To pochwała inicjatywy.
To wielki triumf indywidualności,myśli jaką lansowała pani Thatcher [o braniu spraw w swoje ręce]
Kapitalizm znajduje swe korzenie choćby w filozofii XVIII-wiecznej…Nie ukrywam ze wśród wielu ówczesnych myśli,na czoło wysuwał sie u mnie,Edmund Burke i chyba do dzisiaj pozostaje jedynym filozofem a przy okazji,politykiem,z którym mi po drodze.
Tłum powtarza często jego myśli,nie wiedząc nawet co cytuje…Jak to tłum…
Kapitalizm to wyzwolenie.
To chwila w której polegasz na sobie a nie na innych.Lub co gorsza,na obcych filozofiach…
Kapitalizm jako definicja zalezy od punktu siedzenia i charakteru opisujacego.
Kolejna utopia.
System godpodarczy bylby lepszym pojeciem. System zarządzania? Taki, gdzie ceni się inicjatywe i przedsiębiorczość? Stawiajacy na jednostkę?
Wyciagnales ciekawy temat, ale strescic dziesiątki tysięcy lat rozwoju ludzkości w kilku zdaniach?
I jeszcze próbować jakiejś ekstrapolacji na przyszlosc? Dwa dni temu 8 lutego minelo 194 lata od urodzin Julesa Verne. Na ile przewidział przyszlosc?
Burke powiadasz? Zdawal sobie sprawe z efektów jakie pociągnie za sobą rewolucja francuska i oderwanie sie kolonii w Ameryce, choc byl pod tym względem pesymistą. Nie dane mu bylo tego dożyć, ani tez prawdziwego dzikiego kapitalizmu w USA. I niestety pokrzywionych ścieżek tegoz, kiedy usiłowano to wprowadzic w Rosji a skonczylo sie Leninem i Stalinem. Oby nie trzeba bylo dodać Putina, bo nieszczęścia lubią chodzić stadami niestety.
Co do jego konserwatyzmu, podobnie jak Thatcher to tacy konserwatyści ewolucyjni bym powiedziała. Wolacy przeciąć wrzód niz pozwolić mu zniszczyc organizm. Co samo w sobie jest dzialaniem prewencyjnym, bolesnym acz skutecznym. Czego nie da się powiedziec o różnego rodzaju populizmach gospodarczych na wschód od Odry na przyklad. A jak bedziesz odpowiednio dlugo podrozowal na wschod to jeszcze Chiny i Wenezuela…
W Polsce mamy chory kapitalizm.
W Polsce nie mamy kapitalizmu.
Kapitalizm prowadzi do rozwartwienia społecznego, a to właśnie to jest przyczyną problemów, a nie jak sądzą niektórzy, bieda. To nie na biednej wsi mieszkają bezdomni. To nie na biednej wsi występuje wysoka przestępczość. To nie na biednej wsi występuje nieludzka drożyzna. To wszystko dzieje się w bogatych wielkich miastach, gdzie ludzie biedni muszą rywalizować z ludźmi bogatymi zamiast sobie zwyczajnie żyć.
Mylisz kapitalizm z przeludnieniem…
To jest własnie rodzaj bzdur który wyprowadza mnie z równowagi.Myśl Churchila trzeba by Tobie zadedykować.I to nie tę o demokracji!
Albo choćby piosenke hulającej plastycznie Agnieszki Osieckiej o okularnikach…
Kto MUSI rywalizować?
I co jest złego w rywalizacji?
Załóż sobie chiński mundurek aby sie nie wyrtóżniać bo chyba o to Ci chodzi
Ceny w sklepach rosną, bo ludzie bogaci nadal kupują. Problem w tym, ludzie bogaci zawyżają inflację całemu społeczeństwu a nie tylko sobie.
Przede wszystkim,nic nie wyciągałem a jedynie uznałem ze czas dać odpór temu komunistycznemu bełkotowi który tu sie sie pojawioa niemal każdego dnia u tej zielonej larwy.
Kapitalizm nie ma aż tylu lat i jest ściśle związany z rozwojem ludzkości.Circa 300 lat…
Natomiast jest w tym także mowa o podejściu do życia.O sprawiedliwosci i wolności.
Zostawmy wolność bo to powinno byc oczywiste dla średnio inteligentnego absolwneta podstawówki.
Sprawiedliwość jest natomiast kojarzona [i to jest ten potworny spadek po komunie] z rozdawnictwem i roszczeniami.Jest to rodzaj kubańskiej agresywnej głupoty,w praktyce bedącej czystym złodziejstwem.
Burke widzial sprawy takimi jakie były.To on powiedzial ze wystarczy nic nie robić aby zło triumfowało.Kazdy to dzisiaj powtarza a nikt nie wie,kto jest autorem tych słów.
Burke byl filozofem I politykiem.W swoich czasach…Gdyby był"prorokiem" byłby najprawdopodobniej idiotą…
Ewolucja zamiast tfu,rewolucji.I do dzisiaj jestem tego zwolennikiem.Tak w skrócie.Wole remont od podpalania.
