Co myślicie o sprawie?

Światowa sieć wrze

Chłopak brał udział w durnym wyzwaniu internetowym. Poddusił się na szlag.
Odłączać i ulżyć czy trzymać przy “życiu” i czekać na cud?

Mogłeś jeszcze dodać, że te durne wyzwanie bylo w równie durnym tik toku, którego niedawno tak zachwalałeś… twierdząc, że to teraz trendy czy jakoś tak, nie pomnę szczegółów, ale coś koło tego było

5 polubień

Zasadniczo zwolenniczka eutanazji nie jestem. Ale jak sadze nie jest to decyzja wzięta z sufitu.
A sprawa nie jest pierwsza - medycyna robi postępy w utrzymaniu ciala przy zyciu, z mózgiem gorzej.
@benasek - ofiar tych tiktokow, instagramow i innych oglupiaczy jest wiecej i to doroslych.
Od poczatku roku w Hiszpanii zmarlo kilka kobiet po operacjach plastycznych (nastepna plaga, ja rozumiem poprawic wygląd w sytuacjach krytycznych, ale upodabniac się do glonojada skrzyzowanego z lalką Barbie?)
Wracajac do tego dzieciaka? Trudno sie dziwić rodzicom, ale lekarze cudotrworcami nie sa. Tu należałoby zapytac fachowców choćby z fundacji Budzik Ewy Blaszczyk - choc oni tam zdaje się przypadkami beznaziejnymi tez nie zajmują.

3 polubienia

W młodzieńczym wieku każdy z nas, nieświadomy zagrożenia, wykonywał manewry zagrażające zdrowiu i życiu. Czyż nie ?

Nie trzeba było wtedy podpierać się challenge`ami na tic toku, więc obarczanie samego tick toka oraz ich zwolenników za tragedię chłopca i jego rodziców, jest zdecydowanie nie fair.

1 polubienie

Obciążanie? Rozmiem signum temporis, teraz nie trzeba myśleć jaką głupotę zrobic, wystarczy zajrzec do netu.

1 polubienie

Głupoty robimy raczej bezmyślnie. Myślenie zaczyna się po zrobieniu głupoty.

1 polubienie

Jak byś się zgłębił w temat, to byś wiedział że challenge z podduszaniem się na tik toku nie trwał kilka dni lecz znacznie dłużej i tragedii można było uniknąć choćby przez blokadę na publikowanie tak głupich pomysłów.

2 polubienia

Po zrobieniu glupoty w wielu przypadkach juz nie ma szans na myslenie.

3 polubienia

Challenge z blokowaniem dopływu krwi do mózgu, co skutkowało płytszym lub głębszym omdleniem, znany jest od dawna. Sami też wykonywaliśmy go w podstawówce w latach 80. Profilaktycznie nigdy nie brałem w tym udziału, zarówno w roli duszonego, jak i duszącego.
Nie było możliwości zablokowania takich zachowań wtedy i nie można zablokować ich obecnie.
Jedynym odstraszaczem jest publikacja tragedii chłopca, w nadziei, że przekaz dotrze do młodocianych główek.

1 polubienie

Koniec

:pleading_face::candle:

Czyli praktycznie nie byl zdolny do samodzielnego zycia.
Rozumiem rodzicow, ze przyjac tego do wiadomosci nie chcieli.
Jedyna nadzieja w tym, ze po naglosnieniu sprawy mlodzi ludzie czasem pomysla, znim zaczna glupoty robic.

2 polubienia