fliper dyrem państwowego instytutu
Flipper z zalozenia przestepca nie jest.
W koncu handel i uslugi polegaja na tym, ze kupujesz tanio a sprzedajesz drogo (jak znajdziesz jelenia).
Tu problem leży gdzie indziej - na ile zatrudnienie w panstwowej firmie, na jakimkolwiek stanowisku jest kompatybilne z działalnością gospodarczą na wlasny rachunek? Ryzyko, ze skonczy sie naduzyciem wladzy, korzystaniem z informacji poufnych czy nadszaroniecirm zaufania spolecznego zwiazanego ze stanowiskiem? ogromne i niestety bardzo prawdopodobne. Co PiS i nie tylko, bo to raczej systemowe niz zwiazane z opcja jest.
Ja flipperowi mieszkania nie sprzedam, ani od niego nie kupię. Ale jesli sa tacy co to zrobią? To niech potem nie płaczą.
Jeszcze się Karol z IPN musiał wypowiedzieć o Wołyniu, bo przecież by się udusił jakby nie. Tylko jątrzy, tylko mąci… niech jadą, jak powiedziała posłanka z palcem swego czasu, będzie mieszanka z ciał. Przecież tam bomby lecą gdzie popadnie i jak popadnie a ruskie dla samego po ichniemu rozumianego “psikusa” walną czymś w tych pracujących nad ekshumacjami…tam są tysiące ludzie pogrzebane.
Czy nie można to na drodze oświadczeń, postawienia pomników załatwić?
Zastanawiam się, czy to jest takie dziwne, że tamta strona nie reaguje entuzjastycznie, gdy ich naród ucieka przed bombami a sojusznicy naciskają na obniżenie wieku poborowego ?
Akurat Wołyń to strefa jak na Ukraine w miare bezpieczna. A wspolczesne metody badawcze pozwalaja odróżnić swiezego nieboszczyka od tego sprzed kilkudziesieciu lat. Kwestia jest, ze od deklaracji ministrow spraw zagranicznych do praktycznej realizacji droga daleka…
I nie ma co wydkakiwac przed szereg.
No cóż, kandydat niestety lubi jak widac fajerwerki…
“Po załadowaniu potencjalnego żołnierza do furgonetki zmusza się go do przejścia badań lekarskich, a później jest wysyłany do ośrodka szkoleniowego. Czasem nie wiedzą o tym nawet jego bliscy, bo rekruterzy rekwirują telefony. Nie mają skrupułów, bo muszą wyrobić swoje plany”. sielanka
Tradycja “rekrutacyjna” to pewnie sięga czasow kamienia łupanego?
A ten pojechał pchac sie między wódkę i zakaskę?
Juz nigdzie nie zapraszają?
On się zajmuje wszystkim naokoło, aby nie ruszyć nic drażliwego. Tę wojnę, podział Ukrainy, rojenia pituna to już ktoś przewidział ponad 10lat temu i mówił o tym publicznie. Tylko u nas się o tym nie mówi a nasz prezent szykuje desant i zabezpiecza sobie tyły.
Szymon Hołownia oskarżony o bycie studentem w Collegium Humanum… Nawet on
Ale ten twierdzi że tylko się zapisał na studia tam ale słyszał że coś jest nie halo z tą uczelnią i ją olał i go skreślili z listy studentów po prostu
Lewica ma wybrać kandydata na prezydenta 15 grudnia
Zobaczymy. Collegium Humanum czy jak to zwał to grubsza przewałka i ważne jest odsianie ziarna od plew.
To nie bylo tak, że fabryka dyplomów. Byli ludzie, ktorzy tam studiowali naprawdę. Bo potrzebne bylo to do sprawozdań. I by działało dalej, gdyby nie przekrocaenie granicy zdrowego rozsądku.
To dotyczy naszej służby zdrowia.
Bardzo wielu lekarzy zatrudnionych w państwowych szpitalach “dorabia” praktykami prywatnymi, czy godzinami w przychodniach-spółkach. Szary człowiek często idzie do lekarza prywatnie, ale wybiera takiego, który pracuje w szpitalu, bo łatwiej wtedy załapać się na “łóżko”. A i badania prywatne robi się na szpitalnym sprzęcie - pacjent płaci, umawia się z lekarzem jna jego dyżur i ma zrobione np. USG, rezonans itp.
To było kolegium Romana, tylko Roman się jeszcze nie objawił.
To w ogóle nie powinno miec miejsca. Medyk w cywilizowanym kraju musi wybierac miedzy praca na panstwowym lub prywatnym. I jakos to działa?
