Wyobrazilam sobie Ciebie w takim stroju. Humorek mi sie zdecydowanie poprawil!
Jeden i drugi, bo pierwszy jest moją zabawką, a drugi pomocnikiem
Oni tez ida lowic…
Nie ide z trendami mody.
Lubie garnitury,marynarki,klasyczne koszule,skorzane kurtki i buty.
W srodowisku spokoj,duzo zieleni,kwiaty,a najbardziej roze.
No i instrumenty muzyczne mnie kreca,gdyby mnie bylo stac,instrumentow bym nakupil mnostwo.
Pewnie byliby w lepszym humorze,gdyby mogli prezentować swoje naturalne wdzięki
szukać dzisiaj odpowiedniego ubrania to ryzyko,
rano zima,w południe lato,wieczorem jesień…a wiosna w głowie
i bądź tu mądry człowieku:
Twoja doba ma też 24 godziny?
Dziewice.
W smoczej społeczności dziewice są na TOPie ,
Jak u kazdego.
To są sprawy dla mnie teraz najwazniejsze.Teraz ogólnie a nie w ciagu 24 godzin
Biedaku, znajdziesz dziewice w zlobku…
A model im bardziej anemiczny tym lepszy
Poczekam.
Islam opanuje Europę.
Dziewic będzie urodzaj…
Naprawdę oni NIC nie jedzą?
U mnie na topie jest notorycznie; piwo.
Pewnie coś jedzą, tylko tak za bardzo urodziwi, to nie są
U mnie na topie od niepamiętnych czasów są cały czas rytmy reggae. Nareszcie znalazłem coś, co mi odpowiada, leci non stop przez 24h na dobę. Muzyka, muzyka i tylko muzyka …
Mówisz,że na reggae, reaggujesz pozytywnie…
Dżinsowa kurtka lub za duża marynarka jako płaszcz zwykle wchodzi. Glany, chociaż trochę gorąco, ale mam chorą kostkę i mi ją fajnie amortyzują.
Jest ciepło, więc dość często po zajęciach lub w weekend noszę krótkie spodenki+rajtki. Wygodnie, aczkolwiek mocno nieformalnie.
Kolorki zwykle stonowane, raczej ciemne lub czerń. Dookoła złota jesień, dużo ciepłych kolorków, liście na ścieżce lub chodniku, jakieś drzewa lub krzaki. Mogę przysiąść na ławeczce, a na ramieniu mam do niedawna bawełnianą torbę, a teraz (bo tamta torba chyba definitywnie zakończyła swój żywot) zamszowa brązowa torba listonoszka na długim pasku.
Nie lubię mody, ale lubię mieć swój styl, który ze mną współgra, i lubię ludzi, którzy też tak mają (nawet, jeśli to styl skrajnie różny od mojego).
Mam teraz na sobie dziurawe dżinsy, które mam od 4 lat i się nie zniszczyły
Kilka razy je naprawiałam-podszywałam zerwane nitki, niektóre przrcinałam, w efekcie dziury są teraz trochę większe i wyglądają troszkę inaczej niż na początku, ale w dalszym ciągu są ok
Mają w sumie 3 dziury (z czego jedną, największą podszytą łatą) i kilka przetarć.
Te spodnie mają w sobie coś swobodnego +są mega wygodne.
Pewnie jeszcze te z dziurami są trwalsze niż bez dziur … Widocznie dziura dziurze nierówna. Wybacz vera, ale jakoś mnie nie przekonałaś …
Zależy, które
Miałam jedne bez dziur, które się zniszczyły bardzo szybko. Były czarne, w praniu zgodnie z zaleceniami producenta odbarwiły się do brudnobiałych smug w różnych miejscach.
Fakt, że części spodni mających tyle samo lub więcej lat niż te z dziurami, nie musiałam w tym czasie w żaden sposób poprawiać.
Ale mam jedne długie dżinsy z dziurami (no ok, długie jak długie, podwijam je zwykle ponad kostkę) i jedne krótkie. Obie pary wymagały przeróbek w tym czasie, ale są ze mną do tej pory od kilku lat
Pierwsze 4 lata, drugie trochę dłużej. Oczywiście, jak ktoś po 1 nadszarpnięciu którejś z tych dziur je wyrzuci, to będą bardzo mało trwałe. Ale jak się dalej nad nimi troszkę popracuje i jakoś je wzmocni, coś przytnie, coś doszyje, jak dziura się zbyt rozszerzy, to pod spód wszyje łatę, to są jeszcze super przez bardzo długi czas i można się nimi bawić do woli
Oczywiście, jak kogoś kręci coś takiego.