Co sądzicie o mojej wizji lepszego świata bez nadmiernego konsumpcjonizmu?

Jak sie udalo to konsumowano :stuck_out_tongue_winking_eye:
Byly niedobory, wiec niektore obszary konsumpcji byly niedostepne lub podlegaly raglamentacji.

Ja bym problem postawił inaczej.
Czy sto lat temu człowiek był zadowolony, szczęśliwy? Pomijam wojny, powstania i klęski naturalne.
Czy dwieście lat temu żyli na świecie ludzie szczęśliwi? Myślę że odpowiedzi są proste: TAK.
Takie samo TAK jak odpowiedź na pytanie czy obecnie ludzie są zadowoleni.
Więc po co potrzebny im był ten cały postęp, rozwój i zgłębianie tajemnic świata, ekonomii czy tworzenie rynku finansowego?
Widocznie inaczej się nie da.

2 polubienia

Pomijając wódke.
Po prostu byc nie mogło.Bo co to za konsumpcjonizm gdy wszystko zakazane a towary nieobecne…
Dlatego teraz mamy przyspieszenie jakiego nigdy nie było.

3 polubienia