Co Wy sądzicie o ludziach, którzy nie mogą, nie chcą lub nie powinni mieć dzieci, a chcą mieć związek?

Egoizm bez rozpraszania się…NIE miałem na ten temat zdania,póki nie zostalem ojcem.To wszystko zmienia.Podobnie jak fakt gdy ktoś nie odczuwa miłości.
Tego sobie jednak nie wyobrażam i…wracam na kort.Sorry.

Świadome nieposiadanie potomstwa nie jest egoizmem jest wyborem.

1 polubienie

Czasem mawet tego wyboru nie masz.
Ale dopoki nie zamienia sievto w obsesję?
Bo nie każdy decyduje sie czy chce adiptowac?

@collins02 Opcja bycia ze sobą ze względu na dzieci wcale nie jest lepsza. Podobnie jak poświęcanie uwagi dzieciom kosztem związku także… Są jeszcze inne sytuacje: ktoś poświęca się w całości relacji z dzieckiem, bo nie ma jej z partnerem, też kiepsko… Ach, jeszcze opcja: ok miejmy dziecko, ale ty matko się nim zajmuj…
Uważam, że wszelkie relacje i związki służą prokreacji i podtrzymaniu trwania gatunku, reszta to tylko rozbuchany do granic absurdu dodatek.

@okonek Powinnam raczej napisać, że świadome nieposiadanie potomstwa, w sytuacji kiedy mamy możliwości i przestrzeń, żeby żeby je mieć, to nie egoizm tylko wybór.

2 polubienia

Najlepszym przykładem związków od początku nastawionych na nieposiadanie dzieci są te, które zawierają ludzie w dojrzałym wieku. Nikt chyba nie oczekuje od ludzi pięćdziesięcioletnich, by się rozmnażali, aczkolwiek oddają się z pewnością wsuwom międzynożnym, jak by powiedział nasz harmonijny kolega :slight_smile:

3 polubienia

Kolego, jakby ludzie zakładali, ze jedynym sensem zwiazku jest posiadanie dzieci to przemysl środków antykoncepcyjnych by zbankrutował. :wink::rofl:

2 polubienia

Nie widzę w tym nic dziwnego czy niedopowiedniego… Kazdy moze robic to co mu sie podoba.
Kuzyn mojego pratnera i jego narzeczona nie planują dzieci. Kiedy bratowa mojego partnera sie o tym dowiedziala, polecialy teksty typu “ojooj! Ale jak too! Ale bylibyscie takimi wspanialymi rodzicami! Ale na pewno? No nieee…”. Zacznijmy, ze tego dnia po raz pierwszy w zyciu spotkala te narzeczona… i myslala ze ma prawo dopiero poznanej kobiecie mowic czy powinna czy nie powinna miec dzieci :sweat_smile:

Nienawidzę jak ktoś mnie pyta “To kiedy dzieci?”. Bo co mam powiedziec? Jak moje cialo przestanie sie buntowac przeciwko mnie?

2 polubienia

Nic takiego nie sugerowałem.Po prostu nie mam takich znajomych albo nic o nich nie wiem…Dodałem też że nie znoszę gdy ci co dzieci nie mają,gardłują na ten temat.
Dokładnie tak jak nie cierpie tych którzy puskują antykościelnie choć nie byli na mszy 30 lat.
Dokładnie tak jak nie piszę recenzji książki której nie przeczytałem czy filmu którego nie widziałem…
A to że dziecko wymaga poświęceń…No wybacz ale nie ma nic gorszego niż rodzina w której zaangażowanie w wychowanie jest ograniczone własnymi zachciankami.Efekty mamy tak w szkołach jak i na ulicach a określenie patologia,bardzo często nie wyczerpuje tematu…

1 polubienie

Ja nie wiem, czy ja Cię dobrze zrozumiałem, ale ja wyjaśnię. Każdy człowiek to zwierze stadne, więc prawie każdy człowiek będzie pragnął towarzystwa, miłości, seksu itd. Każdy, czyli również ci, którzy nie chcą, nie mogą, nie powinni mieć dzieci, a niektórym jest to wręcz zabraniane, a oni też mogą chcieć związku. Co więc Wy sądzicie o związkach ludzi, którzy nigdy nie będą rodzicami? Co Wy sądzicie o ich pragnieniu związku?

