Nie każden jeden może mieć takie stanowisko, jakie planuje mieć Twój syn. Do tego trzeba mieć jakieś szczególne chęci, więc przyszłość rysuje Ci się w całkiem różowych barwach.
To się narobiło. Kiedyś nie było takich problemów.
Palaczem czego?
Nie bądź sztywniakiem, nie wyganiaj dziecka na głębokie i szerokie wody z powodu jednej roślinki.
Uważasz to za problem? Dlaczego? Gdyby nawet nie chcieli wypuścić ( a nie są tacy, bo wypuszczają), to powinieneś się tylko cieszyć, że komuś aż tak na Tobie i Twojej obecności zależy
Oj tam, oj tam. Niektórym zależy, a niektórzy odetchnęli by z ulgą.
Nadokuczałeś komuś? Komu?
Wcześniej chciał być kapitanem, ale jak go uświadomiłem, że trzeba nie jedną szkołę skończyć, szybko zrewidował swoje plany. Mądre dzieci.
Dzieci zwykle wzorują się na rodzicach
A co? Czujesz się pominięta?
Coś Ty Jakoś nie marzę o wylewaniu łez na klawiaturę. Naprawy są raczej kosztowne
No co ty? Jakie łzy? Nic takiego by nie miało miejsca.
Wściekłość nieokiełznana, niepohamowana furia … to byłby dopiero wstęp.
Hehehe… To zależałoby nie od Twojego dokuczania tylko od tego, w jakim nastroju byłabym. A potrafię się całkiem nieźle mazgaić.
…chociaż skoro nikt by tego nie widział, to szkoda łez na takie “zmarnowanie”. A poza tym tusz do rzęs też całkiem ładnie kosztuje, więc marnowanie go takie nieefektywne (i nieefektowne) też jest nieekonomiczne.
Z tym tuszem to faktycznie poważny argument. Obiecuję zatem być łagodny jak wilk w owczej skórze.
Myślisz, że jak owczą skórę teraz przyodziejesz, to nie będzie Ci troszkę za ciepło?
Masz inną temperaturę wokół siebie niż ja?
Fakt, nie wziąłem pod uwagę temperatur. Zatem bez owczej skórki sam wilk pozostaje.
Wilk? Coś mi się ta nazwa nieprzyjemnie kojarzy. Niekoniecznie ze zwierzęciem
Na Twoje skojarzenia mieć wpływy nie mogę. Spodziewając się niczego dobrego i dla spokoju ducha, nie będę wnikał, o co konkretnie chodzi.
Doskonale wiesz i bez wnikania. I dlatego aż tak bardzo słownie się asekurujesz
Nie wiem czy wiem doskonale. Mam tylko pewne obawy, w których jestem coraz bardziej utwierdzony wyniku tej dyskusji.