M.in.: " Powinien jednak wykorzystać te lata, które mu pozostały, by zmyć z siebie choć część hańby, którą się okrył - może nieumyślnie, ale jednak - usprawiedliwiając agresywną wojnę Rosji, odmawiając Ukrainie prawa do prowadzenia wojny sprawiedliwej, unikając jednoznacznego nazywania zła złem. Franciszek faktycznie unika bycia głosicielem Ewangelii, unika bycia chrześcijaninem. Ba, papież będąc w istocie pożytecznym idiotą Putina, przykłada ręce do morderstw i gwałtów na ukraińskich kobietach i dzieciach."
Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. Kościół nie powinien osądzać żadnej ze stron tak samo, jak nie czynił tego Chrystus. Wojna jest złem, obojętnie czy zaczepna czy obronna. Po obu stronach giną niewinni ludzie. A stwierdzenie, że jest “idiotą Putina”, “przykłada ręce do morderstw” niestety wymyka się mojej znajomości języka.
Takim go wybrali - mówi co mysli zamiast myslec co mowi.
A pochodzi z kraju Che Guevary (od ktorego jest tylko 8 lat mlodszy) i pokolen przesiaknietych ideologia komuny, do tego po wojnie domowej w Hiszpanii zinfiltrowanego przez agentów, ktorzy mieli przejąć władzę w imieniu Stalina za Pirenejami.
A czym skorupka za mlodu?
W pewnym sensie wojna obronna jest złem. Złem koniecznym i wymuszonym ale, niestety złem. Nie jest dobrem to, gdzie giną ludzie, nawet gdy się bronią. Jest złem wymuszonym przez zło.
Gdy ktoś Cię napadnie w ciemniej uliczce i musisz się bronić, tak, czy owak, dopadło Cię zło, którego musisz dokonać.
Papież jako przedstawiciel kościoła nie może stawać po konkretnej stronie. Z automatu byłaby to oznaka że jednych miłuje a drugich nie.
Dziećmi Boga są także Rosjanie. Oni też umierają, cierpią i zasługują na zbawienie. W oczach Boga. Każdy błądzi w ciemnej dolinie
Bardzo optymistyczne podejście.
Tylko jakos za cholerę nie sprawdza się w praktyce .
Chyba, ze podzial Ukrainy nastapil na linii Moskwa Watykan, co patrzac na historię tych terenów nowoscia by nie bylo.
Ale zakladajac to rozwiazanie, deal sie nie udal i teraz Cyryl i Franciszek nadają jak nawiedzeni.
Bardzo dobrze, ale, przecież cierpią i giną, a to już dobrem nie jest. I to mam na myśli. I jak długo będą zmuszeni się bronić, tak długo będzie trwało to zło, czyli ich cierpienia.
@birbant@Devil właśnie o to mi chodzi. Papieżowi nie wolno zmieniać Pisma. Mógłby jedynie zmienić to, co w ciągu tysiącleci wprowadzili ludzie (np. znieść celibat, opłaty itp.). Pewnie wtedy szybko żywot by zakończył…
Trudno o większy idiotyzm niz stwierdzenie ze wojna obronna jest złem…
Złem jest agresja i WYWOŁYWANIE wojny!
Napaść oraz sianie zniszczenia wraz z mordowaniem.
I jesli kogoś nie stać na jasne wypowiedzenie tej prawdy,to człowiek taki jednocześnie usprawiedliwia i hitleryzm i stalinizm.
Kościół ma OBOWIĄZEK stawać w obronie słabszego i napadnietego.Inaczej bedzie twierdzil ze nasza walka w 1939 roku to było “zło”.Skandal jakich mało gdy autorytet moralny przez rozmywanie odpowiedzialności za wywolanie realnego zła,praktycznie staje po stronie Hitlera.
W moim odczuciu to przede wszystkim,tchórzostwo.Obrzydliwe i śmierdzące na kilometr.Ciekawe co ten człowieczek powiedzialby na temat wojny w 1920.Bo z tego wynika ze Polska to szatańskie nasienie było!
Urodzil się w Argentynie. I tam spedzil cale dziecinstwo i mlodosc.
Zapowiadal sie na typowego lekarza, podroznika. Na motorze zjechal pół Ameryki, jego dzienniki podrozne są ciekawą lekturą. Dla psychiatrów tez.
Kariere przykladnego mieszczanina o pogladach lewicowych skonczyl w Gwarremali, potem juz poszlo z górki Meksyk, Kuba gdzie delikatnie mowiac Castro go wyżąl jak scierke, epizody najemnika w Afryce i smierc w Boliwii. Ze akurat najbardziej znany jest z dzialalnosci na Kubie? Nie wiem?
Jestem ciekaw, co te osoby, broniące postawy Franciszka by o nim pomyślały, gdyby ta tragedia ich dotyczyła. Czy też by go broniły…
Życie jest przewrotne… Oby się nigdy na własnej skórze nie musiały przekonywać.
Co innego pieprzenie farmazonów w necie i jaki to ja teraz mądry jestem a co innego, gdy zło dotyka nas i gdy umierają nasze dzieci, rodzice czy przyjaciele…