1 polubienie

To nie do konca zalezy od nas: jesli czlowiek mial trudne dziecinstwo to moze nie chciec byc rodzicem, bo sie boi. Styl przywiazania ma duze znaczenie…

2 polubienia

Ze dobrze miec kogos, kto po plecach podrapie…

1 polubienie

Ze dobrze miec kogos, kto po plecach podrapie…

1 polubienie

Może w tym pytaniu bardziej się skupmy na tych, którzy nie mogą, nie powinni lub wręcz dzieci są im zabraniane.

1 polubienie

O właśnie…
Nie jestem tym zbyt przejęty ale pytanie,TAK WŁAŚNIE BRZMI!!!

1 polubienie

Zabronione to powinno byc jednostkom uposledzonym (np.takim jak mama Kamilka, ktory tez urodzil sie z niepelnosprawnoscia).O takie dziecko sie nikt nie upomni (jak widac po tym, ile instytucji "nie widzialo"jego sytuacji).

1 polubienie

@collins02 Eh, mam dwoje dzieci… Kojarzysz instrukcję w samolocie, co robić w razie wypadku? Maska najpierw dla osoby dorosłej, bo jeśli ta straci przytomność to dziecku już nikt nie pomoże… Wiec rodzicowi potrzebny jest egoizm, żeby mógł o siebie zadbać i dzięki temu mieć siłę, żeby wspierać dziecko. Pisząc egoizm nie mam na myśli dbania tylko o siebie i zaniedbywania potomstwa. A tak poza tym, to niech sobie związki żyją po swojemu. Nieposiadanie dzieci nie robi nic nikomu, a czasem świat na tym lepiej wychodzi… (No może tylko system emerytalny nie…)

1 polubienie

Co masz na myśli?

Czy chodzi o dwoje ludzi, którzy chcieliby mieć wspólne potomstwo, ale ze względów medycznych jest to niebezpieczne lub niewskazane? Oczywiście, że mogą być razem, tylko warto to obgadać już na początku relacji. Będą zwykłą para jak wiele innych…

1 polubienie

Ich pragnie jest zupełnie normalne. Ktoś nie może mieć/nie che mieć potomstwa, ale pragnie, tak jak piszesz relacji - dlaczego ma się jej pozbawiać? Czy związki mają prowadzić do prokreacji, bo inaczej są jakieś wybrakowane? Moim zdaniem nie. Związek może być fajny i wartościowi niezależnie do tego czy są w nim dzieci.Może trochę się to wzięło z kościelnej narracji i całej patriarchalnej kultury, gdzie posiadanie dzieci (zwłaszcza synów) było jak najbardziej wskazane, a rolą kobiety było bycie matką. To że ktoś nie ma własnych dzieci, nie znaczy że nie może mieć z nimi kontaktu: jako krewny, nauczyciel, znajomy rodziny. Jeśli Cię to ciekawi możesz zerknąć do netu: RedLipsticMonster i jej mąż. Kaja Szulczewska i jej mąż. Trochę opowiadają jak to jest w długoletnim związku bez dzieci. Pewnie i inni się znajdą…

1 polubienie

Tak sie tylko u nas sądzi…Popatrz sobie na islam.Dziewczynka jest przekleństwem! O infibulacji dzisiaj sie nie mówi wcale bo to co łączy świat zachodni to cuchnące tchórzostwo!Kobieca kastracja jest przejawem niewolnictwa!Niestety tzw. feminazistki wolą sie rozbierać tylko w Europejskich miastach gdzie nic im nie grozi.Oprócz wspomnianego gdzieś tutaj,ewentualnego zgniłego jaja…
W całej Afryce,bez względu na stopień rozwoju,kobieta jest,jak śpiewał Lennon,“murzynem świata”.
Polecam przy tej okazji,cudowny ale i przerażający film tureckiej reżyserki Demiz Gamza Erguven,pt.“Mustang”.Nie znam lepszego filmu na temat roli i losu dziewczynek w tamtej rzeczywistości.A przeciez Turcja jest cywilizacyjnie,o lata świetlne przed np. Iranem!
Reasumując…To nie jest tak że tylko w ramach naszej tradycji,rola kobiety sprowadzona jest do poziomu jedynie rodzenia.Jest dokładnie na odwrót i owa rola jest inna TYLKO w świecie cywilizacji zachodniej.

3 polubienia