Co z humoreską?

Brrr…Anglia jako żywo.Fuj!

1 polubienie

To pewnie przez TE jajka na bekonie i kiełbaski na śniadanie?
:wink:

1 polubienie

No raczej nie.
Gdyby tak bylo,wyglądałbym inaczej niz wyglądam :innocent:
To jest ogolnoswiatowy syf.Prawie kazdy Angol ma samochod i gnije za kierownicą.Chipsy i cole zniszcza kazdego,nawet najzdrowszego.Ich piwo jest nisko procentowe ale tez ilosci spozyte napedzaja apetyt…
To jest po prostu obraz dobrobytu.I lenistwa.

2 polubienia

Sniadanie angielskie obfite, ale potem lunch byle jaki, a kolacja stosunkowo wczesnie.
Ja sie zgodze z @collins02, ze brak ruchu, chipsy, cola wszechobecne batoniki, kaloryczne przekaski ociekajace tluszczem albo syropem z jakiejs palmy to powod postawowy.

2 polubienia

Trochę mnie zastanawia “brak ruchu” w ichnim klimacie.
Przecież tam nie ma upałów i nie trzeba się w cień chować albo do klimatyzowanych pomieszczeń.

Siedzą pewnie w biurach a do biura autem z przesiadka na pociag. A mlodziez na calym świecie przyklejona do komputerow.
Zreszta moze to i genetyczna skonnosc do tycia?

2 polubienia

Dziecko od małego przyzwyczajone do słodkości, zajadania się burgerami, frytkami… na mieście. Czemu się dziwić? Śmieciowe jedzenie jest tanie. Matka na łatwiznę idzie i do koszyka w markecie wkłada to, co dziecko lubi - od małego brzuszyska mają rozpychane śmieciowym żarciem. … U nas jakoś mac donaldy się nie przyjęły prawda?

2 polubienia

Macdonaldy sa w Polsce relatywnie drogie
A kiedyś pytałam kolege @collins02, w GB tez nie są za bardzo popularne
Oni maja swoja smieciowke. Podobnie chyba jest w innych krajach europejskich

No właśnie, ceny kosmiczne dlatego tam chodzimy od święta albo wcale.

2 polubienia

Nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do jedzenia w McDonald. Ani w innym takim. Wolę być głodny.

2 polubienia

Mi posmakował shake - kilka razy wypiłam w życiu ( rok może 2004) i dla towarzystwa komus małe lody, ale nic więcej nigdy z Maca nie tknęłam, frytki dwie z talerza koleżanki żeby wiedzieć jak smakują.

2 polubienia

jak sie nie ma co sie lubi?
to i z maca mozna zjesc :wink:
otruc sie tym naprawde nie otrujesz, to jest tak wyjalowione, ze rok postoi i nie zgnije.

1 polubienie

Nie podchodzi mi najbardziej nawet wyjałowiona psinoszczurzynokocina… :stuck_out_tongue:

Ale Barca dostała wpierdol… :grinning:

1 polubienie

Covidem sie nie wylgają.

1 polubienie

image
:rofl:

2 polubienia

Synonim ostatniej deski ratunku

1 polubienie

To nie o studia, a o chęć “dokarmiania innych” chodzi raczej.
Zawsze można potem na dietetyka się przekwalifikować.

2 polubienia