Przyszła do mnie dzisiaj paczka z super zakupami i druga z książkami. Bonusowo byłam u fryzjera i mam włosy mojej ulubionej długości. I w ogóle dzisiaj rano uznałam, że jakoś tak dobrze dzisiaj wyglądam
W efekcie jestem tak zadowolona z siebie, jak już dawno nie byłam.
No, napiszcie też coś pozytywnego.
Dzisiaj kiedy okazalo sie ze przerobiliśmy caly materiał na kursie,prowadzący puścil nas prawie 5 godzin wczesniej do domu.
Inni trzymali by nas do konca,bez wzgledu na to,ile zrobilismy…Nie wiem czy jest cos bardziej irytującego.Mr.Lyndon to jednak byly żolnierz ktoremu nie trzeba tlumaczyc ze czas to świetość.
No i siatkarze,co jest chyba oczywiste.Mają taką moc ze nawet grając średnio,popelniając dziwne błedy jakby nie do konca ich wynik obchodził,rozwalają wszystkich jak leci…
Nie wiem czy w ten sposób da sie zdobyc mistrzostwo Europy.Ale fakt faktem ze inni wychodząc do meczu z Polakami,sa jakby pogodzeni z losem
Aaa…I to co byc moze najwazniejsze.Polscy kibice! Wprawiają Europe w szok,sa diametralnie inni od futbolowych bandytow…
I tylko jednego mi brak.Aby w Słowenii wreszcie zaspiewali"W stepie szerokim…"
Coś pozytywnego
Pięknie
To nie było takie trudne do napisania, poprosiłaś i jest
No dobra, postaram się.
Cieszy mnie to,że nie mam smutnych wieści, zakupy i fryzjer jakoś nie mają wpływu na moje lepsze samopoczucie.
Ostatnio to mialam super sobote!!!
Podwyżke dostałem. Wywalczyliśmy razem ze związkami zawodowymi. Rynek pracownika
Zazdro.
U Nas tego nie ma .
Prywaciarz.
RIP.
U nas wciąż czysta komuna. Wczasy pod gruszą, bony, nagrody.
Mnie poprawiło humor , że mi choroba powoli przechodzi i …idziemy na wspólne mieszkanie z moim P.
Dostaliśmy klucze!
To mnie cieszy !
Mieszkanie + ?
To zajebiscie !
U Nas idzie dobrze zarobić, ale mam płacone od sprzedaży.
A ta wiadomo.
Jest różna.
Dlatego nigdy nie chciałem robić jako przedstawiciel. Masz gorszy dzień, nie chce ci się lizać rowka ludziom i JEB! Mniejszy utarg.
Niestety tylko TBS.
Za nieduże pieniądze na szczęście.
Ale cieszy mnie sam fakt mieszkania razem !
Ale będzie fajnie!
Dom tworzą kochający sie ludzie. Mury są tylko po to by zjeść i wyspać się.
Ja nie mam gorszych dni .
Zawsze jestem uśmiechnięta i liżę rowka nawet przy 40 stopniach gorączki.
Zawsze zwarta i gotowa do pracy .
Nie ma żadnych spadków formy .
Lata doświadczeń mnie nauczyły.
Bardziej koniunktura, spadek konsumpcji wpływa na wynik .
Pogoda również czy miesiące jak luty czy styczeń
Jest wtedy bardzo ciężko.
Ciężki kawałek chleba.
Nie mniej jednak idzie bardzo dobrze zarobić.
I to mnie tylko trzyma .
Tobie akurat zazdroszczę tej dużej chaty!
Zajebisty start !
Ja bym wolał etat. 40h w tygodniu i cmoknijcie mnie w małego. W weekendy poza zasięgiem.
Duża chata jest dobra dla rodziny z dziećmi. Ja moge to sprzedać i jechac w bieszczady