I uważam ze do tych co podpalają,należy podchodzić po amerykańsku.Bo jak widać,innego sposobu nie ma.I jesli o nich mowa…Wypadki z Watts w LA,w 1965,o których sie dzisiaj wstydliwie milczy,lub Londynu z 2010,wskazują na to że bandytyzm jest jedynie uśpiony i tylko czeka aby znowu jakas kreatura"pobudowała barykady".
Do tego małpi ryj guevary na t-shircie i tzw. rewolucja gotowa…
Zakładam ze to tylko kwestia roku lub dwóch…
Juz starozytni fabryki mieli, tylko pytanie czemu to sluzylo?
Anbicjom wladcow?
Przesądom?
Ja sie nie podejmuje wytlumaczenia po jaka cholere budowalo sie piramidy a teraz Burdż Chalifa?
Bo mozna?
Inna sprawa, ze piramidy solidniejsze niz drapacze chmur. I do dzis zysk z turystyki przynosza
Kapitalizm a niewolictwo to dwie,różne sprawy
No niezupelnie. Z gospodarczego punktu widzenia roznica polega na rodzaju energii wykorzystywanej do produkcji.
Ty masz na mysli kapitalizm powstaly ma bazie rewolucji przemyslowej.
Kiedy czlowiek czy zwierzę zaczely byc za drogie i malo wydajne.
Mylisz się. To na wsi jest drogo nie w dużych miastach. I jest to wina braku konkurencji. Wysoka przestępczość jest kwestią wychowania i tego jak dookoła wygląda świat. Wiesz dlaczego na wsiach nie ma takiej przestępczości? bo na wioskach nie musisz mieć iphona by nie być wykluczonym. I wsie wbrew pozorom nie są takie biedne. Bieda też jest sprawą dyskusyjną obecnie. 90% osób pobierających zasiłek w MOPS tak na prawdę ma możliwości zarobkowania lub zarobkują na czarno. Na wsiach nie ma bezdomnych bo… w mieście łatwiej jest w kimś litość wzbudzić i jest większe prawdopodobieństwo że tej samej osoby już nie poprosi o kasę. Na wsi by dostali raz a później by usłyszeli że do roboty się wziąć. No i w miastach łatwiej ukryć lenistwo i bumelanctwo bo… ludzie o sobie gówno wiedzą. Powiedz mi tak szczerze wiesz jak ma nazwisko sasiad 2 piętra wyżej? Wiesz gdzie pracują?
Ja wiem, znam imiona prawie wszystkich i mówimy sobie po imieniu, ale my to zżyliśmy się, bo nam inwestor zrobił psikusa. Ogłosił upadłość. Robiliśmy zrzutkę na poręcze, na windę, na wykończenie garażu, piwnic i klatki schodowej. Wprowadziliśmy się i wykańczaliśmy w błyskawicznym tempie, by nie płacić za wszystko przemysłowych opłat (za prąd wodę itp), a wprowadziliśmy się, bo się zima zbliżałą, Nie chcieliśmy naszego domu dać na zmarnowanie. Na szczęście sami fajni ludzie mieszkają, więc się szybko dogadaliśmy. Przeszliśmy na “ty”, gdy nam już windę zamontowali i jeździliśmy od piętra do piętra, z butelkami w ręku (każdy wziął, co miał: wódkę, wino, szampana - kieliszki każdy swoje, każdy każdemu nalewał, ludzie w szlafrokach, dresach, luźnych ciuchach, nawet z ręcznikiem na głowie któraś była , bo to już wieczór był. Pół nocy tak tą windą jeździliśmy, tak się cieszyliśmy, bo wiedzieliśmy, że teraz to nam już budynek przyjmą (poręcze na klatce też już były);.
Parapetówka w windzie?
…вот капиталисты.
No nie wiem czy to parapetówka była, bo już kilka tygodni mieszkaliśmy. Chociaż…, Odbioru budynku jeszcze nie było wtedy
Mogliśmy się nie wprowadzać, każdy przecież gdzieś mieszkał, ale przez zimę budynek by zmarniał i potem moglibyśmy tylko narzekać, że go nie mamy, że to, że tamto… Lepiej było zadziałać. Pogodzić się z tym, że jest jak jest i działać.
Dlatego jestem przeciwnikiem kupowania dziury w ziemii.
Ale ja mam fajowe mieszkanie. Duże i piękne. A że zapłaciłam troszkę więcej niż miało być? No cóż… Trudno. Ważne że jest i że nie musiałam podpierać się pożyczkami czy kredytami. Z nadwyżką lepiej się pogodzić niż sobie nerwy psuć i w chorobę się wpędzać
Też mam duże i w pięknej okolicy No i swobodę dużo większą niż w mieście. A kosztowało mnie zapewne mniej niż was sama winda.
To nic Piochus. Kasa nie jest ważna. Ważne jest to czy jest fajnie i czy wystarcza. Jak wystarcza to jest ok.