Zreszta rozwiazan jest więcej, jak np. kasy chorych, jakieś pośrednie gdzie panstwo i prywatni ubezpieczyciele współpracują. Ale to co w Polsce? Kryminał delikatnie mówiąc. Ja bylam zaskoczona, że cała dokumentacja medyczna jest własnością przychodni, nie pacjenta??? Ktory za to w taki czy inny sposob zapłacił?
U nas, w państwowych szpitalach wprowadzono kontrakty (zamiast umów o pracę) dla lekarzy, ale mało kto je chce podpisywać, bo wielu pracodawców życzy sobie wyłączności (zakaz pracy w innym miejscu), no i kontrakt jest na określony czas.
Nie przekonuje ich nawet znacznie wyższa pensja.
To informacje od kuzyna, który taki kontrakt podpisał.
To tez nie rozwiazuje problemu.
Tylko zdecydowane cięcie - na jaki rodzaj pracy sie decydujesz i wtedy myśleć jak lekarzy zatrzymać. Ale watpie czy cos sie ruszy. To juz tak się wżarło w system, przeciez za komuny lekarze tez prowadzili “prywatna praktyke”, czasem pod szyldem spółdzielni lekarskich? A system koperta czy flaszka? Tego tak latwo nie wyrugujesz. Majstrowali tak przy pierwszej, calkiem sensownej reformie z czasow Buzka, ze wyszlo to co zawsze? Schrzanic bardziej sie da, ale poprawic ciężko. O ile w ogole?
Nie mam nic przeciwko prywatnym praktykom. Ale; albo, albo. Kuzynka-ginekolog bierze w szpitalu tylko nocki, bo w ciągu dnia siedzi w przydomowym, prywatnym gabinecie. Ze szpitala nie chce zrezygnować, bo ma dostęp do “łóżek”, a to w przypadku porodów jest bardzo pożądany "towar’. To od niej wiem, jak wykorzystuje się sprzęt szpitalny do prywatnych badań.
Przyznam że,przynajmniej w teorii,zdania nie zmieniam od ponad 30 lat.
Zlikwidować tzw.służbę zdrowia bo to niczym rak,pasożytnicza i złośliwa komórka niewydolnego organizmu.
Co za tym idzie,zlikwidować przymusowe ubezpieczenia zdrowotne bo jest to najzwyklejsza KRADZIEŻ i niczego nie daje.I tak idziesz do prywatnego bo w kolejce można stać po wszystko ale nie po zdrowie lub życie!
W ten sposób pieniądze,i to całkiem spore,zostają w kieszeni obywatela i,przynajmniej w pewnym stopniu jest okazja do nauki odpowiedzialnego życia.Jeśli np. ktoś chce swoje życie przepalić lub przepić to rozmaicie można rozkładać odpowiedzialność za głupotę ale z pewnością nie na państwo!
Oczywiście stopniowo,nie na chama…I nie zamykamy drogi dla Judymów.
Państwo powinno wziąć na siebie jedynie to z czym powinno sobie poradzić.Haspicja,tudzież opieka nad tymi którzy sobie w zyciu nie radzą [starzy,nieuleczalnie chorzy,niesprawni umysłowo].
I na to,podatek w wysokości liniowej,ok 8-10%,powinien wystarczyć…
W każdym miejscu na świecie byłoby to wyobrażalne ale nie w Polsce ani prawdopodobnie innych,byłych komunach gdzie posmakowano wszelkiego"się należy",bierz jak dają i bierz jak za darmo…
Tyle że to nie jest za darmo i nigdy nie było.I tego byle Janusz z Grażyną nigdy nie zrozumieją i nie zechcą zauważyć…
Co do ubezpieczeń zdrowotnych, jak i emerytalnych, to bez ich płacenia nie da rady w żadnym kraju. Ale…, należy sprywatyzować całą służbę zdrowia i za te ubezpieczenia leczyć się w prywatnie. Wszystkie placówki leczące mają być opłacane przez ubezpieczycieli plus większość leków. Tak jest w Holandii.
Druga sprawa, cały ten budżet zdrowotny powinien być niezależny od budżetu państwa i rządowi wara choćby od jednego grosza z pieniędzy na zdrowie i emerytury.
No tak…Jak zwał tak zwał.Chodzi o prywatyzację i definitywne odsuniecie państwa od żerowania na ludziach.Reszta do omówienia bo są jeszcze inne kraje ze swymi doświadczeniami.