Nic mi oprócz masła, soli i ew. cebulki nie przychodzi na myśl. Ja doprowadziłam do perfekcji maślane bułeczki cebulowe :
Wyglądają wspaniale. Ja bułek nie opanowałam jeszcze, robiłam kilka razy ale to nie to.
A na niedzielne śniadanko by sie przydały.
Te bułki sa najlepsze na świecie. Wcześniej wypróbowałam milion innych przepisów i alternatyw.
Idealne, miękkie ale nie napompowane powietrzem, nie za ciężkie jak inne domowe, pachnące a na drugi dzień 1000 razy świeższe od sklepowych. Ja nie opanowałam chleba. Ale rzygam tym gównem z piekarń wiec wolę opanować w przyszłości swoje pieczywo.
Ja też się uczę cały czas, @Kropla Robię eksperymenty z różnymi dodatkami. To są zdjęcia jednych z pierwszych moich “dzieł” a przepis, niezwykle prosty, znalazłem przypadkiem w necie. Cały proces wraz z pieczeniem trwa nie więcej niż dwie godziny. Plusem tej całej zabawy jest wspaniały smak i brak chemicznych dodatków. Teraz będę próbował zrobić świeże bułeczki
Podziel się przepisem na bułeczki jak możesz?
A z chlebem miałam największe problemy przy zakwasie, choć każdy mówi, że to najłatwiejsze. Poddawałam się kilka razy, chleb nie wyrastał i nie był dobry. Nawet z tego samego zakwasu i takich samych proporcji inny był chleb u mojej siostry i inny u mnie.
Wychodzi na to, że klimat domu ma znaczenie, bo u mnie zawsze jest chłodniej niż u siostry i zakwas inaczej pracuje.
Widzę,że teraz w te upały chleb wyrastał mi w 4 godziny, a w zimę na noc zostawiałam, więc od 8 do 10 godzin czekałam.
Dwie godziny? To chyba z dodatkiem drożdży robisz, bo ja na zakwasie samym się uczyłam robić chleb i nie jest to łatwe, ale już chyba weszłam na odpowiednie tory
Właśnie zakwas to czarna magia ale przyjdzie dzień
Bułki sa drożdżowe. Przepis wyśle na priv
Ja chcę przepis, @anon78353551!
Kto śpi?
Ten,kto musi spać-żeby rano wstać…
Do świeżego chleba lubię NIC!
Gdy jest naprawdę DOBRY,to sam się obroni…
Tak i są to suche drożdże. Dziś upiekłem jeden bocheneczek żytniego w czasie pogaduszek na forum i wątpię, by ktoś zauważył, że znikałem sprzed monitora. Pracy przy tym chlebie bardzo niewiele.
Taka prawda, pierwsze chleby znikały bez dodatków.
Oo, u mnie od dawna piecze się chleb, taki jest najlepszy, więc gratuluję
Bardzo świeży chleb, jeszcze ciepły, jem zwykle sam.
A potem…w sumie lubię majonez do chleba zamiast masła, i wszelkie pasty warzywne, można dość łatwo i w różnych kombinacjach robić swoje albo kupić gotowe, jak się nie da zrobić (ale te dobre są mega drogie )
Oliwa z oliwek, ale taka prawdziwa
Ale z pieprzem. Pieprzenie przede wszystkim.
Uwielbiam pieprz i paprykę, wszystko jem na ostro
Mam w kolekcji przypraw najostrzejsze papryki i ich używam!
Nie wiem co za przyjemność używać pieprzu czy ostrych przypraw… Przecież to zabija smak żarcia a po drugie chyba nie jest zdrowe… Jak mam zjeść np pizze z czymś ostrym to niestety nie da rady… Nigdy nie wiem po co w takich dniach jest cała reszta składników. Przecież wystarczy ciasto i te papryczki czy inne sosy które psują całość.
Z dziecinstwa pamietam: cieply chlebek z sola…
Uwielbiam takie.
Też się temu dziwię, lubię ostre ale delikatnie ostre potrawy.
Mój maż za to kolegom tu przybił by piątkę, bo te piekielne smaki lubi. Kiedyś wygrał w jednej z hamburgerowni konkurs na zjedzenie bardzo ostrego hamburgera w krótkim czasie. Rekord był wypisany na tablicy kilka tygodni, ale jakiś inny fan pikanterii go pobił o jakieś dwie, czy trzy sekundy
Kiedyś, jeszcze w kraju, spróbowałem zrobić na zakwasie. Gdyby mąka była tańsza, opatentowałbym nowa metodę wyrobu cegieł