Co się stało z bilbordami?


4 polubienia

Kontrreformacja kolezanko ma jedno oblicze…

4 polubienia

Odpowiedź jest prosta rządy PiS do spółki z Kościołem tematu dalej rozwijać nie trzeba

4 polubienia

Milioner z Fundacji Kornice wydał już kilkadziesiąt milionów na kolejne tego typu pseudokampanie. Żal dupe ściska jak pożytecznie można byłoby wydać tak kasę. No ale propaganda się liczy. W tym wypadku taka z trzeciej ligi.

4 polubienia

Moze dlatego milioner, ze propaganda a nie rzeczywista pomoca sie zajmuje?

3 polubienia

@okonek @Bingola A może to dobry sposób na pranie brudnych pieniędzy :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Taki sam dobry jak kazda inna usluga.

2 polubienia

Ta propaganda poziomem swym i nachalnością raczej zniecheca niz zacheca.

3 polubienia

Najlepiej, gdyby zniknęły z przestrzeni publicznej, bez względu na to, co reklamują :frowning:

5 polubień

O to bardzo dobra zmiana. Zamiast rozneglizowa e niewiasty obrobione w pbotoshopie wadzace chlopa na pokusze ie mamy pozywke dla duszy.
Idziesz se ulica zobaczysz yatski mily bilboard to az sie zadumasz by rozwazac tajemnice Pana Boga.

3 polubienia

Przynajmniej te bilbordy zwracają na siebie uwagę, tych wierzących i niewierzących. Idealny pomysł marketingowy. Wiadomo, w końcu i to się przeje, lecz póki co, efekt jest. Może jakichś starszych ateistów zatwardziałych poruszą… hehe.
Inna rzecz, że ktoś z takim pomysłem wyskoczył, to spodziewajmy się teraz takiego antyktosia. I niech zainwestuje miliony w jakieś ohydztwa, też skandalizujące. Taka mała wojna w przestrzeni publicznej.

1 polubienie

Ja juz dawno na bilbordy nie reaguje.
Zresztą przy tych dawkach reklamy serwowanej we wszystkich mozliwych mediach wytworzylam wewnetrzna odpornosc na przekonywanie mnie, że muszę (cos zrobić, cos mieć, gdzies być…)

1 polubienie

Będę może nawet głosował na takiego który skutecznie wyeliminuje to szkaradziejstwo z ulic.

3 polubienia

Podobno w Krakowie likwidują większość/wszystkie bilbordy. Jakoś w to nie wierzę, bo nie mogę znaleźć potwierdzenia tej wiadomości (wyczytane w necie-czyli niewiarygodne).
P.s. Taki polityk miałby u mnie plusa, a naprawdę trudno o to :).

4 polubienia

Czesciowo dalo sie to wyeliminowac w Hiszpanii zakazem umieszczania reklam przy drogach i ulicach. (Zaczelo sie od autostrad). Jeszcze cos tam wywieszaja przy okazji wyborów, ale tez coraz mniej.
Ostaly sie jeszcze na przystankach komunikacji zbiorowej, ale tez nie wszedzie - koszty utrzymania gablot zaczęły byc zaporowe.
W zasadzie caly ten smietnik przeniósł sie do netu i bezplatnej telewizji.

2 polubienia

Fakt,nie uwierzę póki nie zobaczę.

1 polubienie

Ciekawe jak to jest że gdy oglądam to zjawisko na amerykańskich filmach drogi czy jako wielkomiejskie obrazki,nie drażni a wręcz przeciwnie!
No ale trudno porównać Manhattan czy Route 66 z rzeczpospolitą parterową i najgorszymi w tym wszystkim,drogami dojazdowymi do miast :roll_eyes:

1 polubienie

W Słowacji jest bardzo mało bilbordów, praktycznie ich nie widać

2 polubienia

Jest troche, ale nie przy drogach glownych.
Tu u mnie zwykle reklama - rozrysowany dojazd do marketow lub centrow handlowych i czasem duzych lokali restauracji typu wok lub variete z wystepami na zywo.
Ale to zalezy od regionu - zarządzają tym samorzady (część drog lokalnych jest ich własnością), więc takie “kwiatki” sie zdarzają.

@ciekawie Z drugiej strony widać jaka ta przestrzeń zaśmiecona, jedna tablica na drugiej…

2 polubienia