Witam. …choćby w jakimś niepoważnym? Oczywiście seksu też nigdy nie. Co może być tego przyczyną? O czym może to świadczyć? Jakie są Wasze pierwsze skojarzenia?
Możecie też zastanowić się, co Wy byście pomyśleli o mężczyźnie a co o kobiecie?
Witam. …choćby w jakimś niepoważnym? Oczywiście seksu też nigdy nie. Co może być tego przyczyną? O czym może to świadczyć? Jakie są Wasze pierwsze skojarzenia?
Możecie też zastanowić się, co Wy byście pomyśleli o mężczyźnie a co o kobiecie?
Problemy emocjonalne, społeczne. Trzeba wtedy iść do specjalisty
Masz kogos takiego w najblizszym otoczeniu?
Po prostu nie jst zainteresowana zyciem jak inni. Diagnoze to moga pastawic psycholog i psychiatra, a przy okazji jej otoczenie “przeskanowac”.
A co my myślimy?
Na pwno nic mądrego, nie znajac całości, nie wydumamy.
No bo życie bez zeksu nie ma sensu. A co to mnie cudzy seks obchodzi. Ja się o własny martwię a nie cudzym sobie głowę zaprzątać będę
Generalnie,bardzo wątpię bym sobie tym zaprzątał umysł.
Wtrącanie się w cudze wybory to nie jest najlepsze rozwiazanie a poprzestawać na"myśleniu"to z kolei zbędna i wyjątkowo jałowa strata czasu, nie prowadząca do niczego.
Kiedyś na spotkaniu jednej z licealnych klas,okazalo się ze tylko jedna dziewczyna, po latach, jest wciąż w tym samym punkcie co w szkole.Ani brzydka, ani 100-kilowa a już nigdy nie powiedziałbym ze głupia.Wręcz przeciwnie…
A jednak…Żal mi jej było.
Ale ona przynajmniej nie łapała się rozwiązań jak wiele innych którym nie wychodzi a które"wychodzą za islamca" a potem…trafiają do programu Ewy Drzyzgi jako ofiary przemocy lub bezskutecznie próbujące odzyskać swe dzieci…
Reasumujac,powiedzialbym ze współczuję ale w żadnym wypadku nie stygmatyzowałbym,nie mówiąc już o drwinach czy odsuwaniu się…
Tyle teoria bo chyba nigdy nikogo takiego bliżej nie poznałem.
Pomyślałbym, że jednak ma jakieś duże problemy natury psychicznej czy emocjonalnej, albo cechy charakteru takie, że żadna z osób nie potrafiła go/jej zaakceptować jako parntera/partnerkę.
Ja mam taką osobe w bliskim otoczeniu. Znam ją od prawie 20 lat. Jest dośc ładna, inteligentna, dobrze zarabia, mozna z nia porozmawiac na wiele tematów. Jest mila, pogodna, uprawia sport (basen, biegi, rower,) Zwiedzila pol swiata i nadal gania. Ma dobra pracę.
Dlaczego jest sama? Tez mnie to trochę zastanawia…
Jednak jej stanowiska w tym względzie nie oceniam.
Nie jestem w jej skórze…
Jest takie powiedzenie -
mejor solo que mal acompañado
Czyli lepiej samemu niż w złym towarzystwie i jest w tym sporo racji.
Ale i tak status starej panny czy starego kawalera zawsze bywa bardziej problematyczny od szanowanych wdów czy wdowców, a nawet osób zmieniajacych partnerów z częstotliwością pór roku? Bo z rozwodnikami to roznie bywa, zwlaszcza w Hiszpanii ze wzgledu na dość specyficzne prawa dziedziczenia - nie sa mimo wszystko “dobrą partią” na rynku matrymonialnym
Bo jak to tak? Samemu? Tyle “okazji” a ty pustelnik?
W pierwszej kolejności mam skojarzenia z niedopasowaniem społecznym, jakimś rodzajem wybrakowania, nieudolności życiowej … i faktycznie, znam kilka takich osób, które wykazują jakieś symptomy aspołeczne. Z drugiej jednak strony znak również kilka osób, którym pod względem osobowości niczego nie brakuje, doskonale radzą sobie w życiu jak i w relacjach międzyludzkich. Niektóre z nich mają naprawdę wysokie wymagania wobec innych, ale bardziej wygląda to jakby po prostu nie trafiły na tą odpowiednią „drugą polówkę”. Czasami faktycznie lepiej wcale, niż byle jak …
Autor pisze że"oczywiście też zero seksu".I może tu jest odpowiedz.Bo seks może sobie funkcjonować a dziewczyna jest po prostu singlem z wyboru.
Psychopata
A robi komuś krzywdę?
To był sarkazm .
Fakt zaliczyc to mozna do zachowan nietypowych, ale @Daniel86 @dudix poczytajcie o Amiszach? Bo w przypadku ortodoksyjnych żydów to akceptacja nowoczesnych technologii jest nieco skomplikowana, np czy poslugiwanie sie telefonem “kosher” oczywiscie, czyli bez netu i innych fanaberii w szabat jest dopuszczalne czy nie? Ci to mają problemy …
Wy mnie tu nie denerwujcie tym seksem Na portalu na o zaczęłam czytać artykuł i urywa się on w momencie, gdy padły słowa “seks mojego życia” a dalej subskrypcja jest płatna. O fryzjerce zdradzającej męża z szarmanckim lekarzem…
Biednemu wiatr zawsze w oczy
Raczej po kieszeni.
Są też osoby aseksualne, które nie odczuwają potrzeby seksu.
Ale jest też od cholery innych przyczyn takiego wyboru nie związanych z seksem.
Jedna z sióstr mojego ojca była samotna przez całe swe życie z wyboru. Tak mi się wydawało. Dowiedziałem się niedawno, że ona w swej młodości przeżyła wielki zawód miłosny i niby to spowodowało jej wybór.
Znam i znałem jeszcze kilka osób prowadzący samotniczy tryb życia, a każda z nich, jak sądzę z innego powodu. Nie pytałem i pytać nikogo nie będę, Raz zdarzyło mi się, że taka osoba powiedziała mi dlaczego tak u niej jest.
No ale tzw. Asy czyli osoby aseksualne też nie muszą być samotne. Bywają tzw. białe małżeństwa. Czasami jak mi się współmałżonek narazi, też zastanawiam się, dlaczego nie jestem sama. Ale tylko czasami
Nie zastanawiam się czy ktoś jest sam z wyboru czy mu się tak życie ułożyło.
Nawiązując do mej wypowiedzi z tematu Dlaczego Wy nie korzystacie z tej funkcji Pytamy? - Dyskusje o serwisie - Pytamy Online, mogę rzec tylko:
Można się tak sparzyć, że odechciewa się parzyć …
Kto może, niech pojmuje.
Z drugiej strony mawia się, że człowiek bardziej żałuje tego, czego nie zrobił. Ja chyba bym wolał ponieść porażkę i już przynajmniej raz na zawsze wiedzieć, że nie było szans na sukces.
Tak swoją drogą, kto z Was pamięta COR-y?