Co to jest??

1 polubienie

Koszmar…To pewnie ma byc żart…
Ale taki na eurowizje.

4 polubienia

I pomyśleć, że ich praprzodkami kiedyś dzieci w całej Europie straszono…
Gdzie te chłopy… :thinking:

1 polubienie

Doopę ściska żal że reggaeton rządzi i hajsy daje.
Około roku 2005 Daddy Yankee został wyśmiany w Polsce… choć miał już światowy hit “Gasolina”… Później przyczynił się do wielu innych… ot choćby Despacito…
Reggaeton to w tej chwili najpopularniejszy nurt… i choćby się nie wiem jak Norwegowie natrząsali… to o takiej popularności jak wykonawcy tego nurtu… mogą jedynie pomarzyć :wink:

1 polubienie

Tu nawet nie chodzi o hajs, przykładowo “Despacito”, jest niesamowicie tanecznym kawałkiem i pobudzającym zmysły, nie samą pracą i klasyka człowiek żyje .

1 polubienie

zeby ten dupek umial spiewac w ogole,a nie probowal po hiszpansku?

2 polubienia

Dla przykladu…Taka Kayah czy pan Piaseczny,tez moze tylko pomarzyc o popularnosci jaka osiagnal zdaje sie Bayerful w Chinach :grin:
Mozna box office brac pod uwage ale z pewnoscia nigdy nie jest to miernik jakosci.
W sztuce wiekszosc miewa racje jedynie co do kasy.Poza tym,raczej jest na odwrot.

4 polubienia

Zwisa mi co hajsy daje, ja słucham swojej muzyki. Włosi nabijają się z metalu i tu dodatkowo z Reggaetonu, a jest się z czego nabijać :grin:

2 polubienia

To szczyt popkulturowego gówna. Mogłabym potańczyć jak najbardziej ale patrzeć na te małpy z cyrku się nie da.

Tu najlepsza wersja despasito:

2 polubienia

Ja nie mówię, że jest to miernik jakości, ja mówię że zazdrość jest, skoro ktoś sięga po taki sposób wyrażania swojej opinii.

1 polubienie

Ja nie wiem co ludzie chcą od despacito? To jest dobra muzyka taneczna.
To nie jest muzyka wysokich lotów czy wartości… to muzyka taneczna i w tym jest bardzo dobra. Większość ludzi, którzy j krytykują… nie umie tańczyć reggaetonu…

2 polubienia

Tu Ci @anon86894402 rację przyznam bez dwóch zdań. Nie rozumiem czemu ludzie nie potrafią rozgraniczyć muzyki tanecznej od tej w której gustują uznając za najlepszy ( dla siebie ) gatunek.

1 polubienie

Ja siedzę w muzyce latynoskiej. Despacito usłyszałem pierwszy raz ze dwa miesiące przed wydaniem na singlu i od razu wiedziałem że to będzie hit taneczny. Moje nogi i barki to czuły

3 polubienia

Ja dzisiaj nawet odsłuchałam tej piosenki, oko nacieszylam patrząc na tańczących ludzi i te bezczelnie seksowne kobiety , wrrrrrrr . Dobranoc :wink:

1 polubienie

Przecież ja tańczę i wcale nie do metalu :wink:

2 polubienia

To musi byc chyba spora zazdrosc…Moim zdaniem to cyniczna proba podlaczenia sie pod znane nuty.Niby Z.Wodecki wiedzial czym jest Chalupy welcome…bo byl to czlek inteligentny,znakomicie wyksztalcony muzycznie i…nie mogl nie wiedziec,o czym swiadczy zreszta pogardliwa jazda po bandzie w tzw.wideoklipie.
Ale zrobil to bo pokazac lustrzane odbicie Polski "b"oraz przemycic pare egzotycznych slow bez sensu,za to swiatowo brzmiacych,stanowilo pokuse nie do odrzucenia.
I tak to dziala.Znajdz cos znanego,dodaj pare dzwiekow,dopisz na okladce"feat."z nazwiskiem oryginalnego wykoawcy lub jakiegos goscia i gotowe.fatboy Slim casle plyty tak sklejal[celowo nie mowie ze gral].
Z tej niby satyry powyzej tez nikt raczej rifow gitarowych nie zapamieta tylko cos innego :grin:

2 polubienia

A w miedzyczasie,Joao Gilberto zmarl…

To akurat prawda. Gdyby to było lepsze od tego z czego kpią… to miałoby sens. Ale nie jest.

1 polubienie

A co ja mam zrobic?
Za oknem leci muzyka Neapolitanska,przy aktywnym udzale sasiadki.
Pies wlazl pod biurko,zakryl uszy lapami i wyje)))

2 polubienia

Ale ze autor pytania nie lubi tej muzyki czy ja lubi w końcu?