Święte słowa, ale bardzo trudno znaleźć Rosjanina, którego da się lubić pod tym względem. Bo w mniemaniu przeciętnego Rosjanina, to każdy jest jego wrogiem, choćby nie wiem, jaki pokojowy byłby ten “wróg”.
Ruski mir, przecież wiesz, co to jest.
Czy lubisz ludzi popierających napaść na inny kraj, gdzie zabija się nie tylko żołnierzy, ale cywili, kobiety i dzieci? Rabuje się i gwałci. Bombarduje szpitale, niszczy infrastrukturę. A takich Rosjan, popierających ten stan rzeczy jest w ich kraju prawie 80%. Ze 170 mln. To traf teraz na tego przyzwoitego.
Oni dobrze wiedzą, co dzieje się w Ukrainie, ale głupów palą.
Ale jest też i coś pozytywnego dla ciebie w Rosji. Otóż, od wojny, ogromnie im konsumpcja zmalała. Nie bardzo są szczęśliwi z tego powodu, ale cóż…?
Aż tak źle, to im nie życzyłam. Braku towarów bardziej i mniej luksusowych, a nawet podstawowych (ubrań, bielizny, papieru toaletowego, samochodów, telewizorów, dywanów, kanap itp., to tak, ale nie żeby chodzili głodni czy niedojedzeni. Nie życzę im także braku leków i zimna.
Tak, wiem o tym i to z samej Rosji, gdzie mam znajomych.
Wszyscy już tam gadają o tych kartkach. Czy zostaną wprowadzone, nie wiem, ale z zaopatrzeniem sklepów u nich krucho. Brakuje cukru, mięsa.
Najgorzej, właśnie jest w obłastii tulskiej.
Niedawno fiutin podpisał ukaz, że co trzeci rubel z budżetu przeznaczony będzie na przemysł wojenny i samą wojnę. To wyobraźmy sobie teraz życie cywili.
A biorac pod uwage orografię powinno byc odwrotnie?
Tylko, ze tam walczyli z rozdrobnionymi klanami, a tu ze zjednoczonym spoleczenstwem i co by nie mówiąc Ukraina to testowanie tego co ludzie wymyslili przez te ponad 30 lat (a juz mialo okazje byc czesciowo sprawdzone na srodkowym wschodzie)
Ciekawa jestem Iranu - bo tam ajatollahy mają problemy. Chinczycy to beda chcieli ugrac swoje trzymajac odwody na USA (zeby w piorka za boardzo nie obrosli) i ewentualna okazje pt. Tajwan.
A, ze sami mają klopoty z wyzywienieniem narodu? To onuc nie dokarmia, a sweterkiem z poliestru to sie nawet mole nie najedza.
Wypierasz ze swego umyslu najbardziej oczywiste prawdy,setki razy udowaniane przez historie i mozliwe do śledzenia obecnie jak w kinie.
Widać od razu ze nawet na wakacjach nie spotkałeś tej hordy.
No i…Czy konsekwentnie w ten sam sposób broniłbyś hitlerowców?Agresorów,morderców,gwałcicieli…Tych co wywołali wojne…Przeciez bez sensu jest nienawidzić Niemców tylko za to że są/byli Niemcami,prawda?
Lepiej nie odpowiadaj bo mnie tak wcoorvia to bicie piany i komfortowe teoryjki z cieplego fotela rodem,nad grobami pomordowanych że mogę powiedzieć o parę słów za wiele
Nie każdy Polak głosował na PiS, a nawet wśród głosujących prawdopodobnie da się znaleźć nie-PiS-owców. Niektórzy głosowali przeciwko poprzedniej koalicji (PO-PSL), a niektórzy za objetnicami socjalnymi. Cała reszta PiS-u była po prostu w pakiecie, a i to nie od razu jawnym.
Przypuszczam, że w Niemczech Hitlera i Rosji Putina było podobnie.
W Niemczech Hitlera poparło 92% narodu. Liczba ta zaczęła spadać sukcesywnie w miarę przegrywania wojny. W 45 darli się już - Hitler kaputt…!
W Rosji Putin też nie musiał fałszować wyborów, jak Łukaszenka, bo uzyskał szczere poparcie 80%. W tej chwili ma ok 75%. Ze 170 mln ludzi wojnę w Ukrainie popiera 75%.
Niemcy w tej chwili są jednym z najbardziej pacyfistycznych narodów na świecie, a w Rosji nic się nie zmieniło, statystyczny Rosjanin ma imperialność swego kraju w głowie i sercu. Nazywają to patriotyzmem.
Dyltatorzy bez wzgledu na rodzaj ideologii zawsze znajduja swoich wyznawców. Ilu? To już zależy od warunków lokalnych.
A dzieje się ostatnio dużo - Putinowi udalo się jedno. Sporej części spoleczenstw uswiadomil, ze trzymanie stada szaleńców i uwazanie ich za pelnoprawnych członków ludzkosci moze byc oplakane w skutkach
Juz byly symptomy wczesniej w postaci IZIS, Al Kaedy, ajatollahów czy talibów - ale bylo to tlumaczone wzgledami religijnymi. Guzik prawda, to jakies prawo przyrody, ze na pewnym etapie organizacji spoleczenstw tworzy się wrzód skrajnosci, pojawia się wielki wodz i zaczyna się rzeź. W sensie doslownym?
dobre