Witam. Tyle się teraz mówi o ekologii, braku wody, nadmiarze CO2, pożarach lasów, a tymczasem Hiszpanie i turyści do tej pory co roku marnują ponad 100 ton pomidorów, by się nimi obrzucać.
Czy Tomatina nadal powinna być praktykowaną tradycją? Co o niej myślicie? Co sami Hiszpanie myślą o tym?
Te pomidory to i tak z reguły już przetermiowane lub z odmian, które nie nadają się do transportu czy przetworzenia
W tym roku było ich 145000 kg.
Ogólnie są to chyba jedna z oplacalnieszycg metod pozbycia się w sumie odpadow - tam się zbiera tyle to chyba dziennie w sezonie. A taka fiesta to zyski z restauracji, hoteli nie mowiac już o promocji pozostałych pomidorów - ludzie ze snobizmu kupią pomidora “z tomatiny”
Tłumacz Google sobie z tekstem radzi.
Niedawno naszą koleżanka mieszkająca w Hiszpanii wspomniała o tym święcie , zajrzałam do “wiki” , okazuje się , że ten zwyczaj nie ma nic wspólnego z ważnym wydarzeniem , zapoczątkowane zaraz po wojnie , długo zakazane , aż w 1980 r uznane za legalne.
Co ja o tym myślę ?
A to …
Po to, żeby zrobić na przyjezdnych, którzy będą nimi rzucać. A w Brazylii ziemi nie brakuje, tylko podobnie jak z innymi lasami wycina się pod uprawy przemysłowe. Bo ta ziemia gdzie rośnie Amazona za zyzne - maja darmowe nawożenie pyłem z Sahary przenoszony przez prądy powietrzne. Jak one sie zmienia to tak dobrze nie będzie. Ale nikt o tym nie mysli
@Aszka_J, to zdjęcie obiegło cały świat .
Sudan, rok 1993, wychudzona, wygłodzona i wycieńczona dziewczynka, obok sęp czekający na jej śmierć i fotograf gotowy by to sfilmować…
Ptak odpuścił, fotograf odszedł, nie wie co się stało z dziewczynką, nie udzielił jej żadnej pomocy, za zdjęcie rok później otrzymał nagrodę Pulitzera, kilka miesięcy później popełnił samobójstwo.
W kazdym kraju marnuje sie miliony ton zywnosci,zdatnej do zjedzenia.
Te pomidory,raczej by nawet nie dotarly do miejsca przeznaczeni w stanie nadjacym sie do uzytku.
Jak pisze @okonek to jest odpad
Kadego roku u nas widze takie pomidory gnijace na krzakach.
Zdjecie jakich bardzo wiele.I to nie od dzisiaj czy od wczoraj…
Natomiast miejsce nie jest takie jak inne.
To dziecko cierpi dlatego ze na tych terenach islamce bija sie z czarnymi od wiekow i goovno ich obchodzi los dzieci czy w ogole kogokolwiek.
To zreszta norma w przypadku tej zarazy.Wystaczy wspomniec co Pakistnskie wladze zerobily pod koniec lat 60-tych w Bangladeszu wypelnionym w duzej mierze "bracmi w wierze"a ktory to rejon traktowali jak wlasny.Ponad 1,5 miliona ludzi po prostu wymordowanych…
W tym samy czasie w ONZ debatuja soebie w najlepsze a pieknoduchy bez mozgow na Zachodzie,organizuja “pomoc” ktora jest rozkradana przez walczace strony i w najmniejszym stopniu nie dociera do ofiar konfliktow.
obawiam sie, ze tych pomidorow bys raczej nie zjadla, wiele z nich jest juz zepsutych - i to nie specjalnie.
poza tym tak do konca sie nie zmarnuja - pozamiatane z ulic pojda na kompost, gdzie i tak by trafily bezposrednio gdyby nie zabawa. @collins02 jak sie tak po swiecie rozejrzec to tam gdzie glod i bieda przyrost naturalny najwiekszy. jeden z absurdow rzeczywistosci…
Mam gdzieś książkę o korespndentach wojennych.
Czytałam ją już kilka lat temu, wszystkiego mogę nie pamiętać, ale wspomniany fotograf Carter w dniu w którym zrobił to słynne zdjęcie widział wiele śmierci i nieszczęść setek ludzi.
Nie mówiąc o tym co widział wcześniej. To zaburza psychikę i znieczula człowieka.
Napewno był już znieczulony.
No, ale ile można wytrzymać widoków wojny? On za długo pracował na wojnie i nie mógł tego zakończyć w porę.
Krytyka po zrobieniu zdjęcia tylko przechyliła szalę.
tak do konca to nie wiadomo czy akurat to nie jest legenda na uzytek tyrystow… La Tomatina jest aktualnie marka zastrzezona.
taki sam produkt dla turystow sie zrobil jak kazdy inny, nawet wejsciowki sa.