50m na dziecko mają? I 20stopni na dworze…
Dobra, czepiam się w piątek a ludzie zmęczeni. Kto bogatemu zabroni mieć guwernantkę za państwowe pieniądze…kurcze, takie przestrzeni mógł by ktoś zagospodarować.
“19 uczniów na 970 m plus nauczyciele , 20 st. na dworze , a w klasie 15st. Czas podjąć męską decyzję i wyłączyć klimę !” cytat
Ja juz z tego nic nie rozumiemiem …
Dobre sobie. Szkoła ma 19 uczniów. Już 12 lat temu, albo i trochę wcześniej zamykane były szkoły liczące mniej niż 100 uczniów, bo utrzymanie ich było za drogie, subwencja nie wystarczała, a gminy nie chciały dopłacać. Dla tej 19-tki (myślę, że klasy 1-3) trzeba zatrudnić tylu nauczycieli, co dla 80 uczniów (w trzech klasach), pomocy naukowych, ogrzewania, oświetlenia, sprzątaczek - potrzeba tyle samo. Jak subwencja ma wystarczyć? A w poprzednich latach wystarczała???
P.s. teraz doczytałam do końca. To nie klasy 1-3, tylko pełna podstawówka, czyli klasy 1-8 i zerówka.
19 uczniów : 9 klas… wypada po 2 dzieci w klasie. Luksus, toż to prawie prywatne lekcje.
To są jednostkowe przypadki.
Takich malych szkol jest duzo - niestety ktoras tam reforma zwiazana ze szkolami zbiorczy nie wypalila i prowizorki zostaly…
Tam chyba pracują guwernantki
Rodzice sami troszkę dopłacają i żebrzą naokoło, gdzie się da. A dlaczego szkoła dla 19 uczniów łącznie z przedszkolakami jest? Bo tak!
Sporo rzeczy ostatnio jest, bo tak!
Mnie najbardziej zastanowilo po co im tyle m2. Bo jak tak mało dzieci to zwykle klady łaczone. Pracowalam tak kiedyś, najpierw się balam, potem bylo ok. Podobalo się, ale u tak nas zamknęli.
A najzabawniejsze - po tych 10 latach od zamknięcia - tylu nowych ludzi wprowadzilo się do tamtej miejscowości, ze jyz nie byloby klipotow ze zbyt małą liczbą dzieci.
Odkąd pracuję w szkole, zawsze zerówka była jako oddział przy szkole. To żadna nowość. Nawet, jak obok było przedszkole, to rodzic decydował (i oczywiście wolne miejsca w przedszkolu), czy pośle dziecko do przedszkola (do grupy sześciolatków), czy do szkoły, do zerówki. Przedszkole jest płatne, ale zapewnia dzieciom dłuższą opiekę.
Pewnie szkoła wybudowana w czasach: tysiąc szkół na tysiąclecie? Albo jak planowano dziesięcioletnią naukę w podstawówce, na wzór ZSRR
Teraz część pomieszczeń można by wynająć, ale kto chce mieć firmę, czy biura na wsi??? Można, ale trudno znaleźć chętnego. W mojej gminie też była podobna szkoła, więc już to przerabialiśmy z 15 lat temu. Sama sala gimnastyczna wynajmowana klubom i osobom prywatnym przynosi niezły zysk
Jest platne ponad 5 godzin dziennie.
6 latki mają bezplatne niezależnie jak dlugo są.
Oczywiście - platne posiłki. Cena - zależy od tego czy gotowane na miejscu czy catering.
Żartujesz? To zaszła zmiana. Nie mam za wiele wspólnego z przedszkolami.
Możnaby zakwaterować uchodźczynie i pola uprawne zaprowadzić to by jeszcze na siebie zarobiły, ale to już ktoś przespał.
w oparach absurdu cd. https://www.o2.pl/informacje/szkoly-nie-bylo-stac-na-ogrzewanie-kto-pomogl-bedziecie-zaskoczeni-6830697555139232a
Tysiaclatki to wcale nie byl taki glupi pomysl. Projekty w razie czego (czyli wojny na przykład) przewidywaly szybką zmianę na szpital czy schron.
Jedna z takich po dlugich bojach ( permanentny opór biurokratycznej materii ) w koncu przerobiono na hospicjum. Co niestety przy gwaltownie starzejacym sie spoleczenstwie jest potrzebniejsze.
A wątpię, czy wielkie, stajace puste domy parafialne do czegokolwiek niz urzadzanie raz do roku jasełek i disco-christo sa wykorzystywane?
O takim nowoczesnym drobiazgu jak ogrzewanie świątyń ( bo ksiądz laskawca w jedwabiach przy oltarzu zamarznie) to juz nie wspomnę.
Może jak zimno będzie to kazanie bedzie krotsze i konkretnie o wierze, a nie wiec polityczny z ambony?
Kolejna malutka szkoła, którą stowarzyszenie koniecznie chce utrzymać. Kaprysy kosztują, niestety ze szkodą dla dzieci, ale to długi temat, teraz nie mam czasu na argumentowanie.