Co zmienilibyście w sobie, gdyby to zmienić można było od zaraz?

Tak ogólnikowo, ale tak ma być.

3 polubienia

Prostsze zęby bym chciał i techniczny umysł bym chciał.

2 polubienia

Ja to już cały do wymiany jestem.

2 polubienia

Pozbyłabym się nerwicy lękowo-depresyjnej…

2 polubienia

Trochę znudziło mi się chodzenie … Latać bym chciał. :owl:

3 polubienia

To poleć po piwo. :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Oooo ho hooo !
Worki pod oczami i wcale nie tak ogólnikowo, tylko nawet natychmiast ! :stuck_out_tongue_closed_eyes:
A tak w sobie, to tego “mola”, który mnie gryzie, bo gość jest wyjątkowo upierdliwy. Do bólu.

3 polubienia

Te pieprzone smolające mole.

1 polubienie

Łatwość popadania w konflikty ze swoim zdrowiem.

2 polubienia

Porywczosc.Te cholerna sklonnosc do natychmiastowego siegania po rewolwer :wink:
Troche pozno na zmiany ale gdyby to pytanie padlo ze 30 lat temu,z opcja faktycznej realizacji moich"postulatow" to:szybciej rzucilbym palenie,poprosilbym sile wyzsza o jakies niezbedne minimum talentu do przedmiotow scislych oraz…silniejsze zeby :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Poleciałem. Kupiłem Carlsberga - Elephanta (Stare dzieje - duński sikacz, ale dawno nie piłem a ma 7,5 koni i mi Danię przypomina) Do tego kupiłem drugiego sikacza - Rostockera Pilsnera. Kupił ben, bo nie był pewny, czy kapsla nie zmienili - Czy ja jestem mundry? :thinking:

1 polubienie

Tego Rostockera chyba piłem. Duńskiego chyba nie.

1 polubienie

O kurde! Tego elefanta też piłem!

1 polubienie

Aszka witaj! Torebki czarnej mocnej herbaty nie działają? Potem rumianek… dla rozjaśnienia.

1 polubienie

Pewnie, żeś pił. Oto te wysokiej jakości trunki :cowboy_hat_face:

1 polubienie

Tak, teraz widzę, że piłem oba.

1 polubienie

Bym się zdziwił, gdybyś nie pił … Pomyślałbym, że ściemniasz.

Dobra, próbuję teraz tego Rostockera - 3maj kciuki :smile:

1 polubienie

Nie pamiętam ich smaku.

1 polubienie

Do @collins02 Porywczość? u mnie połączona z nieobliczalnością może spowodować utratę czyjegoś życia. :hocho: :upside_down_face: Przypomniałeś mi o starej francuskiej piosence w tekście której było słowo rewolwer… właśnie. Eh nie pamiętam wykonawcy… ale uwielbiałam tę piosenkę. Jak mi się nawinie to wrzucę.

1 polubienie

A Ty mi w tej chwili,The Beatles"Happiness Is A Warm Gun".Z Bialego Albumu…Nie wrzuce bo jestem w pracy. :slightly_smiling_face:

1 polubienie