Jeansy z dziurami nie mogą się zniszczyć, bo one są już od nowości zniszczone.
Też fakt
Przez “nie zniszczyły” rozumiem “nie doprowadziłam ich do stanu, kiedy się do niczego nie nadają, chociaż nie obchodzę się z ubraniami zbyt delikatnie”
Nie było potrzeby doprowadzać ich do stanu nieużywalności, bo one od nowości w takim stanie tkwią.
A u mnie na TOPie jest teraz ekologia. Recyklinguje każdy, najmniejszy kawałek odpadów, odmawiam brania reklamówek, biorę do sklepu swoje wielorazowe torby, nie kupuje juz gazet, mam same energooszczędne sprzęty w domu, 90% podróży odbywam komunikacja miejską lub rowerem.
I dobrze mi z tym
w jaki sposób?
Phi
chyba z odzysku. a faktycznie lepiwj poczekaj, bo te ze zlobka? Hmmm. czy smoka mozna zamknas za pedofilie?
Oo, u mnie od dość dawna to samo
Jak chodzi o woreczki, zużywam na razie plastikowe, które zalegają w domu (czyli używam, dopóki się nie rozerwą lub nie zabrudzą). Torba na zakupy zawsze swoja, pakowanie do swoich woreczków i pudełek, picie kranówki z wielorazowej butelki, robienie soków/koktajli itp. samodzielnie zamiast kupowania gotowych, niebranie kawy na wynos, kosmetyki -zużywanie starych lub odkupowywanie używanych, które komuś nie podeszły, a nowe w większości pakowane w papier, szkło lub metal, mydło w kostce, szampon w kostce, wielorazowe płatki kosmetyczne, do mycia zębów specjalny patyk, używane ubrania, ogólnie mój wewnętrzny eko świr żyje i ma się dobrze
Do mego tępego łba też już coś dochodzi z tematu; ekologia. Zaopatrzyłem się w dwie wielkie torby z grubego papieru i w nie pakuję zakupy. W ogóle staram się ograniczyć używanie plastików. Niestety, dostaję je na sortowanie śmieci i w nie te śmieci muszę ładować. Inaczej nie zabiorą.
Od chyba 5-6 lat,uzywam 2 toreb na zmiane,jesli chodzi o jakies zakupy,np. w Tesco…I przez ten czas ani razu nie myslalem o ekologii.
Natomiast mam zwyczaj myslec o mojej malej ekonomii.I skoro mam takie torby ktore sie nie niszcza przez lata,to z pewnoscia nie bede kupowal kolejnych
Np do makulatury wyrzucam nawet mikroskopijne ulotki od leków czy kawałki ręcznika papierowego a do metalu wieczka od puszek czy kapsle od piwa.
Rozumiem, ale to nie jest recycling. To jest jedynie segregacja.
No tak, napisałem dla uproszczenia!
Czasem uproszczenia komplikują sprawę.
Niezaleznie od tego co juz napisalem,musze cos dorzucic.Wczesniej nie chcialem ale teraz…
Otoz jestem autentycznie zafascynowany rozwojem wydarzen pod szyldem Kukiz-Kosiniak-Kamysz.
Nie wiem czy to wytrzyma probe czasu ale wiem ze z dotychczasowych wypowiedzi TYLKO I WYLACZNIE z nimi moge sie jakos identyfikowac.Nie spodziewalem sie nawet w najmniejszym stopniu.I dalej jestem nieufny bo w PSL az roi sie od pacholkow z poprzedniego rozdania.Ale lider,przynajmniej dotychczas robi OLBRZYMIA roznice.
Niestety,gdy czytam wypowiedzi,tzw.“opinie” pod artykulami czy wywiadami na stronach frontowych portali,dochodze do wniosku,nie po raz pierwszy zreszta,ze internet zostal w Polsce opanowany przez ekstremalnych i najprawdopodobniej,nieuleczalnych debili.
Fala tzw.“hejtu”,spotyka doslownie kazdego bo u nas komentuje sie tylko w duchu napastliwej przekory.Niemniej zaczynam dostrzegac ze internetowe kadlubki ida dalej w las i nic juz nie czytaja tylko pluja…
Jest dla nich jakas granica?Nie sadze…
Bo ja wiem?
Każdy rozkoszny bobas ma w buzi… smoka
To nie macie osobnych kontenerow? Ja to sie obawiam brukselskiego pomyslu na czwarty kontener kolorowy na odpady organiczne? Przy tych temperaturach?
Rany boskie!
Przypomniałem sobie że w czasach gdy nosiłem dżinsy, będzie dobre 25 lat temu (!) nosiłem dziurawe i łatane… Ale byłbym dziś… modny:))
Dżinsów tak z …15 lat nie noszę…
Często noszę ciuchy militarne (od 30 lat do dziś więc chyba są u mnie wciąż na topie!). W nich dziurki i plamki (jak są w moro to plamek nie widać) nie rzucają się w oczy. Ba, nawet pasują do stylu…
A militarne ciuchy, te orginalne, są niesamowicie trwałe… ( do tego zwykle niezwykle wygodne, i niesamowicie…praktyczne).
Kontenery, czyli plastikowe kosze mam trzy i je wystawiam w określonych dniach z określonym rodzajem odpadków. Metal razem z plastikiem, odpadki organiczne i koniec sortowania. Do tego dają plastikowe worki na segregowanie. Odpadki do kontenerów w tych workach muszą być. Mogę też stosować swoje reklamówki obojętnie z czego, ale luzem do kontenerów nie wolno. Kontenery są czipowane. Stare szmaty osobno też w opakowaniu wystawia się obok kontenera. A jak się czasem coś pomiesza, nie robią problemu.
A to macie bardziej zindywidualizowane. U mnie to są duze kontenery zbiorcze, mozna wrzucac luzem. Na odpady niesortowalne sa osobne i wrzuca sie faktycznie w zawiazanych workach lub starych reklmowkach. Wazne, zeby nie luzem. No i trochę inna specyfika - baterie, zuzyte zarowki i leki to juz w okreslonych miejscach lub sklepach zbieraja (leki w aptece). Elektronike i AGD wystawia sie obok i zawiadamia firme wywozowa. O ile wczesniej zlomiarze nie zgarna.