie krążyło sobie powietrze, to zapobiega ich przegrzewaniu. Mebelki też się ustawia do pionu i poziomu
Jak amortyzator / główne zawieszenie bębna i go wycisza / padnie to zawieszenie bębna lub sam bęben tłucze po obudowie wewnątrz pralki, okazyjnie podrze gumowy fartuch / pomiędzy obudową pralki a obudową bębna. Romantyczny chałas że trudno usłyszeć swoje myśli
W większości to pralka sama sobie rozkłada, a przeładowanie za dużą ilością jak najbardziej, wystarczą np 2 koce - na sucho to około 2 + 2 kg = 4 kg , w praktyce pralki piorą na mokro, z wodą one ważą około 10 kg, a każda pralka ma wydolność np 5 kg mokrego !. Nie jest zachowana równowaga i obroty wirowania robią swoje. Im bardziej przeładowana to tym mniejsze obroty przy wirowaniu powinny być. Samo pranie bez wirowania niczemu nie grozi
Mądrzejsze poziomice mają dodatkowo trzecie oczko do mierzenia kątów / ćwierć okrągła szklanka rureczka w obudowie z płynem
Brak wywarzenia znany samochodziarzom, koło drga i to czuć na kierownicy, zawieszenie nie nadąża za zmianą
Wymienić bęben to rozebrać w drobny mak - drobnostka jeśli obudowa nam pozwoli by się rozdwoila / otworzyła /, kiedyś były obie połówki obudowy skręcane na śrubki / zatrzaski /+ uszczelka. Obecne połówki są klejone żywicami jako nierozbieralny moduł / podobnie jak reflektory w samochodzie / co podraża koszty wymiany łożysk choć sam bęben jest nadal dobry to będzie wymieniany na kolejny dobry. O wymianie łożysk decyduje obudowa bębna
moje życie nie jest proste choć usłane dywanem z kolczastych krzewów. Za różem i różami nie przepadam choć są ładne. Śmiech przez łzy jest romantyczny i naturalny
Z tym chodzeniem to jakiś fenomen. Firmy z Śląska jadą do pracy na Pomorze, a z Pomorza do Śląska i dalej jak u mnie, i wszyscy mają pracę to grozi delegacjami i nieobecnością na pytamy, czy u kolegów lub resztek rodziny. Jak tu dożyć stu lat ! i wyspać się wreszcie w swoim łóżku / inne to bezsenność
A wiesz, ze moja chyba cos takiego ma i zastanawialam sie po co?
Moja tylko “waliła”,gdyby cos zaczelo dymic albo by smierdzialo paleniem za chiny bym jej juz nie wlaczyla.jeszcze mi zycie mile.Nie bawilam sie juz nawet w naprawe.kupilam nową a tej podziekowalam juz za długoletnią wspołprace.
W mojej gdy gwarancja się skończyła bęben odpadł
Producent to pewnie zaplanował i myśleli,że nową kupię.
Fachowiec nawiercił,dał nową lepszą śrubę i działa lepiej niż nowa.
Miałem podobnie. W Media Markt kupiłem gówno za 200 euro i gdy tylko skończyła się po dwóch latach gwarancja, pralka zaczęła “tańczyć”. Oberwała się jedna z trzech łapek trzymających bęben. Nie naprawiałem, tylko wywaliłem, nieco wqurviony, na złom. Nabyłem używaną, ale droższej marki , minęły 3 lata, wszystko działa, jak należy.
Nie wiem czy ktoś już pisał… w każdym razie są takie maty pod pralkę które niwelują drgania ja mam taką i powstrzymało to moją pralkę przed dalszymi wędrówkami