Co sądzicie o protestach chłopskich przeciwko przymusowemu zabierania 3 mies. z życia rocznie?

Zabieranie do 3 mies. rocznie z życia mężczyznom w imię przygotowania do walki o interesy polityków z innymi narodami, które też są pod wpływem takiego przymusu.

ja to tam w dupie mam te wojny Wasze polityczne, wyimaginowanych wrogów i propagandę. Jak nie strasząc covidem praliście mózgi tak teraz strasząc Ruskimi pieżecie.

W niektorych przypadkach jak widać tego do prania duzo nie bylo …

1 polubienie

W Rosji za taki protest już by w pierdlu siedział :frowning:

4 polubienia

A gdzie, nie w pierdlu, a na pierwszej linii frontu.

Nie wiem czy czytales cykl “Bill, bohater galaktyki”, bo to lektura SF czesto przez ludzi omijana z dużą starannością, ale w tym przypadku prorocza …

2 polubienia

No właśnie chciałem po chwili zastanowienia edytować w tym kierunku, ale zostawiłem jak jest :slight_smile: Dokładnie, byłby już zmobilizowany, zaopatrzony w stary, zardzewiały sowiecki karabin i wystawiony jako mięso armatnie na pierwszą linię ognia.

3 polubienia

W sumie najmocniejsza stroną tego ekwipunku bylby karabin - ta konstrukcja ruskim się udała i jak sądzę trzymajac sie na rdzy i farbie jeszcze by wystrzelil :wink:
Gorzej ze strzelajacym, czy mialby siłę? Oderwanie od mamusinej spodnicy, fotelika i klawiatury może skończyć się powaznym szokiem dla organizmu.

3 polubienia

Dydek, to osobliwe indywiduum, w dupie ma wojny, a hemoroidy na mózgu.

4 polubienia

Na czym te hemoroidy?:wink:

2 polubienia

Zapomniałem napisać, że na płaskim.

2 polubienia

Raczej cmentarzyk mózgojadów zdechłych z głodu …

3 polubienia

Giekawe czy nadal karabiny noszą tam na sznurku?

3 polubienia

Jak ktoś ma sznurek, to na sznurku, a jak nie ma, to w łapie.

1 polubienie

Nie wiem.
Ja o tej konstrukcji pisalam w sensie latwosci produkcji, stosunkowo niewielkim ciężarze, prostocie obslugi i odpornosci. Kałasznikow czy to oryginalny czy “na licencji” produkowany Bog jeden wie gdzie jest do dzis najpopularniejsza bronią automatyczną.
Z biedy powstal i biednym służy.

1 polubienie

Niezawodność kałachów to jedno, to faktycznie karabinek maszynowy wszechczasów, ale z amunicją już jest gorzej. Gdy jest przestarzała, długo magazynowana, często nie chce odpalać. Dotyczy to wszystkich rodzajów broni palnej.
Gdy byłem w wojsku, to na strzelnicach zużywano najpierw te najstarsze naboje i zdarzało się, że co któryś nie chciał wystrzelić.
Kiedyś pół dnia waliliśmy z ckmu i erkaemu - Diegtarowa, tzw talerzówka, pozbywając się starych patronów. Tymi samymi nabojami też strzelaliśmy z kabeku, czyli normalnego karabinu bojowego, którego dziś już tylko w muzeum można znaleźć, albo u kogoś na strychu. Bardzo celna broń, tylko, jak ktoś nie umiał strzelać, to mógł obojczyk uszkodzić.

1 polubienie

@dedlx Jak czytam Twoje wywody, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że takie szkolenia to świetna inicjatywa.

3 polubienia

Kiedym ja służył, wojsko zapewniało takie warunki, że nie było czasu na jojczenie i litowanie się nad sobą. Żołnierz, który ma czas, myśli o dezercji, więc tego czasu nie miał. Od 6 do 22 plus cisza nocna, gdzie żołnierz spał jak suseł. Do tego kilka razu alarmy nocne. :joy:

3 polubienia

Akurat to, że wojsko się ocknelo i zaczyna aktualizować dane to dobrze. Chcemy czy nie Polska jest panstwem przyfrontowym
Ale sposób w jaki to robi, typowy zreszta dla PiS - czyli kij bez marchewki w tym przypadku dobry nie jest.
Polaków przekonać do dzialania innego niz indywidualne wymachiwanie szabelką batem się nie da, a zapas marchewki wyczerpany na 500+.
Zreszta dzialania “autorytetow” typu Macierewicz czy niestety Komorowski na pozytywny odbior armii nie wpłynęły.

1 polubienie