Dzisiaj to sie nasluchalem…Moze nie w ciemnosciach bo juz świtało…Ale dwie godziny temu mial miejsce taki koncert ptasi ze rozbudzilo mnie to na dobre…I do tego słońce na horyzoncie w czerwonym kołnierzu…
Ja w nocy do 2-3 nie śpię. Wczoraj musiałem obrobić i wgrać do radia mój set z soboty. Nie nagrał się z powodu problemów technicznych. Dostałem awans na rezydenta co wiąże się także z nowi danymi dostępowymi… dział techniczny nie zdążył zmienić, więc musiałem zmienić status na gościnnego redaktora… system zgłupiał że po czasie zmienione i nic nie nagrał
Słonko nie śpi, lecz trudzi się dla DSHN-u i dla ludzkich gamoni…
Systemy mają to do siebie…Pracuje tu 14 lat ale"system"wykazal ze dopiero 8.Troche to trwalo zanim sie wyprostowało…
Dla ciebie się trudzi… a dla mnie śpi.
Nie spi a pracuje na czarno…
Slonko spi to ja też
Na ciemno… albo po ciemku bo slonko śpi
@Jedenon A co ty tak wziąłeś się za odkopywanie starych tematów?
Jakos tak wyszlo
Po trzech latach,nic się nie zmieniło.Głownie czytam albo oglądam filmy.Albo po prostu nadrabiam zaległości senne,bowiem w dalszym ciągu pracuję głównie nocą.
Nocna cisza to mój wielki sprzymierzeniec…Wtedy najlepiej mi wino smakuje czy jakaś wymyślna herbata…
Ostatnio,po kilku latach przerwy,znowu wróciły nocne maratony z odnalezionymi na fejsie.Messenger czy What’s app to jedyna róznica
Roznie ostatnio bywa, w nocy staram się spać, bo życie wymusilo na mnie aktywność dzienną.
Patrzę na podświetlony zamek i podziwiam budowniczych,bo szybko go i tak wybudowali.Zerkam na mały budynek,który jest bardzo daleko ale ma fajną tablice reklamową,ciekawie podświetloną.Rzucę okiem jeszcze na wiatrak stojący za miastem.A jak jest bardzo ciemno to tylko na światełko na nim.Gdy nadchodzi świt nasłuchuję odgłosów ptactwa wszelkiego rodzaju.Idę do kuchni po jedzonko.Zapalam papierosa i myślę nad swym losem - zapewne niepotrzebnie dobijając się…No i już właściwie mogę zasnąć,więc zasypiam.
A tak miło się czytało,póki nie zapaliłeś papierosa
Odezwał się ten, który nigdy nie palił
Nie pale od 27 chyba,sierpnia,2001 roku.
Wiem że neofici irytują ale nic nie poradzę na to że niczego tak nie znoszę jak ćmików!
Ty mnie wcale nie irytujesz, tylko rozśmieszyłeś
Mnie nie przeszkadzają palący ich wybór.
No bo co za neofita ze mnie,po 23 latach
Mi troche przeszkadzaja, bo jakosc tytoniu coraz gorsza i smierdzi…
Najlepsza byla moja kotka w Polsce, poprzedniczka Mruni z avka, jak mój tata czy teść chcieli zapalic to robila sie niespokojna i usilowala zmusic do zgaszenia papierosa. Wyraznie czula, ze to szkodliwe dla życia przyzwyczajenie.
Ja tez nie lubie jak dmuchaja na mnie dymem papierosowym, ale na wolnym powietrzu nich palą, nie moje zdrowie:)